Świat oczami dwulatkaKategorie: Rodzicielstwo, Podróże, Rozwój Liczba wpisów: 57, liczba wizyt: 126861 |
Nadesłane przez: ewelka21 09-09-2011 15:57
Nareszcie piątek!Chociaż bardzo podoba mi się przedszkole to zatęskniłam już za domem. Mama mówi, że w spbotę i niedzielę nie trzeba iść do przedszkola. Mowi też, że to czas na odpoczynek, regenerację sił i spędzanie czasu z rodziną. I chyba muszę się z nią zgodzić...
To był tydzień pełen wrażeń. Nie dość , że spędziłam pełny tydzień w przedszkolu to jeszcze aktywnie uczęszczałam na zajęcia na basenie, spędzałam czas na wesołym miasteczku a w środę byłam z mamą na przedstawieniu w cyrku.
Przedszkole zaczynam od 9.00.Najpierw odbywają się zajęcia dydaktyczne, potem jest czas na zabawę i drugie śniadanie,potem znowu się bawimy a gdzy jesteśmy już wystarczająco zmęczeni nadchodzi pora na drzemkę(z której najczęściej nie korzystam). Po drzemce jemy obiad i czekamy na rodziców.Mama zawsze odbiera mnie po obiedzie. Jeszcze nigdy się nie spóżniła,choć wiem że niektóre dzieci zostają w pzredszkolu o wiele dłużej.
Jeśli chodzi o wesołe miasteczko o chyba najbardziej ze wszystkich atrakcji podobał mi się ogromny dmuchany zamek.Mogłam na nim skakć do woli:)
W środę mama zabrała mnie na przedstawienie do cyrku.Widziałam lwa, tańczące konie, frywajace gołębie, ogromnego weża, czarodzieja i oczywiście klowna!Byłam naprawdę zachwycona! Zajadając popcorn, obejrzałam całe przedstawienie:)
Tydzień zaliczam do udanych:)