Kocia Mama (cz. 2) - Artykuł
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Polub Familie.pl na Facebooku

Poleć link znajomym

Kocia Mama (cz. 2)

Bajeczki Doroty Lipińskiej pisane specjalnie dla Familie.pl to wyjątkowa propozycja pisarki na usypianie maluszka i lekturę do poduszki. Przeczytaj już dziś!

Kocia Mama (cz. 2)

Bianka wiedziała, że Ania bardzo dba o wszystkich ludzi i zwierzęta i nigdy, ale to nigdy, nie pozwoliłaby skrzywdzić żadnego z nich. Dlatego też przyprowadziła Teslę właśnie do niej – sama nie wiedziała już co zrobić i gdzie szukać kociej mamy.

Ania przytulała i głaskała kicię tak długo, aż ta zupełnie się uspokoiła i zamiast płakać, zaczęło mruczeć cichutko. Bianka nie chciała przerywać, ale była już taka głodna, że poszła do kuchni i zaczęła potrącać nosem miskę, żeby zwrócić uwagę swojej właścicielki. Ania od razu wiedziała o co chodzi – nałożyła porcję jedzenia dla psa, a potem wyjęła z szafki spodeczek i nalała mleczko dla kotka. Tesla była taka szczęśliwa! Wypiła całe mleczko i, naśladując przyjaciółkę, potrąciła spodeczek noskiem.

- Ale z ciebie bystra kicia – zauważyła Ania z uśmiechem, nalewając drugą porcję mleczka. Potem była jeszcze trzecia porcja, czwarta… aż do szóstej, po której Tesla poczuła się wreszcie syta. – Chucherko z Ciebie, ale nazwę cię Gruba, bo apetyt masz jak nie wiem co! A teraz pora spać.

Tesla zaczęła krążyć nieśmiało po domu w poszukiwaniu jakiegoś kąta, w którym mogłaby się położyć. Bianka obserwowała ją przez chwilę z zaciekawieniem, po czym zaproponowała:

- Wiesz, my z Anią śpimy razem w jej łóżku. Chciałabyś się z nami przytulić?

- Mogę? – kotka bardzo się ucieszyła i poczuła ogromną ulgę, ponieważ było jej smutno na myśl, że będzie całą noc sama.

- Pewnie! – Bianka roześmiała się serdecznie.

Tej nocy Tesla, pierwszy raz od rozstania ze swoją mamą, spała dobrze. Było jej miękko i ciepło. Ania głaskała kotka długo przed zaśnięciem i opowiadała mu bardzo wesołe i przyjemne historie, a Bianka leżała tuż obok, przytulając się do miękkiego futerka Tesli.

Rano Ania dała zwierzętom śniadanie. Tesla dostała tym razem dużą miskę:

- Proszę, Gruba. Nie będę musiała ci kilka razy nalewać – powiedziała do Tesli, jednak w tej naganie było tyle serdeczności, że kotka wcale się nie obraziła. Była szczęśliwa i bardzo głodna, więc od razu zabrała się za jedzenie.

Kiedy Bianka opróżniła swoją miskę, podeszła do kanapy, wskoczyła na nią jednym susem i przymknęła z zadowoleniem oczy. Kotka natychmiast poszła w jej ślady i po chwili leżała przytulona do psiego brzucha i mruczała.

- Wychodzę! – zawołała do nich Ania i zniknęła za drzwiami. Kiedy wróciła po pół godzinie, zwierzaki nadal spały w najlepsze. Obudziły się dopiero, kiedy usłyszały krzątaninę w kuchni. Niespiesznym krokiem labradorka, a za nią kotka, stanęły w progu, przyglądając się jak Ania rozpakowuje zakupy.

- O, wstałyście wreszcie, moje drogie. Gruba, chodź tu do mnie. Mam coś dla ciebie.

Kiedy Tesla podeszła bliżej, Ania zapięła jej na szyi obróżkę:

- Pokaż się… Pięknie! A Tobie jak się podoba, Bianko?

Biance bardzo się podobała! Zaraz zaprowadziła Teslę do lustra, żeby i ona mogła się zobaczyć.

- Łał! To moja pierwsza obroża. Ale elegancka! – zachwyciła się kotka.

- Mhm, wyglądasz w niej bardzo dorośle – pochwaliła labradorka, po czym zamilkła na chwilę i zapytała – To co, ruszamy zaraz na poszukiwania?

Tesla zasmuciła się na chwilę, spojrzała uważnie na Biankę, potem na Anię nadal krzątającą się po kuchni, znów na Biankę i powiedziała:

- Nie. Ja już znalazłam Kocią Mamę i zostanę tu z Wami, dobrze?

Bianka nic nie odpowiedziała, tylko polizała Teslę swoim długim językiem po pyszczku i pobiegła do Ani, wyszczekując jej tę radosną nowinę.

Autorka:

Dorota Lipińska - autorka książek dla dzieci, założycielka www.soojka.pl


Najnowsze komentarze

  • Awatar użytkownika Stokrotka
    StokrotkaIkona zgłaszania komentarza
    Kocham kotki! Mają takie słodkie mruczanki...