Zabiegana MarzycielkaKategorie: Rodzicielstwo, Rozwój, Zainteresowania Liczba wpisów: 55, liczba wizyt: 152011 |
Nadesłane przez: witaminkaa 23-11-2011 19:57
Od rana wisiała czarna chmura w domu, mąż musiał rano wstać, co w efekcie skończyło się spięciami między nami. Syn jakby było mało ciągle płakał, ciągle stękał i robił takie rzeczy że kilka razy nawet wrzasnęłam na niego. Później przez przypadek usłyszałam pewną informację, o sobie... Nikt nie wie że to słyszałam.... Płaczę nad sobą, bo cóż mogę?
Kilka słów w Kosmos:
Za co ja tak cierpię? Dlaczego ciągle ktoś ma do mnie pretensje? Dlaczego nie mam wsparcia od bliskich? Dlaczego jestem z tym wszystkim sama? Dlaczego nikt nie docenia mojej pracy?
A na końcu... dlaczego jestem w takiej beznadziejnej sytuacji? W sytuacji bez wyjścia! Nawet upić się z żalu nie można, bo szkoda pieniędzy na to.