Jak zrobić kiszoną kapustę?
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Ma ktoś może jakiś tajemny przepis? A tak najbardziej to mnie interesuje ile soli na kilogram kapusty, czy dajecie marchewkę, słyszałam o jabłkach. A jakie przyprawy, czy tylko sól? A może jesze liść laurowy, ziele angielski, bo o tych też słyszałam.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Trzeba mieć dobrze umyte nogi i deptać w beczce;))) ja nie kiszę kapusty, kupuję...
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Trzeba mieć dobrze umyte nogi i deptać w beczce;))) ja nie kiszę kapusty, kupuję...
aż tyle nie robię, chyba by mi nogi nie weszły..
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Trzeba mieć dobrze umyte nogi i deptać w beczce;))) ja nie kiszę kapusty, kupuję...
może w trakcie się umyją !
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Trzeba mieć dobrze umyte nogi i deptać w beczce;))) ja nie kiszę kapusty, kupuję...
aż tyle nie robię, chyba by mi nogi nie weszły..
Ja wiem, że moja Mama dawała sól, marchewkę.... babcia dodawała jeszcze kminek, ale ja z kminkiem nie lubię....
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Moja teściowa robiła ale bez marchewki, i sparzała wrzątkiem, nie wiem czy to tak dobrze?! A z przypraw tylko sól.
- Zarejestrowany: 02.10.2012, 09:16
- Posty: 333
Ja do kiszonej kapusty dodaję tylko trochę marchwi dla koloru. Zakisiliśmy już całą beczkę razem z główkami na gołąbki. A soli daję na 11 kilo 100 gram mniej więcej. O parzeniu wrzątkiem nie słyszałam. Robię to najprościej jak się da, czyli poszatkowaną kapustę mieszam z niewielką ilością tartej marchwi i solą (porcjami), i wygniatam. Przekładam do beczki lub garnka gdzie ma kisnąć i ubijam. Biorę kolejną porcję kapusty, marchwi i soli do michy i znów wygniatam, przekładam itd. aż mi się produkty wyczerpią.
- Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
- Posty: 18946
daje się 1 łyżkę soli na 1 kg kapusty . Moja ciocia szatkowała kapustę do dużej miski , mieszała z utartą marchwią i solą , dobrze ugniatała . Codziennie przebijała w kilku miejscach trzonkem od drewnianego wałka . Mniej więcej po tygodniu przekładała do słoików ...
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
daje się 1 łyżkę soli na 1 kg kapusty . Moja ciocia szatkowała kapustę do dużej miski , mieszała z utartą marchwią i solą , dobrze ugniatała . Codziennie przebijała w kilku miejscach trzonkem od drewnianego wałka . Mniej więcej po tygodniu przekładała do słoików ...
Moja teściowa była specjalistką od kiszenia kapusty. Kisiła ją w podobny sposób ale w dużym kamiennym kotle.
Tylko jest jedna rzecz: zawsze mówila, z kapustę kisi się do Wszystkich Świętych, bo potem się już psuje. A co jej się dzieje ( kapuście) tego nie wiem?
- Zarejestrowany: 11.06.2010, 16:03
- Posty: 8329
daje się 1 łyżkę soli na 1 kg kapusty . Moja ciocia szatkowała kapustę do dużej miski , mieszała z utartą marchwią i solą , dobrze ugniatała . Codziennie przebijała w kilku miejscach trzonkem od drewnianego wałka . Mniej więcej po tygodniu przekładała do słoików ...
robie identycznie,sól,marches i nic więcej,jest pyszna,tylko sól sypie na oko ,trzeba po wymieszaniu kapusty w misce z solą i marchwią spróbować,musi być dosyć słona,i do gara.....pyszniutka kupna się chowa.....
- Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
- Posty: 7326
przebijać trzeba by gazy wypuścić, podstawa znaleść dobra kapuste, my robimy z marchwia teściowa bez, jak nie ma kamiennego gara do w plactikowy ale trzeba specjalny worek spozywczy mieć.
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
No to będę kisić. Kapustę zamówiłam Może trochę późno ale w tym roku tak ciepło że dopiero teraz się do niej zabieram
Też bym chętnie zjadła takiej domowej kapustki. Może się i ja odważę zakisić. Kapusta nie jest droga, więc nawet jak nie wyjdzie, to żadna strata...
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Ja robię tez tak niedużo, uwielbiam na surówki w zimie.
- Zarejestrowany: 11.06.2010, 16:03
- Posty: 8329
No to będę kisić. Kapustę zamówiłam Może trochę późno ale w tym roku tak ciepło że dopiero teraz się do niej zabieram
ja bym nie ryzykowala,szkoda kapusty.
zawsze kisze przed Wszystkimi Świętymi,wychodzi wyśmienita