Etap Drugi życia dorosłegoKategorie: Rodzicielstwo, Ciąża Liczba wpisów: 139, liczba wizyt: 317521 |
Nadesłane przez: Ania_29 25-07-2012 17:38
To było do przewidzenia. Po wczorajszej mega długiej Szymciurkowej drzemce (od godz 11 do prawie 16tej) nocka była zarwana. Co prawda zasnął najpierw o godzinie 21, czyli w miarę standardowo, ale tylko po to, żeby obudzić się tuż po północy.
Najpierw zaprowadził mnie do kuchni i domagał się jedzenia. Na kolację zjadł całkiem sporo, więc nie sądziłam, że będzie miał w środku nocy taki apetyt. Zjadł najpierw wafel ryżowy, popijając wodą mineralną, ale to było mało. Poprawił prawie połową paczki flipsów i już myślałam, że pójdzie dalej spać. Ale gdzie tam.
Zaczęliśmy się z Mężem wysilać, żeby go jakoś wyciszyć i doprowadzić do uśpienia ;) Mąż zaczął opowiadać mu bajki (min. o osiołku, który przyszedł do lekarza z pinezką w pupie hihi). "Zaśpiewaj mu coś teraz" poprosił po skończonej bajce. Zaczęłam "Idzie niebo ciemną nocą..." A Mąż szybko mi przerwał "Nie to". Zaskoczona pytam się "dlaczego"? A on mi na to: "O Dorotce zaspiewaj" Zdziwiona, słucham dalszych wyjaśnień "No bo ja też będę słuchał, a ja wolę "Dorotkę"". Jego powaga w głosie tak mnie rozbawiła, że wybuchłam śmiechem. Nie wiedziałam, że mój Mąż ma swoją ulubioną kołysankę hihi ;)
Szymon zasnął dopiero koło 4 nad ranem. A wstał już po 9 i miał tyle energii do zabawy, w przeciwieństwie do nas, że szok :) Ja to się czuję normalnie jakbym całą noc imprezowała ;)