Uprzedzony moderator - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Zamknięty wątek: 

Uprzedzony moderator

42odp.
Strona 1 z 3
Odsłon wątku: 2625
Avatar użytkownika Grześ
GrześPoziom:
  • Zarejestrowany: 01.03.2010, 13:39
  • Posty: 841
  • Zgłoś naruszenie zasad
31 stycznia 2011 10:00 | ID: 399260

Dwukrotnie dawałem komentarz pod artykułem Jagienki "Opowiem ci o moim Bogu". I dwukrotnie pojawiła się uwaga: czekaj na akceptację moderatora. Do tej pory komentarz nie ukazał się. Wygląda na to, że na familie.pl są uprzedzeni moderatorzy, jeśli komentarze do artykułów nie są po ich myśli.

Do forumowiczów: Chciałbym się dowiedzieć czy i wasze niektóre komentarze do artykułów nie zostały zaakceptowane przez moderatorów?

Do moderatorów: Dlaczego kierujecie się uprzedzeniami przy akceptowaniu komentarzy do artykułów?

Avatar użytkownika ducinaltum
ducinaltumPoziom:
  • Zarejestrowany: 10.12.2009, 22:12
  • Posty: 1300
1
  • Zgłoś naruszenie zasad
31 stycznia 2011 10:03 | ID: 399262

Moderatorem artykułu powinien być autor artykułu (opcja jak przy blogu).

Z tego, co widzę - jagienki na razie nie ma na Familie.pl - może więc poczekaj spokojnie, aż wróci na Familie.pl zanim posądzisz moderatorów (a każdy jest moderatorem na swoim profilu) o uprzedzenia?


Użytkownik usunięty
    2
    • Zgłoś naruszenie zasad
    31 stycznia 2011 10:07 | ID: 399264

    Dokładnie - jagienka musi zaakceptować wszystkie komentarze. Póki co są w poczekalni.

    Avatar użytkownika Grześ
    GrześPoziom:
    • Zarejestrowany: 01.03.2010, 13:39
    • Posty: 841
    3
    • Zgłoś naruszenie zasad
    31 stycznia 2011 10:15 | ID: 399274

    O pewnej godzinie dałem komentarz. Po tym czasie pojawiło się trzy inne, które się ukazały. Więc jak to nazwać ... ?

    Użytkownik usunięty
      4
      • Zgłoś naruszenie zasad
      31 stycznia 2011 10:15 | ID: 399276

      No chyba że Jagienka jest uprzedzona do Grzesia i nie chce tych komentarzy zaakceptować :)))

      Użytkownik usunięty
        5
        • Zgłoś naruszenie zasad
        31 stycznia 2011 10:18 | ID: 399281
        Grześ (2011-01-31 11:15:07)

        O pewnej godzinie dałem komentarz. Po tym czasie pojawiło się trzy inne, które się ukazały. Więc jak to nazwać ... ?

        Ostatni komentarz jaki widnieje pod tym artykułem ma datę z wczoraj... Dzisiaj dodawałeś te komentarze?

        Użytkownik usunięty
          6
          • Zgłoś naruszenie zasad
          31 stycznia 2011 10:25 | ID: 399284

          Grzesiu! A może Jagienka nie chce uwidocznić Twojego komentarza? Może sprawiłeś jej swoimi słowami przykrość. Pomyśl o tym. 

          Avatar użytkownika ducinaltum
          ducinaltumPoziom:
          • Zarejestrowany: 10.12.2009, 22:12
          • Posty: 1300
          7
          • Zgłoś naruszenie zasad
          31 stycznia 2011 10:32 | ID: 399291

          Proponuję naprawdę poczekać, aż wróci jagienka - i z nią to załatwić na priv.

          Użytkownik usunięty
            8
            • Zgłoś naruszenie zasad
            31 stycznia 2011 12:46 | ID: 399457

            Dokładnie moderatorem jest Jagienka, więc to ona decyduje, czy chce czy nie chce, by taki komentarz sie ukazał pod artykułem. Zależy, co napisałeś Grzesiu...

            Avatar użytkownika Grześ
            GrześPoziom:
            • Zarejestrowany: 01.03.2010, 13:39
            • Posty: 841
            9
            • Zgłoś naruszenie zasad
            31 stycznia 2011 13:57 | ID: 399524

            Jagienki na pewno nie obraziłem i nawet pochwaliłem ją za jej wiarę, tylko przedstawiłem mój punkt widzenia. Komentarz dawałem dwukrotnie, było ich wtedy 4, teraz jest ich 7. Dawałem około 13-ej.

            Avatar użytkownika dziecinka
            dziecinkaPoziom:
            • Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
            • Posty: 26147
            10
            • Zgłoś naruszenie zasad
            31 stycznia 2011 14:00 | ID: 399530

            Grzesiu, moderowanie komentarzy jest po to, aby każdy mógł zamieścić do publicznego widoku tylko te komentarze, które uznaje za stosowne.

            A Jagienka pewnie Ci napisze. Cierpliwości.

            Użytkownik usunięty
              11
              • Zgłoś naruszenie zasad
              31 stycznia 2011 14:01 | ID: 399531
              Grześ (2011-01-31 14:57:34)

              Jagienki na pewno nie obraziłem i nawet pochwaliłem ją za jej wiarę, tylko przedstawiłem mój punkt widzenia. Komentarz dawałem dwukrotnie, było ich wtedy 4, teraz jest ich 7. Dawałem około 13-ej.

              To Twój punkt widzenia. Coś na pewno spowodowało, że Aga tego komentarza nie zaakceptowała.

              Użytkownik usunięty
                12
                • Zgłoś naruszenie zasad
                31 stycznia 2011 14:38 | ID: 399548
                Mama Tymka (2011-01-31 15:01:06)
                Grześ (2011-01-31 14:57:34)

                Jagienki na pewno nie obraziłem i nawet pochwaliłem ją za jej wiarę, tylko przedstawiłem mój punkt widzenia. Komentarz dawałem dwukrotnie, było ich wtedy 4, teraz jest ich 7. Dawałem około 13-ej.

                To Twój punkt widzenia. Coś na pewno spowodowało, że Aga tego komentarza nie zaakceptowała.

                 dokładnie..

                Avatar użytkownika Sonia
                SoniaPoziom:
                • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
                • Posty: 112855
                13
                • Zgłoś naruszenie zasad
                31 stycznia 2011 14:49 | ID: 399552
                Mama Tymka (2011-01-31 15:01:06)
                Grześ (2011-01-31 14:57:34)

                Jagienki na pewno nie obraziłem i nawet pochwaliłem ją za jej wiarę, tylko przedstawiłem mój punkt widzenia. Komentarz dawałem dwukrotnie, było ich wtedy 4, teraz jest ich 7. Dawałem około 13-ej.

                To Twój punkt widzenia. Coś na pewno spowodowało, że Aga tego komentarza nie zaakceptowała.

                I dlatego komentarz sie nie pojawił.

                Użytkownik usunięty
                  14
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  31 stycznia 2011 15:48 | ID: 399654

                  Twój komentarz Grzeogorzu "wisi"... I cały czas się zastanawiam, czy go dodać... Mam bowiem pewien powód który wstrzymał mi rękę przed akceptacją... A tym wątkiem utwierdzasz mnie, by go jednak nie dołączać... Nie będę tu rozpętywać dyskusji na ten temat... Wiedz, że na mojej decyzji zaważył ton Twojego komentarza... Jeśli nie dostrzegasz niedelikatności jaką tam zawarłeś to znaczy, że masz duży problem..

                  Grześ (2011-01-31 14:57:34)

                  Jagienki na pewno nie obraziłem i nawet pochwaliłem ją za jej wiarę, tylko przedstawiłem mój punkt widzenia. Komentarz dawałem dwukrotnie, było ich wtedy 4, teraz jest ich 7. Dawałem około 13-ej.

                  Za kogo Ty się uważasz...? Bo to wszystko do kupy razem wzięte dla mego ucha brzmi bardzo pyszałkowato...

                  Użytkownik usunięty
                    15
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    31 stycznia 2011 16:02 | ID: 399679
                    jagienka (2011-01-31 16:48:33)

                    Twój komentarz Grzeogorzu "wisi"... I cały czas się zastanawiam, czy go dodać... Mam bowiem pewien powód który wstrzymał mi rękę przed akceptacją... A tym wątkiem utwierdzasz mnie, by go jednak nie dołączać... Nie będę tu rozpętywać dyskusji na ten temat... Wiedz, że na mojej decyzji zaważył ton Twojego komentarza... Jeśli nie dostrzegasz niedelikatności jaką tam zawarłeś to znaczy, że masz duży problem..

                    Grześ (2011-01-31 14:57:34)

                    Jagienki na pewno nie obraziłem i nawet pochwaliłem ją za jej wiarę, tylko przedstawiłem mój punkt widzenia. Komentarz dawałem dwukrotnie, było ich wtedy 4, teraz jest ich 7. Dawałem około 13-ej.

                    Za kogo Ty się uważasz...? Bo to wszystko do kupy razem wzięte dla mego ucha brzmi bardzo pyszałkowato...

                    Agnieszko może wyjaśnij Grzesiowi tu bądź na privie czemu nie zaakceptowałaś jego komantarza i będzie po sprawie:)

                    Użytkownik usunięty
                      16
                      • Zgłoś naruszenie zasad
                      31 stycznia 2011 16:04 | ID: 399683

                      Asiu - napisałam... Bardzo wyraźnie... Ale resztę musi sam Grzegorz zrozumieć... I uważam z mojej strony temat za zamknięty...

                      Użytkownik usunięty
                        17
                        • Zgłoś naruszenie zasad
                        31 stycznia 2011 16:05 | ID: 399687

                        Nie widzę nic nagannego w słowach Grzesia. Zadał dwa pytania: 

                        <<Do forumowiczów: Chciałbym się dowiedzieć czy i wasze niektóre komentarze do artykułów nie zostały zaakceptowane przez moderatorów?

                        Do moderatorów: Dlaczego kierujecie się uprzedzeniami przy akceptowaniu komentarzy do artykułów?>>

                        Pytania wcale nieobraźliwe ani pyszałkowate. Normalne. Chce poznać fakty (1 pyt.) i powody (2).

                        Dodaje również odpowiedź na pytanie forumowiczów:

                        << Jagienki na pewno nie obraziłem i nawet pochwaliłem ją za jej wiarę, tylko przedstawiłem mój punkt widzenia. Komentarz dawałem dwukrotnie, było ich wtedy 4, teraz jest ich 7. Dawałem około 13-ej.>>

                        W nim też nie dostrzegam niczego złego. Nawet jeśli jego komentarz uraził Jagienkę, to bywa, że niechcący, nieświadomie kogoś dotykamy. Z odpowiedzi wynika, ze Grześ jest ewentualnie nieświadomy.


                        A jesli nie rozumie, dlaczego jego tekst mógł urazić, chyba należałoby go uświadomić, a nie atakować złym słowem: "Za kogo Ty się uważasz?"

                        Użytkownik usunięty
                          18
                          • Zgłoś naruszenie zasad
                          31 stycznia 2011 16:06 | ID: 399694
                          jagienka (2011-01-31 17:04:11)

                          Asiu - napisałam... Bardzo wyraźnie... Ale resztę musi sam Grzegorz zrozumieć... I uważam z mojej strony temat za zamknięty...

                          I dobrze, ja też się już wypowiadać tutaj nie będę.

                          Avatar użytkownika Grześ
                          GrześPoziom:
                          • Zarejestrowany: 01.03.2010, 13:39
                          • Posty: 841
                          19
                          • Zgłoś naruszenie zasad
                          31 stycznia 2011 18:24 | ID: 399929

                          Oto mój komentarz do artykułu Jagienki:

                          Opowiedziałaś o swoim Bogu Jagienko. Z pierwszych słów tekstu można się domyślać, że chodzi o Jezusa. Stąd wniosek, że Jezus jest twoim Bogiem. Moim Bogiem jest Jehowa, Ojciec Jezusa. "Aby wiedziano, że ty, który masz na imię Jehowa, ty sam jesteś Najwyższym nad całą ziemią", "Szczęśliwy lud, któremu tak się wiedzie!” Szczęśliwy lud, którego Bogiem jest Jehowa!" (Psalm 83:19; 144:15 [Jahwe w BT wyd II]). Wspomniałaś, iż twój Bóg się narodził. Jehowa nigdy nie miał początku ani nie będzie mieć końca. "Zanim się narodziły góry,nim zacząłeś jakby w bólach porodowych wydawać ziemię i żyzną krainę, już od czasu niezmierzonego po czas niezmierzony ty jesteś Bogiem" (Psalm 90:2). Jehowa Bóg nigdy nie przyszedł na Ziemię tylko przysłał tu swego Syna, "który chociaż istniał w postaci Bożej, nie brał pod uwagę zagarnięcia, mianowicie tego, żeby być równym Bogu. Przeciwnie, ogołocił samego siebie i przybrał postać niewolnika, i stał się podobny do ludzi. Co więcej, gdy się znalazł w kształcie człowieka, ukorzył się i stał się posłuszny aż do śmierci, i to śmierci na palu męki" - nawet w kościele nie jest żadną tajemnicą jaki był tego powód: „Albowiem Bóg tak bardzo umiłował świat, że dał swego jednorodzonego Syna, aby nikt, kto w niego wierzy, nie został zgładzony, lecz miał życie wieczne" (Filipian 2:6-8; Jana 3:16). W całym zaś artykule nie podałaś imienia swego Boga. Jak wspomniałem, można się jedynie domyślać o kogo chodzi. Należy wziąć też pod uwagę to, że "chociaż są tacy, których zwą „bogami”, czy to w niebie, czy na ziemi, jako że jest wielu „bogów” i wielu „panów” (1 Koryntian 8:5). Nie zauważyłem też żadnego potwierdzenia wiary [z twojej strony] w twego Boga w Piśmie Świętym, chociaż bardzo się chwali to, iż jesteś osobą wierzącą.

                          Użytkownik usunięty
                            20
                            • Zgłoś naruszenie zasad
                            31 stycznia 2011 19:00 | ID: 399955
                            Grześ (2011-01-31 19:24:29)

                            Oto mój komentarz do artykułu Jagienki:

                            Opowiedziałaś o swoim Bogu Jagienko. Z pierwszych słów tekstu można się domyślać, że chodzi o Jezusa. Stąd wniosek, że Jezus jest twoim Bogiem. Moim Bogiem jest Jehowa, Ojciec Jezusa. "Aby wiedziano, że ty, który masz na imię Jehowa, ty sam jesteś Najwyższym nad całą ziemią", "Szczęśliwy lud, któremu tak się wiedzie!” Szczęśliwy lud, którego Bogiem jest Jehowa!" (Psalm 83:19; 144:15 [Jahwe w BT wyd II]). Wspomniałaś, iż twój Bóg się narodził. Jehowa nigdy nie miał początku ani nie będzie mieć końca. "Zanim się narodziły góry,nim zacząłeś jakby w bólach porodowych wydawać ziemię i żyzną krainę, już od czasu niezmierzonego po czas niezmierzony ty jesteś Bogiem" (Psalm 90:2). Jehowa Bóg nigdy nie przyszedł na Ziemię tylko przysłał tu swego Syna, "który chociaż istniał w postaci Bożej, nie brał pod uwagę zagarnięcia, mianowicie tego, żeby być równym Bogu. Przeciwnie, ogołocił samego siebie i przybrał postać niewolnika, i stał się podobny do ludzi. Co więcej, gdy się znalazł w kształcie człowieka, ukorzył się i stał się posłuszny aż do śmierci, i to śmierci na palu męki" - nawet w kościele nie jest żadną tajemnicą jaki był tego powód: „Albowiem Bóg tak bardzo umiłował świat, że dał swego jednorodzonego Syna, aby nikt, kto w niego wierzy, nie został zgładzony, lecz miał życie wieczne" (Filipian 2:6-8; Jana 3:16). W całym zaś artykule nie podałaś imienia swego Boga. Jak wspomniałem, można się jedynie domyślać o kogo chodzi. Należy wziąć też pod uwagę to, że "chociaż są tacy, których zwą „bogami”, czy to w niebie, czy na ziemi, jako że jest wielu „bogów” i wielu „panów” (1 Koryntian 8:5). Nie zauważyłem też żadnego potwierdzenia wiary [z twojej strony] w twego Boga w Piśmie Świętym, chociaż bardzo się chwali to, iż jesteś osobą wierzącą.

                            I jest sens wywlekać na forum komentarze , które nie zostały zaakceptowane? Bo dla mnie nie. Ja też często zamieszczam komentarze pod artykułami i blogami, ale nie zawsze do nich wracam.

                            Grzesiu Ty napisałes Jagience o swoim Bogu, może po prostu Ona nie akceptuje świadków Jehowy, musisz to też zrozumieć

                            Ja osobiście, nie jestem Waszą zwolenniczką, często spotykam "po drodze" wyznawców Jehowy, często proponują mi spotkania, gazetki...podziękuję i sobie pójdę, ale na spotkania mnie nie ciągnie.. ponieważ jestem ateistką...

                            Może też dlatego, że nie jesteście uznani jako grupa religijna, a krąży o Was opinia, że jesteście sektą. Przyjmujecie ludzi bardzo miło do swojej wspólnoty, ale później, aby ktoś ją opuścił- jest wielki problem.

                            Ostatnio edytowany: 31.01.2011, 19:01, przez: aguska798