Samoistne siniaki- pomocyyyy
- Zarejestrowany: 19.01.2011, 10:14
- Posty: 454
Witajcie.
Tydzień temu zauważyłam, że mam na nogach mnóstwo małych siniaków, na łydce np. mam ich około 10 jeden przy drugim. Dzisiaj obudziłam się z trzema nowymi siniakami, a na 100 % nigdzie się nie uderzyłam:/
Kurcze jakiś obłęd jest z tymi siniolami, jedne zniknął to następne się pojawiają. na dodatek jestem ciągle zmęczona, często kręci mi się w głowie. Czy któraś/ któryś z Was miał taką " przypadłość'?
Jutro wybieram się do lekarza, ale boję się, że może mnie poważnie nie potraktować :// i odesłać z receptą na witaminki
- Zarejestrowany: 16.05.2011, 23:03
- Posty: 3002
Ja mam podobny problem. Zrób morfologię.Być może to początek anemii.
- Zarejestrowany: 08.02.2011, 18:52
- Posty: 683
Polecam sprawdzić krzepnięcie krwi
Morfologia bez skierowania ok 7zł.
Jak dla mnie to brak żelaza i potasu. Sok pomidorowy, koncentrat, ketchup i pomidory! :)
A wiesz, że miałam dzisiaj zakładać taki sam wątek???? Mam dokładnie tak samo. Też jakiś czas temu (też bedzie z tydzień) zauważyłam mnóstwo małych siniaków na całym ciele. Generalnie jestem dość "gruboskórna" i nie należę do osób, które po byle uderzeniu mają siniaki. Musiałabym się mnocno walnąć, zeby zrobił się siniak. A tu nagle całe mnóstwo. Zmęczona też jestem i to tak mocno, że parę razy się zdarzyło, że po kąpieli usypiałam Szymuszka i sama nie wiem, kto usnął pierwszy! Wczoraj odpadłam już o 21. Jestem tak osłabiona, że nie mam siły na nic! Jutro idę z Szymciuszkiem do szczepienia, spytam się pani doktor co może być przyczyną.
Ja mam z tym problem od zawsze.
Wystarczy chociazby ze uklekne do małej i juz siniak.
Morfologia idealna była;)
Krzepniecie warto zrobic, ale u mnie było ok.
Kazali łykac rutinoscorbin, ale mi nic nie pomogło. Zwyczajnie taki urok..
Ja mam z tym problem od zawsze.
Wystarczy chociazby ze uklekne do małej i juz siniak.
Morfologia idealna była;)
Krzepniecie warto zrobic, ale u mnie było ok.
Kazali łykac rutinoscorbin, ale mi nic nie pomogło. Zwyczajnie taki urok..
Masz tak jak ja - płytko naczynka. Rutinoskorbin brany regularnie uszczelnia je ale mi też nie pomaga aż tak zauważalnie - za to łykamy wszyscy w okresie jesiennym i wiosennym :)
- Zarejestrowany: 16.05.2011, 23:03
- Posty: 3002
W moim przypadku przyczyną samoistnych siniaków był niski poziom hemoglobiny. Przez parę miesięcy przyjmowałam żelazo, poprawiałam wynik i problem się skończył.Jak na razie...
- Zarejestrowany: 19.01.2011, 10:14
- Posty: 454
A wiesz, że miałam dzisiaj zakładać taki sam wątek???? Mam dokładnie tak samo. Też jakiś czas temu (też bedzie z tydzień) zauważyłam mnóstwo małych siniaków na całym ciele. Generalnie jestem dość "gruboskórna" i nie należę do osób, które po byle uderzeniu mają siniaki. Musiałabym się mnocno walnąć, zeby zrobił się siniak. A tu nagle całe mnóstwo. Zmęczona też jestem i to tak mocno, że parę razy się zdarzyło, że po kąpieli usypiałam Szymuszka i sama nie wiem, kto usnął pierwszy! Wczoraj odpadłam już o 21. Jestem tak osłabiona, że nie mam siły na nic! Jutro idę z Szymciuszkiem do szczepienia, spytam się pani doktor co może być przyczyną.
Witajcie:)
Aniu no to mamy podobny problem, byłam dzisiaj u lekarza. Dostałm skierowanie na OB, morfologię, biochemię (ALAT, ASPAT), KOAUGOLOGIĘ . Jutro z wynikami do lekarza i okaże się co się dzieje. Lekarz uważa, że jeśli wyniki będę miała w normie, to zapewne mój problem z siniakami wziął się przez pigułki anty, które zażywam od 2 miesięcy i trzeba je będzie koniecznie odstawić :/
Mam też brać rutinoscorbin i witaminy dla kobiet karmiących.
- Zarejestrowany: 10.05.2010, 12:32
- Posty: 4439
Ja mam z tym problem od zawsze.
Wystarczy chociazby ze uklekne do małej i juz siniak.
Morfologia idealna była;)
Krzepniecie warto zrobic, ale u mnie było ok.
Kazali łykac rutinoscorbin, ale mi nic nie pomogło. Zwyczajnie taki urok..
też tak mam
- Zarejestrowany: 19.01.2011, 10:14
- Posty: 454
czy to możliwe aby siniaki robiły się przez zażywanie pigułek antykoncepcyjnych???
Jeśąli będę musiała je odstawić, tak zrobię ale co zamiast nich... kurcze
czy to możliwe aby siniaki robiły się przez zażywanie pigułek antykoncepcyjnych???
Jeśąli będę musiała je odstawić, tak zrobię ale co zamiast nich... kurcze
A jakie zażywasz pigułki? Ja Azalię. Byłam dzisiaj z Szymciuchem u lekarza na szczepieniu i też się miałam o te siniaki zapytać, ale zapomniałam. Szymciuch strasznie płakał i zamieszanie było :/
Ja mam z tym problem od zawsze.
Wystarczy chociazby ze uklekne do małej i juz siniak.
Morfologia idealna była;)
Krzepniecie warto zrobic, ale u mnie było ok.
Kazali łykac rutinoscorbin, ale mi nic nie pomogło. Zwyczajnie taki urok..
Masz tak jak ja - płytko naczynka. Rutinoskorbin brany regularnie uszczelnia je ale mi też nie pomaga aż tak zauważalnie - za to łykamy wszyscy w okresie jesiennym i wiosennym :)
Dokładnie.
czy to możliwe aby siniaki robiły się przez zażywanie pigułek antykoncepcyjnych???
Jeśąli będę musiała je odstawić, tak zrobię ale co zamiast nich... kurcze
Mozliwe moim zdaniem, ale lekarzem nie jestem.
Ja powiem szczerze, juz przestałam sie przejmowac siniakami.... :)
Tylko maz sie smieje, ze czasem nogi wygladaja jakby ktos mnie pokopał...
- Zarejestrowany: 08.04.2011, 08:58
- Posty: 1112
Ej, a może niedobory witaminy K? Co powiedział lekarz?
- Zarejestrowany: 19.01.2011, 10:14
- Posty: 454
Hej:)
Wyniki badań mam w normie, podobno:) Więc pozostaje odstawić pigułki, które obecnie brałam , bo przez dłuższe ich zażywanie mogą się robić nawet zatory w żyłach
Hej:)
Wyniki badań mam w normie, podobno:) Więc pozostaje odstawić pigułki, które obecnie brałam , bo przez dłuższe ich zażywanie mogą się robić nawet zatory w żyłach
Ja nie mogłam przyjmować hormonów jako antykoncepcji, bo mi nie służyły. Zdecydowałam się na wkłądkę - dokładniej Mirenę. Nie mam problemów... prawie. Z samą wkładką żadnych. Miesiączki baaardzo skąpe raz na 2-3 miesiące i tyle. Fajna sprawa.
- Zarejestrowany: 19.01.2011, 10:14
- Posty: 454
nie słyszałam o tej wkładce... Możesz mi coś więcej napisać, ile kosztuje, czy musi ją założyć lekarz itd.? Była bym wdzięczna:)
nie słyszałam o tej wkładce... Możesz mi coś więcej napisać, ile kosztuje, czy musi ją założyć lekarz itd.? Była bym wdzięczna:)
Wkładka Mirena ma najwyższą skuteczność antykoncepcyjną ze wszystkich dostępnych na rynku wkładek. Kosztuje dużo - ok 700zł (ale wiem z autopsji, że różnica w cenie w różnych aptekach waha się nawet w granicach 200zł). Wkładkę tę zakłada lekarz na 5 lat (wiele gabinetów posiada swoje wkładki i podają cenę za założenie i wkładkę łącznie - nie wiem ile założenie, ja miałam za darmo).
Jest wiele innych dostępnych wkładek a ceny ich są nieporównywalnie niższe (jeśli dobrze pamiętam - to są takie, które kosztują 50zł). Jednak inne wkładki zawierają różne domieszki metali i uczulają bardzo często. Ja mam alergię na nikiel i kadm, więc nawet nie miałabym po co próbować...
Założenie wkładki to niemiłe doświadczenie i różnie opisywane przez kobiety - dla mnie to były 3 minuty dyskomfortu i tyle. Bólu nie czułam. Nie wiem jakie są standardy. W gabinecie do którego ja chodzę nikt nie znieczula do tego "zabiegu" i przyjęło się, że pacjentki przychodzą podczas miesiączki, bo wtedy szyjka macicy jest rozpulchniona i ponoć mniej boli - ja nie skorzystałam z tej opcji i byłam po miesiączce - przeżyłam i mam spokój na 5 lat.
Mirena oprócz tego, że jest posrebrzana(?) - (nie pamiętam, w każdym bądź razie nie uczula), zawiera maleńki zbiorniczek z hormonami dzięki czemu jest skuteczniejsza. Hormony są w niskiej dawce a do tego działają "miejscowo" więc wpływ ich na kobietę jest mniejszy - brak tycia (zatrzymywania wody w organizmie), humorków itp... Wiele kobiet mając wkładkę ma bardzo skąpe miesiączki lub zanikają one zupełnie. Jeśli miesiączka nie zaniknie przy pierwszej wkładce - to na pewno nie będzie występowała przy drugiej...
To były moje wiadomości z głowy a ja już nie jestem na bieżąco, bo sporo czytałam o wkładkach pół roku temu a szybko zapominam ;) Wszystkie interesujące Cię informacje znajdziesz TU