Pogadanki Moderatorów 2019

Hejka. Odpoczniesz sobie, takie babskie spotkania są fajne :) 

Oj ta ta at jak ona coś napiszę.. 

Wamat??? Czytałam. Czepia się od pewnego czasu wszystkiego i wszystkich.... Ręce opadają... 

Coś złe czasy na nią naszły.  .  No ale niezbyt to przyjemne jak ktoś czyta. 

Ona już od pewnego czasu zachowuje się, jakby wszystkie rozumy zjadła... I bardzo dosadnie potrafi komuś coś,, przypiąć,,... 

Biedny Mateusza.. długo chyba u mamusi nie posiedzi..

A tu sałatka,, śmieciowa,, czeka.. . Hi hi hi  Pani Wanda czyli Wamat przychodziła do mnie do sklepu. Jeszcze jak pracowałam w poprzedniej pracy. Ale Ona nie wiedziała, że ja to Sonia z Familie... Ja tam się cieszę, że zmieniłam pracę, bo nie lubię wiecznie narzekających klientów :) 

Haha no to nieźle! A jak się domyslilas że to ona? To ci się klientka trafiła 

Ze zdjęć poznałam. Kiedyś wstawiala zdjęcia z gazety naszej regionalnej...  no i z avatarka. 

Ja już w pracy. Muszę w soboty później przyjeżdżać. Do otwarcia jeszcze pół godziny mam i wszystko porobione :) 

Hej! A lepiej było by ci wyjść godzinę wcześniej..  

Ja wcdw d działam.. jeszcze chyba w miasto polecę.. piętro robimy i facet przychodzi.  Aż się boje bałaganu..ale niech tam.. luźniej będzie.. przeżyje jakiś..

No tak..gwiazda regionu.. 

Za tydzień będę później. Nie ma sensu się spieszyć... 

Muszę się wziąć za sobotnie porządki, a jakoś ciężko mi się zebrać. Po pracy jeszcze zakupy.... 

Ja jyz w domku. Zjadłam obiad  wypije kawkę i chyba z godzinkę się zdrzemnę. Zmęczona jestem po całym tygodniu. Młody zaraz do pizzerii wybywa, będzie świętował swoje urodziny z kolegami. 

Ja na zakupach bylsm.  I w tesko i mrówce.. ale też mnie muli na sen..

Ja Pospałam niecala godzinkę. Aż lepiej. 

Hejka niedzielnie. Pospałam dziś dłużej. Teraz się kręcę w kuchni. Po południu planuje drzemke i odpoczynek. Czyli będę się lenic) 

U nas obiad póżniej.. dopiero nastawiam.. a nie śpię już od siódmej..

Fajny dzień.... Sporo czasu spędziliśmy na spacerach. Ale po obuwdziebpolezalam sobie jednak, choć z drzemki nic nie wyszło...