"Muchy w nosie" - jak sobie poradzić z niesfornym maluchem - Artykuł
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Polub Familie.pl na Facebooku

Poleć link znajomym

"Muchy w nosie" - jak sobie poradzić z niesfornym maluchem

Kilkulatki to mistrzowie w dziecięcym biadoleniu. Kwękanie i jęczenie zamieniające się w napady histerii doprowadzają niejednego rodzica na skraj ludzkiej wytrzymałości. Narzuca się wtedy jedno pytanie : Co na dziecięce marudzenie pomaga, czy jest na to jakiś sposób?

"Muchy w nosie" - jak sobie poradzić z niesfornym maluchem

Autor zdjęcia/źródło: Co na dziecięce marudzenie?@pixabay

Podobno na każde dziecięce biadolenie jest  skuteczny sposób. Wystarczy wybrać odpowiednią metodę, a zamiast jęczącego dziecka będziemy w końcu mieli prawie aniołka.

Co na dziecięce marudzenie można zrobić?

  • Trzymajmy nerwy na wodzy, bo nasz krzyk może jeszcze pogorszyć sytuację. Jeśli czujemy, że dłużej nie wytrzymamy, lepiej odejdźmy na bok  i spróbujmy się uspokoić. Wyżalenie się przyjaciółce w trakcie najbliższej rozmowy nie przyniesie żadnego rozwiązania, ale z pewnością poprawi humor.
  • Spróbujmy sprawdzić, dlaczego dziecko marudzi. Może jest po prostu zmęczone i chce mu się spać. Może drażni je hałas i jest przytłoczone nadmiarem wrażeń. Przyczyną może być też za gruby sweter lub zsuwające się z kolan spodnie. Jeśli malec marudzi bardziej niż zwykle, sprawdźmy, czy przypadkiem nie ma gorączki.
  • Nie przesadzajmy i nie załatwiajmy wszystkiego w towarzystwie dziecka. Kolejny sklep z damskimi fatałaszkami i setki metrów pokonane przez malutkiego piechura to chyba lekkie  nadużycie wobec dziecka.
  • Gdy wybieramy się z wizytą do cioci lub po zakupy do  dużego marketu. Powiedzmy dziecku, gdzie idziemy i co będziemy tam robić. Maluch powinien wiedzieć, czego od niego oczekujemy. Możecie umówić się, że   gdy zacznie się źle zachowywać, damy mu sygnał ostrzegawczy w formie gestu ręku lub wypowiedzenia jakiegoś słowa. Nie strofujmy dziecka przy świadkach.
  • Starajmy się wytłumaczyć dziecku, że teraz musimy coś zrobić, a jak wskazówka zegara będzie na przykład na cyfrze 3 to się z nim pobawimy.
  • Poświęcajmy czas dziecku, nie ignorujmy go. Gdy obejrzymy jego rysunki choć nie mamy na to zbyt wiele czasu lub posłuchamy co ma nam do powiedzenia, nie spowodujemy jego marudzenia i jęków.
  • Przydzielmy mu jakieś zadanie. Poprośmy go, żeby znalazł na sklepowej półce konkretny produkt lub pomógł nam zanieść do kasy paczkę płatków owsianych. Dziecko poczuje się ważne i potrzebne a wtedy przecież nie wypada jęczeć.
  • Gdy malec zaczyna marudzić postarajmy się go rozbawić. Jednak róbmy to ostrożnie i z wyczuciem.  Czasem sytuacja jest już na tyle poważna, że  rozweselanie może podziałać jak płachta na byka.
  • Zorganizujmy jakiś konkurs. Dzieci kochają rywalizację. Czasem wystarczy rzucić: kto pierwszy  znajdzie łopatkę lub wejdzie po schodach do domu, żeby dziecko zrobiło to o co go prosiliśmy przez pół godziny bez najmniejszych efektów.
  • Gdy maluch zaczyna marudzić już na dobre, postawmy sprawę jasno. Stanowczym  ale spokojnym tonem powiedzmy do dziecka: „Porozmawiamy jak zaczniesz normalnie mówić”. Gdy to nie poskutkuje, konsekwentnie ignorujmy dziecko. Maluszek w końcu dojdzie do wniosku, że w ten sposób nic nie osiągnie i w końcu zmieni swoje zachowanie.
  • Chwalmy malucha za każdym razem, jak się dobrze zachowuje. Dzięki temu dowie się, czego od niego oczekujemy.

 

ZOBACZ RÓWNIEŻ:

Histeryczne dziecko – PORADY PSYCHOLOGA DZIECIĘCEGO>>

Jak wychowywać dziecko? MĄDRE ZAKAZY>>

 

Najnowsze komentarze

  • Awatar użytkownika Stokrotka
    StokrotkaIkona zgłaszania komentarza
    Ech, każdy ma swój zły dzień.. oby tylko tak nie pozostało..