To już szósta odsłona tego wątku. Ale mamy tu gaduły :)
Otwieram zatem wyręczając Panią Mod :)
29 marca 2013 20:56 | ID: 937423
To był ciężki dzień,dobrze że już się kończy...
ojj ciezki ciezki... a jutro... nie mysle nawet
nie myślicie czasem i po co to wszystko?
i tak siadziesz do stołu i.. odechce sie ejdzenia
może nie odechce,ale żeby aż tak wariować,by przez dwa dni jeść...
Ja nie wariuje,bo święta spędzamy u rodziców,a w drugi dzień mąż idzie do pracy.
my też świętujemy u rodziców i teściów,ale ogólnie piszę...
W końcu to dwa dni świąt,a po drugie ile można jeść
29 marca 2013 20:57 | ID: 937424
To był ciężki dzień,dobrze że już się kończy...
ojj ciezki ciezki... a jutro... nie mysle nawet
nie myślicie czasem i po co to wszystko?
i tak siadziesz do stołu i.. odechce sie ejdzenia
może nie odechce,ale żeby aż tak wariować,by przez dwa dni jeść...
Ja nie wariuje,bo święta spędzamy u rodziców,a w drugi dzień mąż idzie do pracy.
my też świętujemy u rodziców i teściów,ale ogólnie piszę...
ja u babki rządze ha ha
29 marca 2013 21:09 | ID: 937428
śpię ;)
pa.
29 marca 2013 21:10 | ID: 937429
śpię ;)
pa.
ogladamy jak zsotac krolem
30 marca 2013 06:42 | ID: 937469
30 marca 2013 07:03 | ID: 937471
witaj Alu :) u nas też... ehh bez sensu
30 marca 2013 07:04 | ID: 937472
witam! jadę zaraz po chlebek potem biorę się za sałatkę, idziemy z Fifim ze święconką i świętujemy :P
30 marca 2013 07:09 | ID: 937473
witajcie w przedświateczny poranek . Obudziłam się po drugiej , wstałam przed piątą . Czuję się zmęczona , ale zasnąć już nie mogę . Wstawiłam drożdżowe ciasto do piekarnika . Rośnie super , mam nadzieję , że się uda ....
30 marca 2013 07:14 | ID: 937476
cześć,
dzieci mnie ściągnęły z łóżka po 6... bosko :) mąż odsypia nockę. teraz kawa a zaraz szykuję koszyczki i chyba na 9 pójdziemy ze święconką.
30 marca 2013 07:17 | ID: 937480
30 marca 2013 07:20 | ID: 937482
mi z dziecństwa zostało,że chodziliśmy rano,bo po podzieleniu się święconką już wszystko się jadło :) więc na 9 idziemy.
a może jednak na sankach...?
30 marca 2013 07:21 | ID: 937483
Już chleb upieczony!!! Dzisiaj żytni bez dodatków. Ale ja lubię taki z otrębami i ziarnami. Jak kupie drożdże , to jeszcze wieczorem może sobie upiekę.
30 marca 2013 07:23 | ID: 937485
Już chleb upieczony!!! Dzisiaj żytni bez dodatków. Ale ja lubię taki z otrębami i ziarnami. Jak kupie drożdże , to jeszcze wieczorem może sobie upiekę.
czyżbyście mieli dziś rocznicę ślubu? :) czy źle odczytuję z paska?
30 marca 2013 07:33 | ID: 937487
30 marca 2013 07:46 | ID: 937489
O kurcze co sie dzieje ze pogotowie przyjedzie?
30 marca 2013 07:57 | ID: 937491
Alusia trzymajcie się dzielnie:) ach te choróbska!!!
witajcie:)
u nas nocka z jednym wyburzeniem..teraz czas brać się za przygotowania świątecznego jedzonka...jaja się gotują zaraz będę malować..Mała skutecznie wszytko utrudnia...ale przez to jest ciekawiej ...kocham:)
dobrego dnia koleżanki:)
P. S. święconka w klimacie zimny tego to jeszcze chyba nie było:/
P. S.2 Nataka dziś pier2wszy raz stanęła sama na nogi oparta o męża..ale to śmiesznie wygląda taki Mały człowieczek jak stoi:)
30 marca 2013 08:03 | ID: 937493
A ja bede miec cudowne swieta! Po prostu cudowne! Zapalenie ucha mnie dopadlo
Jejkuuu jaki to bol!!!! Wczoraj tylko Ketanol mi pomogl .... Chyba jeszcze dzis zalicze swiateczna pomoc lekarska
A u Was pewnie robota wre... Milego dnia
30 marca 2013 08:05 | ID: 937494
Witam:) już ostatni dzień na przygotowania, ale niewiele mi zostało:)
Od wczoraj jest z nami Scooby:) jest przemiły, dzieci go uwielbiają:) cud i miód normalnie. niestety z pozowania to on dobry nie jest;)
30 marca 2013 08:12 | ID: 937497
Witam:) już ostatni dzień na przygotowania, ale niewiele mi zostało:)
Od wczoraj jest z nami Scooby:) jest przemiły, dzieci go uwielbiają:) cud i miód normalnie. niestety z pozowania to on dobry nie jest;)
WITAJ !!! Wszystkiego dobrego z nowym "członkiem" rodziny
30 marca 2013 08:18 | ID: 937498
Sobotnio WITAM i o zdrówko pytam. Jajeczka na święconkę i do ozdabiania gotują się. Mężuś poszedł po ostatnie zakupy i czekać Wielkanocy...
Nasi goście czyli córka z rodzinką i starszy syn jechali z przygodami, nie dość że padało wiało i sypało to 20km przed domem zgasł im samochód i o godz.23 mąż musiał po nich drugim samochodem pojechać by holować. Kiedy już linka była przypięta okazało się, że samochód zięcia zapalił... no i już do domu przyjechali dwoma ale z nimi się nie widziałam bo córka z Oliwką i zięciem pojechali od razu do drugich dziadków bo tam będą nocować a syn do teściów gdzie są Ziemuś i synowa.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.