Wątek:
Jak poradzić sobie ze stratą dziecka?
68odp.
Strona 1 z 4
Odsłon wątku: 21128Marcin1984Poziom:
- Zarejestrowany: 22.09.2009, 09:00
- Posty: 2879
Zdarza się, że nie uda się donosić ciąży. Coś zadzieje się nie tak... i tracimy dziecko zanim jeszcze zdąży się narodzić.
Jak poradzić sobie z taką sytuacją i wrócić do normalności?
Marcin - no kurcze dlaczego akurat teraz o to pytasz, kiedy połowa forum wspólcierpi z Emi?
oliwkaPoziom:
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
2
gochna napisał 2010-05-13 16:46:22
Też miałam zamiar tak napisać... dlaczego akurat teraz... Marcin... przeciez to na pewno dla Emi jest bardzo, bardzo trudne... i dla nas również...Marcin - no kurcze dlaczego akurat teraz o to pytasz, kiedy połowa forum wspólcierpi z Emi?
oliwkaPoziom:
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
4
marteczka napisał 2010-05-13 17:19:14
... jestem za... i to tak aby Emi tego wątku nie widziała... bo po co....wyczucie chwili...Usuńcie może ten wątek co?
GuśkaPoziom:
- Zarejestrowany: 10.01.2010, 14:35
- Posty: 7481
5
a ja uważam, że to dobry watek!!!
...w takich chwilach potrzebne są rozmowy....a przede wszystkim INFORMACJE....
oliwkaPoziom:
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
6
Guśka napisał 2010-05-13 17:55:49
Tak myślisz... na pewno było by dobre gdyby Emi nie "zamykała" się w sobie.. i nawet to radzę na wątku Co u Was słychać...bo to będzie niedobre... ale tu taki oddzielny wątek... to może trochę za "przesada"...a ja uważam, że to dobry watek!!!
...w takich chwilach potrzebne są rozmowy....a przede wszystkim INFORMACJE....
wątek znalazłam ... rozmawiać trzeba każdy ma swój własny sposób na uporanie się z bólem ale najlepszy to jest chyba czas :/
Debris napisał 2010-05-13 18:38:13
dokładnie, czas ukoi ból...Wiadomo, nigdy się nie zapomni, ale później juz tak się nie mysli. Ja czasem pomyslę, ze moje maleństwo skonczyłoby w grudniu 6 lat...wątek znalazłam ... rozmawiać trzeba każdy ma swój własny sposób na uporanie się z bólem ale najlepszy to jest chyba czas :/
oaza09 napisał 2010-05-13 18:46:15
Debris napisał 2010-05-13 18:38:13
dokładnie, czas ukoi ból...Wiadomo, nigdy się nie zapomni, ale później juz tak się nie mysli. Ja czasem pomyslę, ze moje maleństwo skonczyłoby w grudniu 6 lat...wątek znalazłam ... rozmawiać trzeba każdy ma swój własny sposób na uporanie się z bólem ale najlepszy to jest chyba czas :/



GuśkaPoziom:
- Zarejestrowany: 10.01.2010, 14:35
- Posty: 7481
10
Debris napisał 2010-05-13 18:51:51


a moje maleństwo odeszło w półtora roku temu:(:(:(:(oaza09 napisał 2010-05-13 18:46:15
Debris napisał 2010-05-13 18:38:13
dokładnie, czas ukoi ból...Wiadomo, nigdy się nie zapomni, ale później juz tak się nie mysli. Ja czasem pomyslę, ze moje maleństwo skonczyłoby w grudniu 6 lat...wątek znalazłam ... rozmawiać trzeba każdy ma swój własny sposób na uporanie się z bólem ale najlepszy to jest chyba czas :/



Guśka napisał 2010-05-13 19:08:22
Debris napisał 2010-05-13 18:51:51


a moje maleństwo odeszło w półtora roku temu:(:(:(:(oaza09 napisał 2010-05-13 18:46:15
Debris napisał 2010-05-13 18:38:13
dokładnie, czas ukoi ból...Wiadomo, nigdy się nie zapomni, ale później juz tak się nie mysli. Ja czasem pomyslę, ze moje maleństwo skonczyłoby w grudniu 6 lat...wątek znalazłam ... rozmawiać trzeba każdy ma swój własny sposób na uporanie się z bólem ale najlepszy to jest chyba czas :/




Mama JunioraPoziom:
- Zarejestrowany: 24.08.2008, 10:11
- Posty: 644
12
oaza09 napisał 2010-05-13 18:46:15
oj myśli się myśli, tylko z czasem każda myśl nie wywołuje już tyle łez i przykrych wspomnień..... Mój pierwszy synek też w tym roku skończyłby 6 lat ..Debris napisał 2010-05-13 18:38:13
dokładnie, czas ukoi ból...Wiadomo, nigdy się nie zapomni, ale później juz tak się nie mysli. Ja czasem pomyslę, ze moje maleństwo skonczyłoby w grudniu 6 lat...wątek znalazłam ... rozmawiać trzeba każdy ma swój własny sposób na uporanie się z bólem ale najlepszy to jest chyba czas :/

Dziewczyny, w takim razie macie absolutną rację. Czasem przedobrzyć tez jest źle jak sie okazuje i wychodzi niefortunnie na opak. Tak, jak mówicie potrzeba czasu na uporanie się z Takimi chwilami. A wątek...Jesteście naprawdę silne....
Debris napisał 2010-05-13 19:11:56 
Guśka napisał 2010-05-13 19:08:22
Debris napisał 2010-05-13 18:51:51 


a moje maleństwo odeszło w półtora roku temu:(:(:(:(oaza09 napisał 2010-05-13 18:46:15
Debris napisał 2010-05-13 18:38:13
dokładnie, czas ukoi ból...Wiadomo, nigdy się nie zapomni, ale później juz tak się nie mysli. Ja czasem pomyslę, ze moje maleństwo skonczyłoby w grudniu 6 lat...wątek znalazłam ... rozmawiać trzeba każdy ma swój własny sposób na uporanie się z bólem ale najlepszy to jest chyba czas :/




monaaa71Poziom:
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
14
dziewczyny wyściskałabym was wszystkie,choć wiem,ze to niewiele da...
alanmlPoziom:
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
16
Jesteście bardzo dzielne dziewczyny, podziwiam.
malamiPoziom:
- Zarejestrowany: 25.10.2009, 16:17
- Posty: 278
17
Moje pierwsze miałoby teraz pół roczku,a II pownno się urodzić za kilka dni :(
Sama wiem po sobie,że na takie tematy trzeba rozmawiać,nie wolno tego ukrywać i dusić w sobie.
Dla mnie osobiście rozmowa pomagała i pomaga do dziś.
jkmPoziom:
- Zarejestrowany: 02.04.2008, 07:40
- Posty: 4222
18
ja mam troję dzieci ale po urodzeniu pierwszej córci poroniłam dwa razy a tak chciałam mieć dwójkę i w końcu w czwartej ciąży musiałam zrobić wszystko aby ją donosić i udało się potem była piąta ciąża i urodziła się Gabi bez żadnych problemów leżenia sama się donosiła i jest piękna moja córcia najmmniejsza i najmłodsza dla całej naszej piątki już chyba na zawsze
dziewczyny ja drugie poronienie bardziej przeżyłam bo bałam się że więcej razy się nie uda ale jestem optymistką i wierzyłam w siebie najbardziej bo to ode mnie dużo zależało i wyleżałam sobie syneczka pięknego i do końca ciążę donosiłam aż się mój ginekolog dziwił a ja nie bo była wtedy już pewna siebie i swojego organizmu
Mamy dzisiaj właśnie taki dzień w którym córeczka naszych przyjaciół kończyła by roczek. Zamiast spotkania z tortem i zabawami idziemy do niej na cmentarz. Za oknem leje jak diabli. A ja mam wrażenie że to płacze cały świat by połaczyć się w naszym bólu. Piszecie czas... ile tego czasu potrzeba by potrafic żyć z czymś tak strasznym? Chyba nigdy nie będzie dość. Bo przecież miało byc tak pięknie. Śmialiśmy się, że to będzie przyszła żona Młodego, planowaliśmy wszystko z obecnością tej małej osóbki. I nic już nie będzie tak samo. Tragedia jaką jest strata dziecka zawsze pozostanie tragedią. I jakąś zadrą w sercu. Niezależnie od tego czy to nasze własne dziecko czy kogoś kto jest dla nas najbliższy.
.................
oliwkaPoziom:
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
20
Debris napisał 2010-05-13 19:11:56
Oj... Guśka napisał 2010-05-13 19:08:22
Debris napisał 2010-05-13 18:51:51


a moje maleństwo odeszło w półtora roku temu:(:(:(:(oaza09 napisał 2010-05-13 18:46:15
Debris napisał 2010-05-13 18:38:13
dokładnie, czas ukoi ból...Wiadomo, nigdy się nie zapomni, ale później juz tak się nie mysli. Ja czasem pomyslę, ze moje maleństwo skonczyłoby w grudniu 6 lat...wątek znalazłam ... rozmawiać trzeba każdy ma swój własny sposób na uporanie się z bólem ale najlepszy to jest chyba czas :/





