Papieros — twój przyjaciel? - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek: 

Papieros — twój przyjaciel?

29odp.
Strona 1 z 2
Odsłon wątku: 6342
Avatar użytkownika Grześ
GrześPoziom:
  • Zarejestrowany: 01.03.2010, 13:39
  • Posty: 841
  • Zgłoś naruszenie zasad
23 marca 2010 19:23 | ID: 177069
Masz „przyjaciela”. Poznałeś go w młodości. Kiedy ci towarzyszył czułeś się bardziej dorosły. Akceptowali cię rówieśnicy. W czasie stresu pomagał ci doznać „ulgi”.
Z biegiem czasu dostrzegłeś u niego wady. Chce być zawsze przy tobie, nawet gdy jego obecność sprawia, że jesteś niemile widzianym. z nim wciąż czujesz się dojrzalszy, ale on rujnuje ci zdrowie i kradnie ciężko zarobione pieniądze.
Próbowałeś z nim zerwać, ale on ci na to nie pozwala. Stał się twoim panem. Żałujesz, że go poznałeś. Okazało się, że to fałszywy przyjaciel.
Avatar użytkownika alanml
alanmlPoziom:
  • Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
  • Posty: 30511
1
  • Zgłoś naruszenie zasad
23 marca 2010 19:24 | ID: 177071
Tragiczna prawda...
DZIECKO TO: czarodziej, zamieniający parę w rodzinę
Użytkownik usunięty
    2
    • Zgłoś naruszenie zasad
    23 marca 2010 19:34 | ID: 177083
    Tę "przyjaźń" mam już od kilka lat za sobą...
    Avatar użytkownika dziecinka
    dziecinkaPoziom:
    • Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
    • Posty: 26147
    3
    • Zgłoś naruszenie zasad
    23 marca 2010 21:50 | ID: 177218
    ale ten tekst - jest wspaniały!!!!!!!!!!
    Avatar użytkownika Ulinka
    UlinkaPoziom:
    • Zarejestrowany: 20.10.2009, 18:42
    • Posty: 6675
    4
    • Zgłoś naruszenie zasad
    23 marca 2010 21:57 | ID: 177221
    Mój przyjaciel pojawia się i znika.... I tak to trwa lata całe
    Avatar użytkownika oliwka
    oliwkaPoziom:
    • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
    • Posty: 161880
    5
    • Zgłoś naruszenie zasad
    24 marca 2010 01:57 | ID: 177256
    Ja tego fałszywego  przyjaciela... zwalczyłam...  prawie  wow... 21 lat temu... i z tego jestem baaardzo dumna..., że udało mi się wygrać w 1 dzień... tak w 1 dzień... z tak "ohydnym" nałogiem...
    Avatar użytkownika Alina63
    Alina63Poziom:
    • Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
    • Posty: 18946
    6
    • Zgłoś naruszenie zasad
    24 marca 2010 04:45 | ID: 177276
    Na szczęście nie mam takiego przyjaciela
    Użytkownik usunięty
      7
      • Zgłoś naruszenie zasad
      24 marca 2010 05:41 | ID: 177278
      Ja na szczęście szybko się zorientowałam, że to "fałszywy przyjaciel" i po tym jak raz spróbowałam, nigdy więcej nie ruszyłam.
      Avatar użytkownika dagusia
      dagusiaPoziom:
      • Zarejestrowany: 09.01.2010, 14:59
      • Posty: 441
      8
      • Zgłoś naruszenie zasad
      24 marca 2010 06:47 | ID: 177299
      To tak jak u mnie. Ale na okres ciąży zniknął na stałe i mam nadzieję, że tak zostanie. Ale skoro mój mąż, zagorzały palacz rzucił na okoliczność zostania tatą to myślę, że mnie tym bardziej się uda 
      Ulinka napisał 2010-03-23 22:57:22
      Mój przyjaciel pojawia się i znika.... I tak to trwa lata całe
      Użytkownik usunięty
        9
        • Zgłoś naruszenie zasad
        24 marca 2010 08:09 | ID: 177382
        mawia się że prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie - widać coś w tym jest :))))
        taką wodą być a nie tą co żałośnie całą noc tłucze się po oknie
        Avatar użytkownika Isabelle
        IsabellePoziom:
        • Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
        • Posty: 21159
        10
        • Zgłoś naruszenie zasad
        24 marca 2010 09:49 | ID: 177524
        Ja w młodości zaprzyjaźniłam się z nim na jedna noc. Odkryłam od razu , że jest fałszywy i wiecej go nie zaprosiłam:)
        Słońce wstało zwariowało...
        Avatar użytkownika Grześ
        GrześPoziom:
        • Zarejestrowany: 01.03.2010, 13:39
        • Posty: 841
        11
        • Zgłoś naruszenie zasad
        29 marca 2010 10:52 | ID: 181177
        2920 zł — tyle średnio możemy zaoszczędzić rocznie po rozstaniu się z fałszywym przyjacielem, licząc 8zł za paczkę i wypalając ją codziennie...
        Avatar użytkownika monaaa71
        monaaa71Poziom:
        • Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
        • Posty: 28735
        12
        • Zgłoś naruszenie zasad
        29 marca 2010 10:54 | ID: 181182
        Grześ napisał 2010-03-29 12:52:46
        2920 zł — tyle średnio możemy zaoszczędzić rocznie po rozstaniu się z fałszywym przyjacielem, licząc 8zł za paczkę i wypalając ją codziennie...
        może takie przeliczenia powinny widnieć na paczkach papierosów jak ja się cieszę,że już się z nim nie przyjaźnię!
        zagłosujcie :) http://okuchnia.paclan.pl/galeria/66
        Avatar użytkownika dziecinka
        dziecinkaPoziom:
        • Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
        • Posty: 26147
        13
        • Zgłoś naruszenie zasad
        29 marca 2010 14:41 | ID: 181353
        monaaa71 napisał 2010-03-29 12:54:47
        Grześ napisał 2010-03-29 12:52:46
        2920 zł — tyle średnio możemy zaoszczędzić rocznie po rozstaniu się z fałszywym przyjacielem, licząc 8zł za paczkę i wypalając ją codziennie...
        może takie przeliczenia powinny widnieć na paczkach papierosów jak ja się cieszę,że już się z nim nie przyjaźnię!
        tyle ze takie przeliczenia nie na każdego działają...
        Avatar użytkownika Malwinka
        MalwinkaPoziom:
        • Zarejestrowany: 06.08.2009, 10:50
        • Posty: 2310
        14
        • Zgłoś naruszenie zasad
        29 marca 2010 17:42 | ID: 181527
        Przypałętał sie kiedyś ten przyjaciel, ale po krótkim pobycie z nim uznałam, że mam w d... takiego przyjaciela. 
        Panuj nam sloneczko ☺
        Avatar użytkownika Grześ
        GrześPoziom:
        • Zarejestrowany: 01.03.2010, 13:39
        • Posty: 841
        15
        • Zgłoś naruszenie zasad
        26 października 2010 17:36 | ID: 316958
        Chociaż na przewóz papierosów z Ukrainy wprowadzono ograniczenia
        chociaż ograniczono miejsca dla palaczy
        chociaż wzrosła cena papierosów
        chociaż wprowadzono drastyczniejsze przepisy dla palaczy
        to większa część osób dalej korzysta z usług fałszywego przyjaciela...
        Użytkownik usunięty
          16
          • Zgłoś naruszenie zasad
          26 października 2010 17:40 | ID: 316961
          ja jakoś nigdy się z nim nie przyjaźniłam i nie zamierzam tego robić :))
          Trzeba umieć iść słoneczną stroną życia....
          Avatar użytkownika dziecinka
          dziecinkaPoziom:
          • Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
          • Posty: 26147
          17
          • Zgłoś naruszenie zasad
          26 października 2010 19:01 | ID: 317057
          Grześ napisał 2010-10-26 19:36:22
          Chociaż na przewóz papierosów z Ukrainy wprowadzono ograniczenia
          chociaż ograniczono miejsca dla palaczy
          chociaż wzrosła cena papierosów
          chociaż wprowadzono drastyczniejsze przepisy dla palaczy
          to większa część osób dalej korzysta z usług fałszywego przyjaciela...
          Bo to chyba nigdy zakazy na wiele się nie zdały. Człowiek nie lubi byc przymuszany. Trzeba go natomiast przekonać. A w przypadku uzależnienia przekonać trudno. A jak nawet sie przekona, zrealizowac trudno.
          Avatar użytkownika Sonia
          SoniaPoziom:
          • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
          • Posty: 112855
          18
          • Zgłoś naruszenie zasad
          26 października 2010 19:07 | ID: 317063
          Zakazy nic nie dadzą...Niestety, wiem sama po sobie. Do dziś TEN przyjaciel jest ze mną> Zakazy sprawiają, że mam chęc zapalić.
          Avatar użytkownika Stokrotka
          StokrotkaPoziom:
          • Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
          • Posty: 66136
          19
          • Zgłoś naruszenie zasad
          26 października 2010 19:23 | ID: 317071
          ja spotkałam go tylko raz na swojej drodze ale się szybko rozstaliśmy,. Nie pasowaliśmy do siebie w ogóle!
          Avatar użytkownika Justyna mama Łukasza
          • Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
          • Posty: 7326
          20
          • Zgłoś naruszenie zasad
          26 października 2010 19:54 | ID: 317116
          Paskudne badziewie! Żuciłam jak się dowiedziałam że jestem w ciąży od razu i przez cały okres karmienia, a później przyjaciel się zjawił i to wszystko przez męża bo on nadal się z nim przyjaźbnił. Chyba muszę zajść w ciąże żeby znowu GO pożegnać.