Pogadanki Moderatorów 2018

Od piątej rano non stop straż, syreny... Ale i tak wstawalam do pracy, to mi to nie przeszkadzało. A moje chłopaki spało, ich nic nie rusza... 

Lece na ryjek... Idę się kąpać i lece do wyrka... 

Ja dziś to samo.. czemu tych sił tak mało..

Po całym tygodniu w pracy, po przeszlo 10 godzin... Człowiek wymieka. A u mnie przed świętami zero wolnego. Zmieniłam firmę i wiem przynajmniej, że będę miała zapłacone. Moja ostatnia wypłata w poprzedniej firmie nie osiągnęła najniższej krajowej za 200 godzin. Dodatkowo nie wyplavilimi ekwiwalentu za urlop. Czekam do stycznia i idę do sądu pracy... 

Daj spokój! Niezła firma.. Nie dość że tyle im przepracowałaś to jeszcze nie chcą płacić i upominaj się o swoje.. ręce opadają

Nie mam już siły.. czy to w końcu wszystko się kiedys ułozy..  z M. znowu nie gadamy..

Hej z rana! Głowa mi pęka z nosa cieknie i spałam marnie. . No jeszcze się rozloze na święta. .

Ułoży się. U mnie też był kryzys i to spory. Trzymaj się kochana !!! 

Weź coś zapobiegawczo. Coś ostatnio często Cię łapie. Zdrówka! 

Atam.. ja zawsze taka chorowita jestem.. Dzięki!

Coś nam się słabo ostatnio kręci nasza familijka.. ludzie chyba zarobieni przed świętami.. 

Maja swoje zajęcia.. . Ostatni tydzień to i ludzie za robotę się biorą... 

Wcale im się nie dziwię.. 

Padne dziś na ryjek. Od rana w biegu... I dopiero usiadłam... 

Cześć. Do pracy czas, a ja śpię na stojąco.... Hi hi hi.. 

Hej! Żyjesz Ty tam?! Pewnie masz pracy masę.. Trzymaj się tam.. 

Żyje. Ale w pracy po 11 godzin. A wiesz jak jest w nowo otwartym sklepie mięsnym przed świętami... Aż czasrm w głowie się kręci.... Padam wieczorami i nie wiem jak się nazywam... 

Współczuję! Ale w sumie dobrze że idzie.. Może po świętach będzie spokojniej..

Wigilię i dzień po świętach mamy wolne, to odpocznę :) 

Dzień dobry. Czas ruszać... Ale śmiga ten tydzień. Jyz środa...