Wymarzona praca - to wielka radosc móc robic to co sie lubi i dostawac za to pieniądze.
Ja chcialam zawsze byc nauczycielką języka polskiego ale nigdy tego nie zrealizuję. To nic ze zarobki słabe.
26 sierpnia 2013 09:34 | ID: 1007227
Chciałam zawsze być nauczycielką i byłam, a właściwie jestem - 31 sierpnia potem wszystko się kończy. Mimo, że praca wygląda inaczej niż wetedy gdy patrzyłam na nią z boku to na pewno będę za nią tęsknić (pomijam względy finansowe), zastanawiam się co ja jeszcze mogę robić
26 sierpnia 2013 09:36 | ID: 1007230
Chciałam zawsze być nauczycielką i byłam, a właściwie jestem - 31 sierpnia potem wszystko się kończy. Mimo, że praca wygląda inaczej niż wetedy gdy patrzyłam na nią z boku to na pewno będę za nią tęsknić (pomijam względy finansowe), zastanawiam się co ja jeszcze mogę robić
Ewa a szukałas pracy w tych szkolach zaocznych, weekendowych? A w przedszkolu?
Jejku nigdy nie myslałam ze nauczyciele tak o traca prace. Co za porypany system.
26 sierpnia 2013 09:37 | ID: 1007233
A ja chciałam zawsze pracować z trudną młodzieżą albo w policji w wydziale dla nieletnich, nawet skończyłam resocjalizację. No ale rzeczywistość bardzo różni się od marzeń i pracuję w biurze, a moje studia nie mają kompletnie nic wspólnego z tym co robię. No i niestety mych marzeń o pracy już nie zrealizuję....
26 sierpnia 2013 09:48 | ID: 1007241
Ewa a szukałas pracy w tych szkolach zaocznych, weekendowych? A w przedszkolu?
Jejku nigdy nie myslałam ze nauczyciele tak o traca prace. Co za porypany system.
NIe dodało mi postu, piszę jeszcze raz
U nas w małej szkółce, gdzie było 14 nauczycieli, zwolniono 4. Pracy w szkole nie ma i jeszcze długo nie będzie. Jest niż demograficzny, a do tego wydłużono wiek emerytalny, co sprawia, że bezrobocie wśród młodych będzie rosło, nie tylko w oświacie. Czasem wydaje mi się, że nauczyciel to wymarły zawód w tych czasach
26 sierpnia 2013 09:55 | ID: 1007244
Ja też chce być nauczycielem, właściwie kończę studia w tym kierunku (jeszcze rok) i wtedy będę szukać, szukać, aż znajdę Jest to moje marzenie od podstawówki i konsekwentnie je realizuje
A poza tym to mogłabym być mamą na pełen etet i mieć gromadkę dzieci jeżeli tylko ktoś chcialby mnie utrzymywać. A niestety w Polsce nie ma szans na to żeby mąż był w stanie utrzymać rodzinę
26 sierpnia 2013 10:58 | ID: 1007271
to taka praca która daje nam radość i z której czerpiemy korzyści realizując się
26 sierpnia 2013 11:27 | ID: 1007281
Dla mnie praca marzeń to praca w moim zawodzie - hotelarza. Z różnymi przygodami, kulturami, wzlotami i upadkami ale przede wszystkim - Z LUDŹMI! Nie wyobrażam sobie siedzenie w papierkach np. jako ksiegowa. To nie dla mnie. Mimo młodego wieku osiagnęłam nie mało w swoim zawodzie (sieciowe hotele, awanse, niemałe doświadczenie), ale z racji założenie rodziny i przeprowadzki na tereny raczej mało turystyczne powrót może okazać się niestety bardzo ciężki :( A powrót do hotelu to moje marzenie...
26 sierpnia 2013 12:05 | ID: 1007304
Mi jaknarazie się udaje. pracuje w zawodzie po studiach. Lubię to co robię. Chodzę do pracy z dobrym nastawieniem. Nie wyobrażam sobie nie lubić swojej pracy i codziennie męczyć się po 8 h.
26 sierpnia 2013 12:11 | ID: 1007311
ja włąśnie pracuję w wymarzonym zawodzie . Praca z dziećmi - o niej zawsze marzyłam ....
26 sierpnia 2013 12:20 | ID: 1007323
ja zawsze chciałam byc chemikiem albo pracować w laboratorium
26 sierpnia 2013 12:20 | ID: 1007324
Praca marzeń? Zawsze chciałam pracować w handlu. I pracowałam, mam też takie wykształcenie. Obacnie nie pracuję w swoim zawodzie, ale mam taką pracę, którą też bardzo lubię.
26 sierpnia 2013 13:30 | ID: 1007341
Miałam różne marzenia związane z pracą: projektantka ubrań, bibliotekarka, nauczycielka... Teraz chciałabym mieć możliwość w ogóle pójść do pracy na normalny etat...
26 sierpnia 2013 15:43 | ID: 1007414
Kurcze... nie sądzicie, że strasznie głupio jest mieć wymarzoną pracę? Wraz z nadejściem weekendu na Waszych ustach zaczynałby gościć smutek, że trzeba czekać do poniedziałku, co by znowu iść do pracy. Ja to bym czegoś takiego chyba nie zniósł. Cały weekend tęsknoty za pracą byłby dla mnie zabójczy.
Jeśli chodzi o moją wymarzoną pracę, to zdecydowanie jest nią brak pracy! :)
Przepraszam, ale moim zdaniem ktoś, kto dobrowolnie daje się zniewolić (pomijając względy finansowe) ma nie po kolei w głowie.
26 sierpnia 2013 16:02 | ID: 1007422
Kurcze... nie sądzicie, że strasznie głupio jest mieć wymarzoną pracę? Wraz z nadejściem weekendu na Waszych ustach zaczynałby gościć smutek, że trzeba czekać do poniedziałku, co by znowu iść do pracy. Ja to bym czegoś takiego chyba nie zniósł. Cały weekend tęsknoty za pracą byłby dla mnie zabójczy.
Jeśli chodzi o moją wymarzoną pracę, to zdecydowanie jest nią brak pracy! :)
Przepraszam, ale moim zdaniem ktoś, kto dobrowolnie daje się zniewolić (pomijając względy finansowe) ma nie po kolei w głowie.
Oczywiście, że głupio!!! I mieć pracę wymarzoną a jeszcze wcześniej chodzić do wymarzonej szkoły. sama głupota!!!
Jaki cudny byłby świat bez szkoły, bez pracy, bez kolegów szkolnych i pracowych , bez pieniędzy i wszystkiego co można dostać za wypracowane pieniądze.
A wszystko dadzą dziadkowie, rodzice, państwo. Ale bosko i rajsko!!!
26 sierpnia 2013 19:17 | ID: 1007528
uwielbiam maluchy. zawsze chciałam pracować w żłobku. nie dostałam się na dzienne pedagogiczne i skusiłam się na resocjalizację na zaocznych i już tak zostało...
26 sierpnia 2013 22:15 | ID: 1007639
Chciałabym projektować i szyć ubrania dziecięce. Być może moje marzenie się spełni.
26 sierpnia 2013 22:19 | ID: 1007645
Chciałabym projektować i szyć ubrania dziecięce. Być może moje marzenie się spełni.
Coś dla Ciebie Asiu :) A ja bym chciała projektować ubrania dla dorosłych dla kobiet :)
27 sierpnia 2013 07:23 | ID: 1007736
Chciałabym projektować i szyć ubrania dziecięce. Być może moje marzenie się spełni.
życzę Ci tego! Wam życzę ;-)
Chciałabym projektować i szyć ubrania dziecięce. Być może moje marzenie się spełni.
Coś dla Ciebie Asiu :) A ja bym chciała projektować ubrania dla dorosłych dla kobiet :)
27 sierpnia 2013 08:07 | ID: 1007759
chwiałam zawsze być nauczycielką....ewentualne pracować w laboratorium... dziś pracuje w administracji...już się przyzwyczai lam...ale na początku było mi dziwnie za biurkiem....
27 sierpnia 2013 08:08 | ID: 1007760
ja zawsze chciałam robić zdięcia i od 5 lat robię ......no i chyba się spodobało bo teraz nawet mi za to płącą......nie można jeszcze z tego wyżyc ale każde zlecenie to dla mnie wielka radość i wiem że warto czasem wierzyć w marzenia bo moga sie spełnic;)pzdr
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.