Czy pytacie Waszych partnerów o zgodę na wydatki? - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek: 

Czy pytacie Waszych partnerów o zgodę na wydatki?

40odp.
Strona 2 z 2
Odsłon wątku: 6497
Użytkownik usunięty
    • Zgłoś naruszenie zasad
    11 października 2011 08:34 | ID: 657082

    Jesteście zależni finansowo od swoich partnerów? Czy każdy wydatek ustalacie wspólnie? Czy musicie konsultować każdy nawet najmniejszy zakup?

    Avatar użytkownika aga_8666
    aga_8666Poziom:
    • Zarejestrowany: 15.02.2011, 18:08
    • Posty: 5072
    21
    • Zgłoś naruszenie zasad
    11 października 2011 19:53 | ID: 657628
    karola_gab i (2011-10-11 11:29:41)

    Tylko ważne wydatki konsultujemy.

    Tak jak u mnie.

    Avatar użytkownika Dana82
    Dana82Poziom:
    • Zarejestrowany: 28.03.2011, 10:52
    • Posty: 1915
    22
    • Zgłoś naruszenie zasad
    11 października 2011 19:59 | ID: 657636

    konsultujemy wyadatki poważne i ważne, ale zakupy codzienne to nie. chociaz lubimy robic razem wszystkie zakupy dlatego nawzajem wiemy na co wydajemy.

    Użytkownik usunięty
      23
      • Zgłoś naruszenie zasad
      11 października 2011 20:13 | ID: 657652

      NIe jestem zależna od męża:)

      Avatar użytkownika Wxxx
      WxxxPoziom:
      • Zarejestrowany: 17.12.2009, 20:50
      • Posty: 9899
      24
      • Zgłoś naruszenie zasad
      11 października 2011 20:37 | ID: 657673

      Kasę mamy wspólną, konsultujemy powazna wydatki, tych drobniejszych to nie

      Avatar użytkownika Kamila2010
      Kamila2010Poziom:
      • Zarejestrowany: 14.06.2010, 21:25
      • Posty: 10745
      25
      • Zgłoś naruszenie zasad
      11 października 2011 22:34 | ID: 657723

      O tak nawet masła nie mogę  kupić bez konsultacji z mężem....................................... żart z podtekstem......a co dopiero ksiązki.

      Użytkownik usunięty
        26
        • Zgłoś naruszenie zasad
        12 października 2011 02:45 | ID: 657739

        Tylko wieksze wydatki konsultujemy ;)

        Użytkownik usunięty
          27
          • Zgłoś naruszenie zasad
          13 października 2011 06:36 | ID: 658667

          Ja bym chciała nie musieć konsultować tego, że chciałabym trzecie buty na zimę :)))) Bo mam czerwone, jasno brazowe i jak nic brakuje mi czarnych do kolekcji (głupia byłam, że w zeszłym roku zdecydowałam się na te brązowe a nie na czarne). Niestety taki wydatek z racji tego, że nie jest koniecznością i że jest spory musi być przeanalizowany na kolegium rodzinnym :))))

          Użytkownik usunięty
            28
            • Zgłoś naruszenie zasad
            13 października 2011 06:55 | ID: 658690
            Mama Tymka (2011-10-13 08:36:26)

            Ja bym chciała nie musieć konsultować tego, że chciałabym trzecie buty na zimę :)))) Bo mam czerwone, jasno brazowe i jak nic brakuje mi czarnych do kolekcji (głupia byłam, że w zeszłym roku zdecydowałam się na te brązowe a nie na czarne). Niestety taki wydatek z racji tego, że nie jest koniecznością i że jest spory musi być przeanalizowany na kolegium rodzinnym :))))

            Na szczęście ślubny ostatnio sam zaproponował, że może kupiłabym sobie nowe buty na zimę :) a też mam dwie pary.

            Avatar użytkownika Isabelle
            IsabellePoziom:
            • Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
            • Posty: 21159
            29
            • Zgłoś naruszenie zasad
            13 października 2011 06:58 | ID: 658697
            coccodrill o (2011-10-13 08:55:58)
            Mama Tymka (2011-10-13 08:36:26)

            Ja bym chciała nie musieć konsultować tego, że chciałabym trzecie buty na zimę :)))) Bo mam czerwone, jasno brazowe i jak nic brakuje mi czarnych do kolekcji (głupia byłam, że w zeszłym roku zdecydowałam się na te brązowe a nie na czarne). Niestety taki wydatek z racji tego, że nie jest koniecznością i że jest spory musi być przeanalizowany na kolegium rodzinnym :))))

            Na szczęście ślubny ostatnio sam zaproponował, że może kupiłabym sobie nowe buty na zimę :) a też mam dwie pary.


            A ja nie mam butów na zimę - może czas kupić:)

            Użytkownik usunięty
              30
              • Zgłoś naruszenie zasad
              13 października 2011 06:59 | ID: 658702
              coccodrill o (2011-10-13 08:55:58)
              Mama Tymka (2011-10-13 08:36:26)

              Ja bym chciała nie musieć konsultować tego, że chciałabym trzecie buty na zimę :)))) Bo mam czerwone, jasno brazowe i jak nic brakuje mi czarnych do kolekcji (głupia byłam, że w zeszłym roku zdecydowałam się na te brązowe a nie na czarne). Niestety taki wydatek z racji tego, że nie jest koniecznością i że jest spory musi być przeanalizowany na kolegium rodzinnym :))))

              Na szczęście ślubny ostatnio sam zaproponował, że może kupiłabym sobie nowe buty na zimę :) a też mam dwie pary.

              A co zrobić żeby Mój sam mi to zaproponował? Musiałabym chyba te dwie pary zepsuć :))))

              Użytkownik usunięty
                31
                • Zgłoś naruszenie zasad
                13 października 2011 11:15 | ID: 658957

                Ja to zawsze oznajmiam, że coś musimy kupić, a że zakupy robimy razem to i tak zawsze dodatkowe rzeczy ląduja w wózku:))

                Avatar użytkownika ewelka21
                ewelka21Poziom:
                • Zarejestrowany: 16.05.2011, 23:03
                • Posty: 3002
                32
                • Zgłoś naruszenie zasad
                13 października 2011 15:19 | ID: 659133

                Przed wydaniem większej sumy pieniędzy powiadamiam o tym mojego partnera i pytam o zdanie. To samo dotyczy większych albo jakiś dodatkowych zakupów

                Avatar użytkownika ellenai
                ellenaiPoziom:
                • Zarejestrowany: 03.07.2011, 09:30
                • Posty: 239
                33
                • Zgłoś naruszenie zasad
                13 października 2011 15:37 | ID: 659149

                Jak już niegdyś pisałam- oboje z męzem składamy się do wspólnej kasy na przezycie, oszczędności, inwestycje domowe, itp., a pozostała każdemu reszta dochodów (  wcale niemała) jest już zupełnie osobista i każde robi z nią, co chce. Więc jesli chcę kupić 4. sukienkę w miesiącu czy 3. buty- kupuję. Nie ingerujemy w tę część pieniędzy drugiego.

                Obojgu nam odpowiada taki układ, ponieważ powoduje, że nie ma u nas żadnych spięć na linii finansów.

                Użytkownik usunięty
                  34
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  13 października 2011 15:54 | ID: 659170
                  ellenai (2011-10-13 17:37:09)

                  Jak już niegdyś pisałam- oboje z męzem składamy się do wspólnej kasy na przezycie, oszczędności, inwestycje domowe, itp., a pozostała każdemu reszta dochodów (  wcale niemała) jest już zupełnie osobista i każde robi z nią, co chce. Więc jesli chcę kupić 4. sukienkę w miesiącu czy 3. buty- kupuję. Nie ingerujemy w tę część pieniędzy drugiego.

                  Obojgu nam odpowiada taki układ, ponieważ powoduje, że nie ma u nas żadnych spięć na linii finansów.

                  Fajnie, jeśli sytuacja finansowa jest na tyle dobra, aby sobie na taki podział pozwolić.

                  U nas niestety każdy miesiąc musi być dobrze zaplanowany, bo inaczej kasa mogłaby się skończyć w połowie:)

                  Isabelle (2011-10-13 08:58:31)
                  coccodrill o (2011-10-13 08:55:58)
                  Mama Tymka (2011-10-13 08:36:26)

                  Ja bym chciała nie musieć konsultować tego, że chciałabym trzecie buty na zimę :)))) Bo mam czerwone, jasno brazowe i jak nic brakuje mi czarnych do kolekcji (głupia byłam, że w zeszłym roku zdecydowałam się na te brązowe a nie na czarne). Niestety taki wydatek z racji tego, że nie jest koniecznością i że jest spory musi być przeanalizowany na kolegium rodzinnym :))))

                  Na szczęście ślubny ostatnio sam zaproponował, że może kupiłabym sobie nowe buty na zimę :) a też mam dwie pary.


                  A ja nie mam butów na zimę - może czas kupić:)

                  Iza, ja też nie mam!:)

                  Avatar użytkownika ellenai
                  ellenaiPoziom:
                  • Zarejestrowany: 03.07.2011, 09:30
                  • Posty: 239
                  35
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  13 października 2011 16:09 | ID: 659184

                  Mamo Julki- jesteście młodym małżeństwem na dorobku z małym dzieckiem, więc jak wszystkich w takiej sytuacji dotykają problemy finansowe. Gdy jest się ponad 25 lat po slubie, oboje pracuje i nie ma się juz dzieci na utrzymaniu ani żadnych kredytów- finansowo żyje się lepiej, w dodatku i pensje też wyższe z tytułu dodatków stażowych.

                  I to jest wielki plus wieku dojrzałego

                  Avatar użytkownika Isabelle
                  IsabellePoziom:
                  • Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
                  • Posty: 21159
                  36
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  13 października 2011 16:49 | ID: 659214
                  ellenai (2011-10-13 18:09:24)

                  Mamo Julki- jesteście młodym małżeństwem na dorobku z małym dzieckiem, więc jak wszystkich w takiej sytuacji dotykają problemy finansowe. Gdy jest się ponad 25 lat po slubie, oboje pracuje i nie ma się juz dzieci na utrzymaniu ani żadnych kredytów- finansowo żyje się lepiej, w dodatku i pensje też wyższe z tytułu dodatków stażowych.

                  I to jest wielki plus wieku dojrzałego


                  Obyśmy doczekali takiego stanu:))))

                  Avatar użytkownika ellenai
                  ellenaiPoziom:
                  • Zarejestrowany: 03.07.2011, 09:30
                  • Posty: 239
                  37
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  13 października 2011 17:31 | ID: 659256

                  Doczekacie na pewno :)

                  Avatar użytkownika Dunia
                  DuniaPoziom:
                  • Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
                  • Posty: 18894
                  38
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  13 października 2011 17:42 | ID: 659260

                  Nie pytam. To ja jestem ministrem finansów.

                  Użytkownik usunięty
                    39
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    13 października 2011 19:09 | ID: 659352

                    tylko większe wydatki konsultujemy o drobne pierdoły się nie pytam jak mam ochotę kupić coś dla siebie to kupiję (oczywiście nie szaleję z wydawaniem kasy zakup 1 bluzki raz na kilka miesięcy nie jest niczym wielkim :) ) kupuję też rzeczy dla męża bo wyciągnąć go na zakupy to nie lada sztuka :) rzadnych wydatków przed mężem nie ukrywam :)

                    Avatar użytkownika marthakd
                    marthakdPoziom:
                    • Zarejestrowany: 06.01.2011, 19:24
                    • Posty: 3878
                    40
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    13 października 2011 19:18 | ID: 659363
                    JUICYfruit s (2011-10-12 04:45:38)

                    Tylko wieksze wydatki konsultujemy ;)

                    my równiez