Co zrobić, by mały samotnik otworzył się na innych? - Artykuł
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Polub Familie.pl na Facebooku

Poleć link znajomym

Co zrobić, by mały samotnik otworzył się na innych?

Mruki, odludki, kozły ofiarne - tak nazywa się dzieci wyizolowane, które zostały odrzucone przez grupę lub samowolnie usunęły się w cień. Kto i w jaki sposób może im pomóc?

chłopiec



Moja córka nie ma problemu w kontaktach z dorosłymi, jednak izoluje się od rówieśników. Minęło parę miesięcy w przedszkolu, a ona ani razu nie bawiła się z dziećmi! - pisze zatroskana mama na jednym z popularnych for internetowych. Mój 16 letni syn nie ma kolegów ani dziewczyny - całe dnie spędza przed komputerem grając w gry lub marnując czas na durnych stronach. Nie chcę, by był aspołeczny, bo tacy ludzie nie radzą sobie w życiu... Co mam robić? - wtóruje jej rodzic o nicku 'toniejestnormalne'.



Życie na marginesie

W szkole, na imprezach i placach zabaw nie brakuje wycofanych dzieci, które trzymają się na uboczu grupy. Powodów odosobnienia może być wiele.

- Niektóre dzieci z trudem wchodzą w relacje z rówieśnikami. Dotyczy to w szczególności jednostek nieśmiałych, zalęknionych, posiadających negatywne doświadczenia w obcowaniu z innymi dziećmi. Izolowani od grupy mogą być też uczniowie, którzy z jakiś względów odstają od reszty - są otyli, słabi fizycznie, mają tiki, wadę wymowy, chorobę neurologiczną lub mniejsze możliwości intelektualne. Niekiedy brak akceptacji ze strony grupy jest związany z wyglądem lub poziomem higieny dziecka; rude włosy, inna karnacja, niechlujne ubranie, nieprzyjemny zapach. Odrzucane mogą być też dzieci złośliwe, zarozumiałe, nieżyczliwe czy wywyższające się - tłumaczy emerytowany pedagog, Elżbieta Pawlina.


Okazuje się, że jest ogromna różnica między izolacją wynikającą z odrzucenia przez grupę, a samowolnym usunięciem się w cień. Rodzice często martwią się, że ich dziecko zachowuje się jak odludek. Nawet jeśli przebywa w grupie, wybiera samotne zabawy, unikając kontaktów z rówieśnikami.

- Takie zachowanie jest charakterystyczne dla dzieci, które nie mają doświadczenia w relacjach z ludźmi. Jeśli maluch - w rodzinie, na podwórku czy na placu zabaw - nie obcował z rówieśnikami, może zwyczajnie bać się dzieci. Często wynika to z tego, że nie wie jak się wobec nich zachować - w co się bawić albo o czym z nimi rozmawiać... - tłumaczy psycholog Marta Marzec.


Chcąc pomóc takiemu maluchowi możemy delikatnie zachęcać go do wejścia w grupę. Dobrym sposobem na przełamanie lodów jest odwiedzenie sali zabaw czy zorganizowanie wspólnych zajęć albo dziecięcej imprezy. - Dziecko powinno funkcjonować w grupie już od najmłodszych lat. Bywanie w miejscach, gdzie ma styczność z innymi dziećmi (np. w przedszkolu) pomoże mu nabrać wprawy w kontaktach. To najlepsza lekcja wspólnej zabawy, przegrywania i wygrywania. W ten sposób dziecko uodparnia się na różne sytuacje społeczne - dodaje psycholog.


Czytaj również: Jak pomóc dziecku podczas szkolnych początków?


Strzałka w prawo

Sonda

Grafika sondy

Moje dziecko jest...

Pewne siebie i łatwo nawiązuje relacje z innymi dziećmi.
50.0%
Bardzo nieśmiałe i płaczliwe.
0.0%
Odludkiem - często bawi się samo.
0.0%
Nieśmiałe w nowym towarzystwie, ale z czasem, gdy pozna lepiej dzieci - nabiera pewności siebie.
50.0%

Najnowsze komentarze

  • 178.36.*.*Ikona zgłaszania komentarza
    Aż serce z żalu pęka, gdy się widzi jak niektóre dzieci potrafią być okrutne. Wyśmiewają, poniżają, aby samemu poczuć się lepiej. Dorośli powinni zwracać na to uwagę i REAGOWAĆ!
  • Awatar użytkownika Mariola1811
    Mariola1811Ikona zgłaszania komentarza
    Zawsze się bałam, że mój mały będzie odizolowany od innych. Że go nie polubią, że nie będą chcieli się z nim bawić... Jak do tej pory moje obawy pozostały tylko czarnymi myślami. Młody świetnie daje sobie radę, chociaż czasami woli pobawić się sam - to jego wybór.