Nerwica i klątwa
- Zarejestrowany: 12.08.2019, 15:54
- Posty: 1
Witam. Mam problem. Chodzi o to, ze ten moj chłopak - Dawid ma ostatnio strasznego pecha. Wszystkim na których mu zależy coś się dzieje, w czwartek umarł mu pies, w piątek dziadek. Tak jakby naprawdę los mu nie sprzyjał. On jest niewierzący, nie chodzi do kościoła, a ostatnio ( w środę dokładnie, dzień przed śmierci psa) wiem ze pokłócił się z jakimś księdzem czy proboszczem. Ja sie w to nie mieszam ale pomyślałam ze lepiej o tym wspomnieć. A ze z nim jestem - teraz obawiam się ze to będzie dotyczyło tez mnie, bo w końcu mu na mnie zależy, tak samo jak zależało mu na psie i dziadku. Tak naprawdę tylko ja mu zostałam bo z rodzicami nie ma dobrego kontaktu.Głupio mi tak pisać, ale nie wiem co ja mam zrobić, czy mam z nim zerwać. Zależy mi na nim ale jakoś cały czas się boje, nawet nie wiem jak mu o tym powiedzieć. Jestem totalnie wykończona. Chciałabym jakoś uchronić się przed wpływem tej klątwy na moje życie. Proszę o pomoc :(
- Zarejestrowany: 09.08.2019, 17:52
- Posty: 24
Cześć ;) jedni wierzą w siły nadprzyrodzone, drudzy nie. Nie potępiam Twojego sposobu myślenia, ale na litość! Nie zrywaj z chłopakiem, z tergo powodu, że spotkało go w zyciu nieszczęście, bo chyba bardzo Cie potrzebuje! Na tympolega miłość - być razem i w tych dobrych i złych chwilach! Poza tym ksiądz też człowiek i nie sądzę, żeby sprzeczka z nim miała wpływ na jakies negatywne wydarzenia w Waszym życiu. Wyluzuj - wiele jest w naszych głowach.
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Hej! No jaka znowu klątwa?! Po prostu zbieżność sytuacji. Może pies czuł że dziadek odchodzi a może bardzo się lubili i odeszli razem. W każdym miejscu na świecie ktoś odchodzi a życie toczy się dalej.. Po co zaraz zrywać ze sobą.. Wyluzuj jak pisze Patte. Może warto zrobić coś dla siebie..dla twojego chłopaka. Mił sporo przeżyć ostatnio..