Imię chłopaka na twarzy..
- Zarejestrowany: 19.03.2012, 15:52
- Posty: 17675
Kilka lat temu świat usłyszał o znanym rosyjskim tatuażyście, którego klientka oskarżyła o wytatuowanie gwiazdek na twarzy. Twierdziła, że doszło do tego, gdy zasnęła na fotelu w salonie. Sprawa trafiła do sądu i z czasem udało się ustalić, że Rusłan Toumaniantz został bezpodstawnie oskarżony. Klientka z 56 gwiazdkami na twarzy zmyśliła całą historię, aby ojciec wybaczył jej zrobienie sobie oszpecającego tatuażu.
Toumaniantz ma najwyraźniej szczęście do kobiet, które lubią się oszpecać. Jego dziewczyna również postanowiła zrobić sobie wielki tatuaż na twarzy. Jako dowód miłości wytatuowała sobie jego imię na policzkach.
Delikatnie mowiac nie podoba mi sie,ale kazdy robi ze swoim cialem co chce....
- Zarejestrowany: 15.01.2012, 17:43
- Posty: 1214
no właśnie to zdążyłam przeczytać na pudelku, hm o dziwo specjalnie się nie zaskoczyłam nie wiem czy coś mnie jeszcze jest w stanie zaskoczyć w tych dziwnych dość czasach...;-) gratuluję odwagi i poświecenia.
- Zarejestrowany: 18.09.2012, 14:39
- Posty: 4749
No... jestem ciekawa co zrobi jak się rozstaną...
- Zarejestrowany: 08.10.2012, 08:12
- Posty: 212
Dziwne, ze ludzie tak chetnie i dobrowolnie oszpecają sie na całe życie...
- Zarejestrowany: 15.01.2011, 19:28
- Posty: 8123
Czytałam o tym,dzisiaj jest w nim zakochana,a co zrobi jak się odkocha?? 
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
Ona ma chyba z głową.
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Jak dla mnie totalna głupota i tyle...
Ona ma chyba z głową.
Zgadzam się w 100%
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
przykre. nie zna milszych sposobów na okazywanie miłości...?
Ona ma chyba z głową.
Zgadzam się w 100%
to samo pomyslalam
- Zarejestrowany: 19.03.2012, 15:52
- Posty: 17675
Nie rozumiem osob, ktore tatuuja sobie np tak jak tu imie na twarzy, albo gdzies na ciele.. przeciez to, ze teraz sie kocha ta osobe, nie oznacza, ze spedzi sie z nia reszte zycia - w koncu wlasnie to zycie bywa bardzo przewrotne.
