Pogadanki Moderatorów 2018

Albo celowo chcą Cię zatrzymać u siebie... 

Ja się dowiedziałam że od wiosny mają nam wydłużyć godziny pracy, do 20.... Ale mam nerwa!! Czas szukać innej roboty. Wychodzi na to, że będę pracować grubo ponad 200 godzin w miesiącu....żeby jeszcze zapłacili, ale nie.... Wypłata zostaje taka sama...

Hejka z rana. Zaraz odstawię chłopaków do szkoły. Potem obiad i zbieram się do lekarza. A potem biegiem do roboty. Pewnie i tak się spóźnię. No trudno. Dziewczyny uprzedzeniłam że mogę być później. 

Dołek mnie trzyma. A dziś wogole będzie stresujący dzień. Aż się do pracy nie chce iść.... A do tego jeszcze lekarz.    Ech...

Dołek mnie trzyma. Same niedobre informacje dziś na mnie spadają..  

Ja też mam jakiś paskudny dzień.. okropnie mnie wszystko wkurza.. 

Ja już nie mam siły na wkurzanie się. Marzę, żeby już być w domu. Kimnę trochę i na 5 .45 do roboty..  a tak bym sobie odpoczęła... Mam dość. Jeszcze jutro do 17....

Ojej ja też! Aż wstyd jak narzekałam że siedziałam w domu.. a teraz tak cięzko wstawać rano.. 

To prawda. Też narzekałam. Teraz dopiero człowiek wie, co to przemęczenie, niedospanie.... 

Cześć w piątek;) zbieram się powoli do pracy. Milego dnia:) 

Część. Ja już działam ale lenia mam okropnego..

... nawet nog z lozka nie chciało mi się zwlec..

Wracam do domu.. w końcu..param na nos..

Ja dziś przeszło 11 godz... Też mam dość. Ciężki ten dzień dziś. 

Mamę mam chorą:( już od poniedziałku na antybiotyku, a poprawa słaba. Jutro po pracy pojadę do nich i będę szukać rady. Może do paliatywnej opieki będę dzwonić i ich ściągnę z kroplówkami jeśli będzie trzeba. W środę miałam nadzieję, że ciut lepiej. A dziś dzwonię, a tu znów gorączka. A wczoraj mama mi nie powiedziała że dalej gorączkę ma... Ech... :(

Dzień dobry sobotnio. Ogarniam dom i do pracy. 

Dziś posłałam, to i chęci do roboty są. W pracy do 18, potem do rodziców jadę. Leki już kupiłam. Mama chyba ciut lepiej. Oby. Ogarnę u rodziców, porządki zrobię i śmigam do domu. Miłego popołudnia:) 

Pospałam po pracy o niebo lepiej.. może podziałam coś jeszcze w domku.. M. na nockę jedzie.. smutno jakoś..