Torbiel Bakera u dziecka
U Szymusia wyczułam dziś pod kolanem guzek. Prześledziłam internet i jestem prawie pewna, że mamy do czynienia z torbielą Bakera. Czytałam różne opinie - jedne, żeby tego nie ruszać, bo samo się wchłonie i inne, że należy taką torbiel wyciąć.
Może jest tu ktoś, kto spotkał się z czymś takim i jak to u Was było?
Ja tylko dodam, że jakieś 30 lat temu i ja miałam coś podobnego pod kolanem. Lekarz nigdy tego nie zdiagnozował, nikt nie wiedział co to i od czego. A Internetu i wujka google nie było ;-) U mnie to coś się wchłonęło, mimo iż miałam już skierowanie do szpitala na wycięcie. Na pewno lekarzowi to pokażę ale boję się jak diabli tego, co mogę usłyszeć :(
- Zarejestrowany: 12.10.2010, 13:30
- Posty: 4401
U Szymusia wyczułam dziś pod kolanem guzek. Prześledziłam internet i jestem prawie pewna, że mamy do czynienia z torbielą Bakera. Czytałam różne opinie - jedne, żeby tego nie ruszać, bo samo się wchłonie i inne, że należy taką torbiel wyciąć.
Może jest tu ktoś, kto spotkał się z czymś takim i jak to u Was było?
Ja tylko dodam, że jakieś 30 lat temu i ja miałam coś podobnego pod kolanem. Lekarz nigdy tego nie zdiagnozował, nikt nie wiedział co to i od czego. A Internetu i wujka google nie było ;-) U mnie to coś się wchłonęło, mimo iż miałam już skierowanie do szpitala na wycięcie. Na pewno lekarzowi to pokażę ale boję się jak diabli tego, co mogę usłyszeć :(
Aniu, nie czytaj bzdurnych opinii w internecie! Sama się nakręcasz, idźcie z Szymusiem jutro do lekarza i się wyjaśni...
Wiem Maniuśka ale ciężko się nie nakręcać. Człowiek ciekawy, to czyta. Póki co poszedł normalnie do przedszkola, bo pani doktor dopiero od 13:30 przyjmuje.
Najważneijsze, że go to nie boli... A tak jak wspominałam ja jako dziecko miałam coś podobnego i samo znikło po kilku latach. Dlatego w głębi duszy mam nadzieję, że to nic poważnego i że to to samo, co ja miałam. Mnie wtedy rodzice nie posłali na usunięcie, bo skoro mnie to nie bolało ani się nie powiększało, to bali się ruszać, że mogą coś lekarze spaprać i nie będę chodzić itp.
Ania nie nakręcaj się, poczekaj i zobacz co lekarz powie i daj nam znać :)
Zaraz się szykujemy do przychodni. Na pewno napiszę co pani doktor powiedziała.
- Zarejestrowany: 16.01.2011, 15:14
- Posty: 11242
Dobrze będzie Aniu :)
Ja miałam,na początku też nikt nie wiedział co to,aż sama naprowadziłam lekarza na trop
Torbiel była jakieś dwa lata i nagle się zmyła..
Pani doktor nazwała to "coś" cystą Bakera. Czyli dobrze podejrzewałam. Nie ruszamy, niczym nie smarujemy - obserwujemy. Póki nie boli i nie utrudnia w żaden sposób ruchu - nie ma sensu tego usuwać - bo po pierwsze - duże są szanse na to, że się cysta odnowi - a po drugie - w większości przypadków samo się po czasie wchłania. Spokojniesza jestem jakby nie było. No więc obserwujemy.