Ile łyżek cukru zjadamy, jedząc słodkości.

Jak się okazuje zjedzenie 25 łyżeczek cukru dla naszego dziecka w ciągu dnia, to wcale nie problem

Okropnie to wygląda... Na szczęście nie jadamy nutelli, monte, snickierów i innych batonów oraz czekolad. Żelki to problem u mnie w domu, w lecie - napoje typu woda Kubuś. Ale znam rodziny, gdzie dzieci zajadają się słodyczami przez całe dnie.

Oj widziałam to i nawet nie mamy pojecia ile tego tam jest !

Z powyższych produktów wnusiaczki nic nie jedzą i nie piją a Oliwka je naleśniki z nutellą ale i to raz na tydzień... Jednak i inne produkty chcąc nie chcąc ten cukier zawierają i nie wiadomo tak naprawdę ile tego cukru zjadamy...

Ja nie powiem, jak byłam nastolatką uwielbiałam nutelle, teraz nie kupuję, batonów, ciastek i słodkich melcznych czekolad nie jadam. Nie pijam również wód smakowych, tylko czystą wode mineralną lekko gazowaną, albo i niegazowaną. Z czekolady najczęsciej gorzka mi podchodzi, ale to jeden kawałeczek na tydzień może zjem. Zaś jogurty danio i inne waniliowe mogałbym jeść codziennie, ale postaram się je ograniczyć. Chociaż ostatnio mam ogromną chęć na wszystkie nabiały, sery i serki.

Z pewnością jedząc słodycze pochłaniamy mnóstwo niezdrowego cukru. Jedząc pozostałe, niesłodkie rzeczy pożeramy sól w niebezpiecznych ilościach. Ja staram się wszystko jeść z umiarem, ale bez przesady, natomiast nie będę przeliczać na łyżeczki cukru, bo jak sobie uświadomie ile go zjadam to zapadne na jakąś chorobę psychiczną i z pewnością nie od soli ani cukru.

Ja pamietam jakiś film, w którym określono ile jest cukru w puszce coli. Generalnie jest ok 10.6 g w 100 ml. Szok a potem spojrzałem ile jest w soku pomarańczowym. 9.2g w 100 ml.

U nas tak samo.. jedynie od czasu do czasu. Ale nawet w tych domowo robionych sokach, deserkach też duzo cukru mamy.. Przez cały dziń jednak się nazbiera..

oczywiscie ze sie nazbiera jednak nic na to nie poradzimy...

Oczywicie, że się nazbiera. Ale cukier jest na potrzebny. W końcu mózg pracuje dzięki glukozie.

Dokładnie, nie dajmy się zwariować i nie zaczynajmy liczyć łyżeczek cukru ani soli w każdej jednej potrawie. Do prawidłowego funkacjonowania orgaznimu, potrzebna jest odpowiednia ilość zarówno cukru jak i soli. A gdy tego nadużywamy w max ilościach wówczas - jak to szwagierka mówi - "to biała śmierć"

niedobrze mi się aż zrobiło!

No wlasnie moj organizm nie umie bez cukru funkcjonowac a jakbym nie spożywała go wcale to maz by sie ze mna rozwiodł 

Ostatnio byłem na wykładzie o stresie dla organizmu jaki powodują duże dawki cukru (wachania poziomu glukozy).

wlasnie u mnie jest odwrotnie jak nie mam nic slodkiego pod reka to chodze jak szalona... 

Uzależnienie? Syndrom odstawienia? Tak mało, że mózg źle działa. Zajmowałem się dzieckiem z cukrzycą, któremu zdarzyło się mieć cukier poniże 35 punktów i jeszcze nie zasnęło.

No proszę, ale nie takie ilosci jak standardowo spożywamy. Podaje się takie limity: kobiety -6 łyżeczek, mężczyźni max 8, a dziecko - 4. I tu chodzi oczywiście o cały cukier dostarczany w żywności. A zazwyczaj dziecko juz przy śniadaniu dostaje dzienną porcję :( każde jabłko, kanapka z wędliną czy inne keczupy mają w sobie cukry,a  my zazwyczaj o tym zapominamy i cukier to dla nas słodycze...

Normalnie to się nawet nie cukier liczy tylko węglowodany.

no własnie, dzieic zjadają nutellę, keczupy i owoce, które mają w sobie cukry! to nie tylko wafelki i czekolady!

nutella, keczup? Zobaczcie ile kełbas ma dodany cukier.