PIS proponuje przywrócenie kary śmierci
Jak donosi gazeta.pl Jarosław Kaczyński zapowiedział, że w najbliższym czasie PIS złoży w sejmie projekt zaostrzenia prawa karnego. Jednym z punktów jest wprowadzenie (a dokładnie przywrócenie) kary śmierci za wyjątkowo okrutne zabójstwa.
To dość dziwne bo partia ta jest znana ze swojego stosunku w kwestii obrony życia (każego).
A jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Czy kara śmierci powinna zostać przywrócona? Jeżeli tak to dlaczego i dla jakich przestępstw?
- Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
- Posty: 5452
Dziwi mnie, że Bartt zawsze znajdzie argumenty aby wybielić konrtowersyjne decyzje czy pomysły członków PiS. Myślałam, że skoro jest tak przeciwny aborcji czy eutanazji to i za karą śmierci nie będzie ale jak widać w drodze wyjątku...szkoda, że tych "wyjątków" nie stosuje się w eutanazcji czy aborcji.
1) Jakich wyjątków? Nie widzisz różnicy pomiędzy zabiciem niewinnego dziecka albo chorego człowieka, a straceniem winnego i świadomego tej kary zbrodniarza?
2) Tak jak wspomniałem, osobiście jestem przeciwny wprowadzniu kary śmierci.
3) Co Ci zrobili chorzy ludzie czy poczęte dzieci, że żałujesz, że nie ma "wyjątków" aby ich zabić?
Dobrze wszystkim wiadomo, że nie można przywrócić kary śmierci Chyba, żewystąpimy z UE....
- Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
- Posty: 5452
Dobrze wszystkim wiadomo, że nie można przywrócić kary śmierci Chyba, żewystąpimy z UE....
Chyba, że wcześniej UE sama się sypnie... ;)
a ja jestem za przywróceniem kary śmierci nawet mogłabym sama ją wykonywać na pedofilach, matkach które z premedytacją zabijają własne dzieci na ojcach też.
Zastanów się, co ciebie w tym momencie odróżnia od takich zwyrodnialców. NIC!
A co ma różnić? Jednym gatunkiem wszak jesteśmy...
Wszak... ale ja jakośnie potrafiłabym nikogo zabić. Niezależnie od powodów.
a ja jestem za przywróceniem kary śmierci nawet mogłabym sama ją wykonywać na pedofilach, matkach które z premedytacją zabijają własne dzieci na ojcach też.
Zastanów się, co ciebie w tym momencie odróżnia od takich zwyrodnialców. NIC!
A co ma różnić? Jednym gatunkiem wszak jesteśmy...
Wszak... ale ja jakośnie potrafiłabym nikogo zabić. Niezależnie od powodów.
A ja nie wiem, bo nie stanęłam przed takim dylematem... W obronie życia swojego lub rodizny... Kto wie... Albo gdyby ktoś skrzywdził kogoś z moich bliskich... Nie wiem, czy to zakrawa na zemstę... Czasem zadna inna kara nie jest adekwatna do zbrodni...
Co do UE to racja - na pewno nam an to nie pozwolą. Ale w obecnym jej stanie, jak pisze Bartt, jest szansa, że mogą juz nie mieć na to wpływu...:)
Religia, którą wyznaję podpowiada mi, że tylko Bóg powinien decydować, komu odebrać życie. Jednak jestem prawie pewna, że gdyby ktoś odebrał życie komuś z moich bliskich, pragnęłabym dla niego tego samego. Na pewno jestem za dożywociem, bez możliwości wcześniejszego zwalniania i wypuszczania recydiwstów na przepustki.
- Zarejestrowany: 31.01.2010, 09:26
- Posty: 21500
Religia, którą wyznaję podpowiada mi, że tylko Bóg powinien decydować, komu odebrać życie. Jednak jestem prawie pewna, że gdyby ktoś odebrał życie komuś z moich bliskich, pragnęłabym dla niego tego samego. Na pewno jestem za dożywociem, bez możliwości wcześniejszego zwalniania i wypuszczania recydiwstów na przepustki.
Dodałabym jeszcze ciężką pracę by zapracowali na swoje utrzymanie
Religia, którą wyznaję podpowiada mi, że tylko Bóg powinien decydować, komu odebrać życie. Jednak jestem prawie pewna, że gdyby ktoś odebrał życie komuś z moich bliskich, pragnęłabym dla niego tego samego. Na pewno jestem za dożywociem, bez możliwości wcześniejszego zwalniania i wypuszczania recydiwstów na przepustki.
Dodałabym jeszcze ciężką pracę by zapracowali na swoje utrzymanie
A niestety w naszych realiach, gdzie więźniowie dostaja odszkodowania za zbyt małe cele, to jest niemożliwe...
- Zarejestrowany: 31.01.2010, 09:26
- Posty: 21500
Religia, którą wyznaję podpowiada mi, że tylko Bóg powinien decydować, komu odebrać życie. Jednak jestem prawie pewna, że gdyby ktoś odebrał życie komuś z moich bliskich, pragnęłabym dla niego tego samego. Na pewno jestem za dożywociem, bez możliwości wcześniejszego zwalniania i wypuszczania recydiwstów na przepustki.
Dodałabym jeszcze ciężką pracę by zapracowali na swoje utrzymanie
A niestety w naszych realiach, gdzie więźniowie dostaja odszkodowania za zbyt małe cele, to jest niemożliwe...
Dlatego dla mnie to jest chore!
Oni nie są na wczasach w hotelu **** tylko w więzieniu!
Religia, którą wyznaję podpowiada mi, że tylko Bóg powinien decydować, komu odebrać życie. Jednak jestem prawie pewna, że gdyby ktoś odebrał życie komuś z moich bliskich, pragnęłabym dla niego tego samego. Na pewno jestem za dożywociem, bez możliwości wcześniejszego zwalniania i wypuszczania recydiwstów na przepustki.
Dodałabym jeszcze ciężką pracę by zapracowali na swoje utrzymanie
A niestety w naszych realiach, gdzie więźniowie dostaja odszkodowania za zbyt małe cele, to jest niemożliwe...
Dlatego dla mnie to jest chore!
Oni nie są na wczasach w hotelu **** tylko w więzieniu!
A mają często lepsze warunki od nas. Sama znam ludzi, którzy z radością idą do więzienia, szczególnie na zimę, bo jak mówią: o nic nie muszą się martwić, najedzą się, poczytają gazetkę, dobrze się wyśpią...
- Zarejestrowany: 31.01.2010, 09:26
- Posty: 21500
A mają często lepsze warunki od nas. Sama znam ludzi, którzy z radością idą do więzienia, szczególnie na zimę, bo jak mówią: o nic nie muszą się martwić, najedzą się, poczytają gazetkę, dobrze się wyśpią...
Oj tak to niestety prawda...
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
Dziwi mnie, że Bartt zawsze znajdzie argumenty aby wybielić konrtowersyjne decyzje czy pomysły członków PiS. Myślałam, że skoro jest tak przeciwny aborcji czy eutanazji to i za karą śmierci nie będzie ale jak widać w drodze wyjątku...szkoda, że tych "wyjątków" nie stosuje się w eutanazcji czy aborcji.
1) Jakich wyjątków? Nie widzisz różnicy pomiędzy zabiciem niewinnego dziecka albo chorego człowieka, a straceniem winnego i świadomego tej kary zbrodniarza?
2) Tak jak wspomniałem, osobiście jestem przeciwny wprowadzniu kary śmierci.
3) Co Ci zrobili chorzy ludzie czy poczęte dzieci, że żałujesz, że nie ma "wyjątków" aby ich zabić?
Tylko kara śmierci, aborcja i eutanazja to odbieranie ludziom życia i wydaje mi się, że skoro ktoś jest katolikiem nie powinien opowiadać się, ża odbieraniem życia w jakiejkolwiek forimie. I dziwi mnie, że w przypadku kary śmierci jednak wierzący odnajdują usprawiedliwienie. Taka wybiórcza ta wiara.
Zresztą PiS nie ma szans na wprowadzenie kary śmierci, za głośno się zrobiło w okół Ziobry i musieli z czymś wyskoczyć. Na szczęście skok okazał się niefortunny i tym sposobem znowu stracą trochę zwolenników wśród swojego twardego elektoratu.
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
Religia, którą wyznaję podpowiada mi, że tylko Bóg powinien decydować, komu odebrać życie. Jednak jestem prawie pewna, że gdyby ktoś odebrał życie komuś z moich bliskich, pragnęłabym dla niego tego samego. Na pewno jestem za dożywociem, bez możliwości wcześniejszego zwalniania i wypuszczania recydiwstów na przepustki.
Dodałabym jeszcze ciężką pracę by zapracowali na swoje utrzymanie
Zamknięcie i do tego ciężka praca tak być powinno. Musieliby zapracować na swoje jedzenie i utrzymanioe tak jak my pracujemy na codzień.
A mają często lepsze warunki od nas. Sama znam ludzi, którzy z radością idą do więzienia, szczególnie na zimę, bo jak mówią: o nic nie muszą się martwić, najedzą się, poczytają gazetkę, dobrze się wyśpią...
Oj tak to niestety prawda...
Dlatego ja myślę, że zagrożenie karą śmierci wreszcie przemówiłoby co niektórym do rozumu... Na pewno nie byłaby stosowana nagminnie, a wręcz w wyjątkowych przypadkach, ale samo zagrożenie nią to już coś...
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
A mają często lepsze warunki od nas. Sama znam ludzi, którzy z radością idą do więzienia, szczególnie na zimę, bo jak mówią: o nic nie muszą się martwić, najedzą się, poczytają gazetkę, dobrze się wyśpią...
Oj tak to niestety prawda...
Dlatego ja myślę, że zagrożenie karą śmierci wreszcie przemówiłoby co niektórym do rozumu... Na pewno nie byłaby stosowana nagminnie, a wręcz w wyjątkowych przypadkach, ale samo zagrożenie nią to już coś...
Taki straszak miałby to być? Szkoda zachodu, pracy i czasu nad ustawą.
- Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
- Posty: 5452
Dziwi mnie, że Bartt zawsze znajdzie argumenty aby wybielić konrtowersyjne decyzje czy pomysły członków PiS. Myślałam, że skoro jest tak przeciwny aborcji czy eutanazji to i za karą śmierci nie będzie ale jak widać w drodze wyjątku...szkoda, że tych "wyjątków" nie stosuje się w eutanazcji czy aborcji.
1) Jakich wyjątków? Nie widzisz różnicy pomiędzy zabiciem niewinnego dziecka albo chorego człowieka, a straceniem winnego i świadomego tej kary zbrodniarza?
2) Tak jak wspomniałem, osobiście jestem przeciwny wprowadzniu kary śmierci.
3) Co Ci zrobili chorzy ludzie czy poczęte dzieci, że żałujesz, że nie ma "wyjątków" aby ich zabić?
Tylko kara śmierci, aborcja i eutanazja to odbieranie ludziom życia i wydaje mi się, że skoro ktoś jest katolikiem nie powinien opowiadać się, ża odbieraniem życia w jakiejkolwiek forimie. I dziwi mnie, że w przypadku kary śmierci jednak wierzący odnajdują usprawiedliwienie. Taka wybiórcza ta wiara.
Z Twojej wypowiedzi wynika jedynie, że wybiórcza jest Twoja wiedza nt. nauczania Kościoła w kwestii obrony życia. Jeśli chcesz, poczytaj. (klik).
A mają często lepsze warunki od nas. Sama znam ludzi, którzy z radością idą do więzienia, szczególnie na zimę, bo jak mówią: o nic nie muszą się martwić, najedzą się, poczytają gazetkę, dobrze się wyśpią...
Oj tak to niestety prawda...
Dlatego ja myślę, że zagrożenie karą śmierci wreszcie przemówiłoby co niektórym do rozumu... Na pewno nie byłaby stosowana nagminnie, a wręcz w wyjątkowych przypadkach, ale samo zagrożenie nią to już coś...
Taki straszak miałby to być? Szkoda zachodu, pracy i czasu nad ustawą.
Nie tylko starszak - kara stosowana w uzasadnionych przypadkach, ale niewątpliwie działałaby na wyobraźnię i rolę straszaka też pełniła.
Dzisiaj przestępcy po prostu nie mają czego się bać!
- Zarejestrowany: 16.01.2011, 15:14
- Posty: 11242
a ja jestem za przywróceniem kary śmierci nawet mogłabym sama ją wykonywać na pedofilach, matkach które z premedytacją zabijają własne dzieci na ojcach też.
Zastanów się, co ciebie w tym momencie odróżnia od takich zwyrodnialców. NIC!
A co ma różnić? Jednym gatunkiem wszak jesteśmy...
Wszak... ale ja jakośnie potrafiłabym nikogo zabić. Niezależnie od powodów.
A ja nie wiem, bo nie stanęłam przed takim dylematem... W obronie życia swojego lub rodizny... Kto wie... Albo gdyby ktoś skrzywdził kogoś z moich bliskich... Nie wiem, czy to zakrawa na zemstę... Czasem zadna inna kara nie jest adekwatna do zbrodni...
Co do UE to racja - na pewno nam an to nie pozwolą. Ale w obecnym jej stanie, jak pisze Bartt, jest szansa, że mogą juz nie mieć na to wpływu...:)
Właśnie.Zastanawiałam sie nad tym pod tym katem..
Żadna kara nie będzie nigdy adekwatna do przestępstwa. Bo krzywd nie naprawi i życia nie wróci.