To już szósta odsłona tego wątku. Ale mamy tu gaduły :)
Otwieram zatem wyręczając Panią Mod :)
29 marca 2013 19:53 | ID: 937375
Oglądam obrazki pogodowe w TV - no szok... jajka ze śniegu, zajączki zamiast bałwana - tego chyba jeszcze u nas nie było...
nie pamiętam,żebym z koszyczkiem szła w kozakach po śniegu...
Chyba nikt czegoś takiego nie pamięta...
29 marca 2013 19:58 | ID: 937382
ide kąpu kąpu..
29 marca 2013 20:26 | ID: 937394
beznadzieja,beznadzieja,beznadzieja...
29 marca 2013 20:30 | ID: 937396
beznadzieja,beznadzieja,beznadzieja...
a co sie dzieje???
29 marca 2013 20:41 | ID: 937400
To był ciężki dzień,dobrze że już się kończy...
29 marca 2013 20:42 | ID: 937401
To był ciężki dzień,dobrze że już się kończy...
ojj ciezki ciezki... a jutro... nie mysle nawet
29 marca 2013 20:43 | ID: 937403
To był ciężki dzień,dobrze że już się kończy...
ojj ciezki ciezki... a jutro... nie mysle nawet
nie myślicie czasem i po co to wszystko?
29 marca 2013 20:44 | ID: 937404
To był ciężki dzień,dobrze że już się kończy...
ojj ciezki ciezki... a jutro... nie mysle nawet
Ja też nie myślę...obawiam się że jutrzejszy dzień może być cięższy niż dzisiejszy...
29 marca 2013 20:44 | ID: 937405
beznadzieja,beznadzieja,beznadzieja...
a co sie dzieje???
gorszego typa(bo to nie człowiek) w zyciu nie spotkałam
mam chore dzieci a ten typ nawet u nich nie był,na leki nie daje ale do swojej baby jezdzi codziennie
jeszcze do ciorta się ze mna nie rozwiodł
29 marca 2013 20:45 | ID: 937406
To był ciężki dzień,dobrze że już się kończy...
ojj ciezki ciezki... a jutro... nie mysle nawet
nie myślicie czasem i po co to wszystko?
i tak siadziesz do stołu i.. odechce sie ejdzenia
29 marca 2013 20:45 | ID: 937407
To był ciężki dzień,dobrze że już się kończy...
ojj ciezki ciezki... a jutro... nie mysle nawet
Ja też nie myślę...obawiam się że jutrzejszy dzień może być cięższy niż dzisiejszy...
ehhh tak samo mysle P. Aniu
29 marca 2013 20:48 | ID: 937411
To był ciężki dzień,dobrze że już się kończy...
ojj ciezki ciezki... a jutro... nie mysle nawet
Ja też nie myślę...obawiam się że jutrzejszy dzień może być cięższy niż dzisiejszy...
ehhh tak samo mysle P. Aniu
P.Aniu?
29 marca 2013 20:48 | ID: 937412
To był ciężki dzień,dobrze że już się kończy...
ojj ciezki ciezki... a jutro... nie mysle nawet
nie myślicie czasem i po co to wszystko?
i tak siadziesz do stołu i.. odechce sie ejdzenia
może nie odechce,ale żeby aż tak wariować,by przez dwa dni jeść...
29 marca 2013 20:48 | ID: 937413
To był ciężki dzień,dobrze że już się kończy...
ojj ciezki ciezki... a jutro... nie mysle nawet
Ja też nie myślę...obawiam się że jutrzejszy dzień może być cięższy niż dzisiejszy...
ehhh tak samo mysle P. Aniu
P.Aniu?
a inaczej sie Pani nazywa??
jak tak to sorki
29 marca 2013 20:50 | ID: 937414
To był ciężki dzień,dobrze że już się kończy...
ojj ciezki ciezki... a jutro... nie mysle nawet
Ja też nie myślę...obawiam się że jutrzejszy dzień może być cięższy niż dzisiejszy...
ehhh tak samo mysle P. Aniu
P.Aniu?
a inaczej sie Pani nazywa??
jak tak to sorki
Jestem Ania,ale nie pani
29 marca 2013 20:51 | ID: 937416
To był ciężki dzień,dobrze że już się kończy...
ojj ciezki ciezki... a jutro... nie mysle nawet
Ja też nie myślę...obawiam się że jutrzejszy dzień może być cięższy niż dzisiejszy...
ehhh tak samo mysle P. Aniu
P.Aniu?
a inaczej sie Pani nazywa??
jak tak to sorki
Jestem Ania,ale nie pani
29 marca 2013 20:52 | ID: 937418
To był ciężki dzień,dobrze że już się kończy...
ojj ciezki ciezki... a jutro... nie mysle nawet
Ja też nie myślę...obawiam się że jutrzejszy dzień może być cięższy niż dzisiejszy...
ehhh tak samo mysle P. Aniu
P.Aniu?
a inaczej sie Pani nazywa??
jak tak to sorki
Jestem Ania,ale nie pani
Marta w rodzinie - familii się nie pania
29 marca 2013 20:52 | ID: 937419
To był ciężki dzień,dobrze że już się kończy...
ojj ciezki ciezki... a jutro... nie mysle nawet
nie myślicie czasem i po co to wszystko?
i tak siadziesz do stołu i.. odechce sie ejdzenia
może nie odechce,ale żeby aż tak wariować,by przez dwa dni jeść...
Ja nie wariuje,bo święta spędzamy u rodziców,a w drugi dzień mąż idzie do pracy.
29 marca 2013 20:53 | ID: 937421
To był ciężki dzień,dobrze że już się kończy...
ojj ciezki ciezki... a jutro... nie mysle nawet
Ja też nie myślę...obawiam się że jutrzejszy dzień może być cięższy niż dzisiejszy...
ehhh tak samo mysle P. Aniu
P.Aniu?
a inaczej sie Pani nazywa??
jak tak to sorki
Jestem Ania,ale nie pani
29 marca 2013 20:54 | ID: 937422
To był ciężki dzień,dobrze że już się kończy...
ojj ciezki ciezki... a jutro... nie mysle nawet
nie myślicie czasem i po co to wszystko?
i tak siadziesz do stołu i.. odechce sie ejdzenia
może nie odechce,ale żeby aż tak wariować,by przez dwa dni jeść...
Ja nie wariuje,bo święta spędzamy u rodziców,a w drugi dzień mąż idzie do pracy.
my też świętujemy u rodziców i teściów,ale ogólnie piszę...
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.