Stanik - błogosławieństwo, czy przekleństwo? ;-)

niestety chco bym czasem nie chciala ,,go,, zakladac to najzwyczajniej nie moge... moj biust po ciazy jest wielki poprostu. wiem ze zwracam nim uwage wszystkich panow hhahaha

Oj zdecydowanie dla mnie to błogosławieństwo.
Mam duży biust i bez stanika czuję się po prostu źle. Uwalniam swoje piersi właściwie tylko na noc.

Wcześniej nosiłam tylko sztywne staniki, bo w innych czułam się źle, od kiedy mam doskonale dopasowany rozmiar czujęsię dobrze także w półsztywnych stanikach na fiszbinach.

No i dla mnie też stanik to błogoslawieństwo:) Bez stanika czułabym się źle a moje piersi "poszłyby na spacer". Są duże i muszę je trzymać " w ryzach":)))

Ja niestety należę do tych osób co nie cierpią tej części garderoby i w domu nigdy go nie zakładam. Zakładam kiedy wychodzę. Mam już tak od zawsze czy to jak miałam małe czy teraz ciut większe piersi...

Dobrze czuję się w biustonoszach marki Marks Spencer  

W zaden sposob mi nie przeszkadza :) jedynie w ciazy  - byly takie ok 2 miesiace (potem nagle jak reka odjal) kiedy kazdy mnie uwieral, wywolywal pieczenie skory ...uroki ciazy :)

Na ulicę i do ludzi  - błoposławieństwo, w domu przekleństwo.

Ja lubie staniki.Kiedy mam na sobie piekna bielizne od razu czuje sie lepiej:)

to podstawa mojej garderoby...uwielbiam...mam ich kilkanaście...

He he he - a ja założyłam, jak do miasta wychodziłam lecz po powrocie od razu to "chomąto" zwaliłam

He he he i na PUDELKU nie obeszlo się bez Międzynarodowego Dnia Bez Stanika...

to tak jak ja :)

ja tez naleze do tych,ktore musza nosic stanik,wiec bedac w domu np w wekend staram sie od niego uwolnic...piersi same w sobie bez stanika wygladaja tez ponetnie :)

Po ciąży i karmieniu raczej ponętnie nie wyglądają. Biustonosz bardzo pomaga. Lubię nosić taki dobrze dopasowany ale jak mam taki niewygodny odrazu zciągam

noszę bo bez niego czuję się nieswojo i tak jakby ludzie odrazu wiedzieli że jestem bez. Stanik siągam do spania, a tak to w ciągu dnia cały czas:)

To zupełnie tak jak ja.Bez stanika czuje się dziwnie,czegos mi brakuje

dla mnie tez błogosławienstwo mam spory biust i bez stanika zwyczajnie mi źle i nie wygodnie, usztywnienie zwyczajnie mi pomaga odciazyc troche kregoslup. w domu mimo wszystko tez noszę, ostatnio kupiłam taki sobie sportowy do noszenia po domu... a staniki lubie z ustywniana miseczką na szerokich ramiaczaakach. jakos nie umiem nosic bez ramiączek wogole mawet gdy mam sukienkę bez to zakładam silikonowe ramiączka.

Ja się do nich po prostu przyzwyczaiłam. Zresztą biust (bez względu na wielkość) o wiele lepiej prezentuje się w staniku! A jaki potrafi być piękny i uwodzicielski... wystarczy spytać płeć brzydką - oni uwielbiają kobiecą bieliznę!

w domu -przekleństwo, poza domem -błogosławieństwo. ogólnie wygodniej mi w domu bez stanika, bo mnie zawsze coś uwiera albo oddychać nie mogę. albo ewentualnie w sportowym. a że wiadomo po dwójce dzieci piersi już nie te co kiedyś to trzeba zakładać gdy się wychodzi do ludzi;) 

Fajnie czasem"uwolnić biust" szcególnie gdy ciepło...

 ale jednak błogosławieństwo i to nie tylko dla pań z obfitym, ale własnie dla tych z malutkim, bo dzieki pish upom widac ,że coś tam w ogole jest!