Opublikowany przez: ULA 2010-01-28 15:11:44
Pozostałym rodzicom pozostaje instytucja babci lub wynajęcie opiekunki. Synek pana Piotra właśnie ukończył piąty miesiąc życia.
Najpierw zarezerwuj miejsce w żłobku, a dopiero po tym zacznij starać się o dziecko. Synek pana Piotra właśnie ukończył piąty miesiąc życia. — Za miesiąc Maciuś mógłby pójść do żłobka, a żona wrócić do pracy. Nie wiedziałem jednak, że z miejscami jest taki problem — opowiada nasz Czytelnik, który dla swojego syna nie znalazł miejsca w żadnym elbląskim żłobku.
— Usłyszałem, że dzieci trzeba zapisywać z minimum rocznym wyprzedzeniem i to już wtedy na listę rezerwową — opowiada pan Piotr. — Gdy w jednym ze żłobków zażartowałem, że chcę zapisać jeszcze nienarodzone dziecko, to pani kierownik wcale się nie uśmiała, nawet nie była zdziwiona. To paranoja — dodaje.
Ojcu doradzono by zerknął na stronę internetową niania.pl i znalazł opiekunkę. — To koszt minimum ośmiuset złotych, ponad połowa pensji — mówi Piotr. — Nie stać nas na to. Najpierw obowiązki, później...
W takiej sytuacji jak pan Piotr są praktycznie wszyscy rodzice w Elblągu, którzy próbują zapisać dziecko do żłobka już po urodzeniu. Mimo iż do placówek przyjmowane są dzieci w wieku od sześciu miesięcy do trzech lat, miejsca dla dzieci trzeba rezerwować nawet z kilkuletnim wyprzedzeniem.
— Zapisujemy dzieci nienarodzone — potwierdza Elżbieta Stankiewicz, kierownik żłobka przy ul. Asnyka w Elblągu. — W tej chwili mamy już komplet dzieci od września tego i przyszłego roku.
Żłobki podlegają pod ministerstwo zdrowia, ale kuratelę nad nimi sprawuje również wydział społeczny Urzędu Miejskiego w Elblągu.
— W żłobkach jest dość duża rotacja, dlatego rodziców w wyjątkowej sytuacji prosimy o kontakt z wydziałem społecznym — informuje rzecznik Urzędu Miejskiego w Elblągu Joanna Urbaniak.
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
joasia 2010.01.28 21:57
W Lubawie w ogóle nie mamy żłobka. Kiedyś był, ale przestał funkcjonować. Powodów nie znam, może było zbyt małe zainteresowanie? Zapisywanie nienarodzonych dzieci to jakiś koszmar. Niektórzy niemal do samego porodu wyprawki dla malucha nie kupują, żeby nie zapeszyć, a do żłobka trzeba dziecko zapisać najlepiej przed stosunkiem
Mama Tymka 2010.01.28 20:39
w śląskich żłobkach to samoTwoje usta jak skrzydła motyla... tak łatwo jest zwariować
gonrad 2010.01.28 16:38
No właśnie i co się dziwić kobietom, które zostają w domu bo pracowałyby za darmo a dziecko siedziałoby z opiekunką ... I jak tu propagować rozwój rodziny. Nam też dzieciaka do przedszkola nie przyjęli, bo się urodziło 11 dni za późno (10 stycznia 2007)i nie ten rocznik a oczywiście brak miejsc. W ten sposób Malwa została skazana na kolejny rok z opiekunką.. Dobrze że fajną opiekunką, ale 3 latek naprawdę potrzebuje już kontaktu z rówieśnikami bardzo, no i oczywiście opiekunka kosztuje 2 razy drożej!!!Pozdrawiam. Gosia mama Oli (ur. 21.09.1999r)i Malwinki (ur 10.01.2007r)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.