Stres, a apetyt
- Zarejestrowany: 31.01.2010, 09:26
- Posty: 21500
Jak działa na Was stres? Jedni wtedy mogliby nie wychodzić z kuchni inni uciekają na widok jedzenia.
A jak jest z Wami?
- Zarejestrowany: 08.04.2011, 08:58
- Posty: 1112
Jak się stresuję to ani kęs mi przez gardło nie przejdzie!
No w silnym to mi się zaciska gardło, ale jak tylko poluzuje to idę jeść. przy mniejszym stresie jem od razu, toteż wyglądam jak wyglądam.
- Zarejestrowany: 02.09.2011, 12:17
- Posty: 15
Ja jak się stresuję to nie przełknę nic... chyba ze jestem zła to wtedy baaardzo dużo jem :)
- Zarejestrowany: 17.09.2008, 06:35
- Posty: 4070
Na stres - kawa, papieros, kawa, papieros, kromka chleba z masłem, papieros, kawa,papieros....itd
i
- Zarejestrowany: 31.05.2014, 10:29
- Posty: 94
U mnie to samo- stres powoduje, ze nie jestem w stanie nic zjesc, co jest bardzo uciazliwe :/ obecnie pomaga mi revitasens i coraz rzadziej cos wyprowadza mnie z rownowagi na tyle by sie stresowac, co jets naprawde super :) mozecie zajrzecj tutaj:{wymoderowano} to jest taki 30dniowy program Zostan optymista w 30 dni. Mi bardzo pomogl, bo nie dosc ze duzo sie stresowalam to jeszcze mialam wiecznie kiepski nastroj i nie mialam na nich ochoty :/
- Zarejestrowany: 26.05.2015, 08:54
- Posty: 3427
Taki niewielki stres powoduje u mnie duży apetyt. Z kolei taki duży, z którym miałam na szczęście tylko raz do czynienia skutkował tym, że przez kilka dni prawie nic nie jadłam.
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Ja przeciwnie, nie jadam wtedy.. ale potem odreaguję..
- Zarejestrowany: 27.01.2014, 11:30
- Posty: 190
u mnie tez raczej odwrotnie, w czasie stresu szczegolnie trwajacego troche, chudne
- Zarejestrowany: 02.07.2015, 18:10
- Posty: 68
U mnie stres objawia się brakiem snu. Nie mogę spać, chodze po domu, robię wycieczki do lodówki. Rano wyglądam jak z krzyża zdjęta, a z czasem przybywa mi również centymetrów na boczkach. Dlatego jak najszybciej biore nervomix sen by przespać wreszcie całą noc, rano być wypoczetą i gotową do pracy. Bo nie warto dla nerwów tracić zdrowia i figury.
- Zarejestrowany: 23.04.2013, 18:58
- Posty: 12534
jak się stresuje to nie moge nic przełknąć, ściska mnie w żołądku!
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
jak się stresuje to nie moge nic przełknąć, ściska mnie w żołądku!
Mam podobnie ale to musi być duuuży stres...
- Zarejestrowany: 26.05.2015, 08:54
- Posty: 3427
jak się stresuje to nie moge nic przełknąć, ściska mnie w żołądku!
Mam podobnie ale to musi być duuuży stres...
Tak ja przy dużym stresie też nie mogę jeść a przy takim normalnym jem za dużo.
- Zarejestrowany: 17.09.2015, 08:44
- Posty: 19647
ja jakos go pokonuje
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
ja jakos go pokonuje
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
- Zarejestrowany: 13.02.2014, 12:28
- Posty: 683
Gdy sie stresuję to podjadam,zaglądam do lodówki,podjadam słodycze a potem jestem zła na siebie i znowu się stresuję.Żeby nie jeść to szukam sobie jakiejś pracy np. sprzątanie i wtedy mysli się dobrze i ręce są zajęte.
- Zarejestrowany: 15.04.2016, 20:12
- Posty: 20
Jak się czymś nie zajmę (sprzątaniem, spacerem, spotkaniami ze znajomymi) to jem czekoladę. Na potęgę :D
- Zarejestrowany: 17.09.2015, 08:44
- Posty: 19647
no tak
- Zarejestrowany: 25.04.2016, 15:01
- Posty: 1
Ja potrafiłam okropnie stresy “zajadać”. Tylko mi się ręce trzęsły, żeby coś słodkiego zjeść. Ale w końcu dałam się przekonać koleżance, żeby się wspomóc czymś uspokajającym z apteki. I zależało mi, żeby skład był w pełni naturalny i bezpieczny, nie chciałam nieskutecznej melisy ani chmielu. I sprawdził się Nastres. I teraz już jestem dużo spokojniejsza i apetyt mam całkiem normalny, zdrowy. Nie zdarza mi się już tak nerwowo sięgać po jedzenie w stresujących sytuacjach.