Najnowsze badania: jak lulanie i kołysanie wpływa na jakość snu dziecka? - Artykuł
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Polub Familie.pl na Facebooku

Poleć link znajomym

Najnowsze badania: jak lulanie i kołysanie wpływa na jakość snu dziecka?

Najnowsze badania: jak lulanie i kołysanie wpływa na jakość snu dziecka?

Autor zdjęcia/źródło: unsplash

Jeszcze w latach 40-tych, które mało kto pamięta, mówiło się o małych, płaczących berbeciach jako o dzieciach, które płacząc coś wymuszają. Szczęśliwie nastały lepsze pod względem wychowywania czasy. Nawet takie czasy w których naukowcy pochylają się nad snem i dowodzą, że warto tulić, kołysać i lulać szkraby.

Wróćmy do dawnych lat. Może jeszcze ktoś pamięta o tym jak mówiło się, że trzeba przeczekiwać płacz dziecka między karmieniami, ponieważ inaczej dziecko rozpieści się do granic możliwości i nauczy je tego, że płaczem może wymusić na rodzicu niemalże wszystko. Dzisiaj panuje przekonanie, że reakcja na płacz dziecka jest czymś naturalnym i oczywistym. Trzeba dziecko ululać, utulić, przytulić i po prostu ukochać. Przeszliśmy zatem jako rodzice wielką drogę do tego by w naturalny sposób reagować na komunikaty dziecka, bo jak teraz wiemy dziecko na początku swojego życia komunikuje się z rodzicami głównie za pomocą płaczu, którym sygnalizuje swoje potrzeby. Oczywiście powyższe to jedna wielka generalizacja faktów, bo zawsze znajdą się rodzice praktykujący jeszcze stare zasady. Jednak można powiedzieć, że  w dobie rodzicielstwa bliskości dla większości rodziców płacz dziecka równy jest reagowaniu.

Niemniej jeszcze babcie i dziadowie mogą mówić nam, oceniać i krytykować nasze zachowania jako rodziców, prawda? Zatem mogą też mówić, że za często lulamy, tulimy i przytulamy maluszka, który powinien się w łóżeczku po prostu wypłakać. Nie musimy jednak przyjmować tej krytyki (która się będzie z pewnością pojawiać wielokrotnie) do siebie. Całe szczęście amerykańscy naukowcy dodają nam w takich chwilach argumentów.

Mianowicie amerykańscy naukowcy badający problem zaburzeń snu wykonali kilka eksperymentów, które potwierdzają, że lulanie pomaga w zasypianiu oraz, że osoby lulane śpią dłużej i bardziej są po takim śnie wypoczęte.

Pierwszy eksperyment przeprowadzono na małych myszkach, które były kołysane. W porównaniu z niekołysanymi myszkami, te pierwsze zasypiały o wiele szybciej. Naukowcy potwierdzili zatem międzygatunkowe przekonanie rodziców, że lulanie ma sens (nawet u myszy {#thumbsup}).

Drugi nieco poważniejszy eksperyment dotyczył dorosłych. Spędzili oni w laboratorium trzy dni. Pierwszego dnia spali na zwykłym łóżku. Drugiego na łóżku, które ich kołysało, a trzeciej nocy na tym samym łóżku ale już bez funkcji kołysania. Potwierdził się fakt, że dorośli podczas tej nocy w której byli przez łóżko kołysani zasypiali szybciej. Ponadto spali dłużej i lepiej się wysypiali. Naukowcy twierdzą więc, że kołysanie w znaczący sposób wpływa na jakość snu, także u dzieci.

Podkreślić należy także rodzicielską intuicję, która nakazuje nam przytulać i kołysać. Wiemy bowiem jako rodzice, że dziecko uspokaja dzięki naszemu łagodnemu dotykowi, zapachowi, który dziecko zna, oraz łagodnemu dźwiękowi bicia naszego serca.

ZOBACZ TAKŻE:

Sen noworodka - co robić by maluszek spał smacznie i bezpiecznie? >>