Zalozyłam taki wątek aby rozmawiać w nim na biężąco jak leci dzien aby nie robic OT w innych tematach.
Jakie więc plany na popołudnie?
3 marca 2011 21:30 | ID: 437849
Witajcie wieczornie, widzę że pół familii nam się rozłożyło:(
3 marca 2011 21:31 | ID: 437851
3 marca 2011 21:31 | ID: 437853
Generalnie w aptece zostawiłam 60zł , a wizyta 80... nie mówie już o kosztach dojazdu. Ale teraz jestem spokojniejsza.
Z dietą jest tak że nie wolno mi kurczaka, ani wywaru z kurczaka czyli goodbye rosołek :(, wołowiny, cielęciny, orzechów,, cytrusów, pomidorów (ale pomidorową mogę), nabiału, jajek, ryb, przypraw typu maggi, kucharek, pieprzu, curry, chilli, cebuli, rzeczy wzdymających, kawy, mocnej herbaty, słodyczy, nic gazowanego......
Tak zastanawiam się co mi zostało.... i wychodzi mi że woda ;)
3 marca 2011 21:32 | ID: 437857
Witajcie wieczornie, widzę że pół familii nam się rozłożyło:(
Ale drugie pół zwarte i gotowe :)
3 marca 2011 21:33 | ID: 437860
Uciekam na moment teściu za chwilę wpadnie
3 marca 2011 21:34 | ID: 437861
Witajcie wieczornie :)
Wróciliśmy od alergologa, Kubuś dostał maść i krople a ja diete. Generalnie prawie nic mi nie wolno jeść... masakra. No nic jeśli Kubusiowi ma to pomóc to poświęce się.
Jaką maść??
Nie martw się ja też prawie nic nie jem...ah, ale czego to się dla tych Kubusiów nie robi
dostał Afloderm, a jeśli będzie miał skorupę na buzi to wtedy elonsone.
No i kropelki fenistil.
Oczywiście zaświadczenia do sądu też dostałam, bo dawca kwestionuje azs. On chciałby żeby dziecko myć w wodzie i szarym mydle i wg niego to wystarczy.
Matrko, czy faceci nie wiedxą coi AZS??????????????????????????????????????????????????!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! To wola O POMSTĘ DO NIEBA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ja mu pokazywałam jak wygląda azs u Kuby jak był. Widocznie olał sprawę. Nikt mi nie wmówi że to jest ojciec.
3 marca 2011 21:34 | ID: 437863
No pewnie:))) Kochana Babeczkja z Ciebie!!! Bywasz czasami, ale jesteś zauwazalna:))
3 marca 2011 21:35 | ID: 437864
Witajcie wieczornie, widzę że pół familii nam się rozłożyło:(
Wszystko dlatego że to ani zima ani wiosna, a już w ogóle nie przedwiośnie.
3 marca 2011 21:35 | ID: 437865
Witajcie wieczornie, widzę że pół familii nam się rozłożyło:(
Ale drugie pół zwarte i gotowe :)
i fajnie:)
3 marca 2011 21:36 | ID: 437867
Generalnie w aptece zostawiłam 60zł , a wizyta 80... nie mówie już o kosztach dojazdu. Ale teraz jestem spokojniejsza.
Z dietą jest tak że nie wolno mi kurczaka, ani wywaru z kurczaka czyli goodbye rosołek :(, wołowiny, cielęciny, orzechów,, cytrusów, pomidorów (ale pomidorową mogę), nabiału, jajek, ryb, przypraw typu maggi, kucharek, pieprzu, curry, chilli, cebuli, rzeczy wzdymających, kawy, mocnej herbaty, słodyczy, nic gazowanego......
Tak zastanawiam się co mi zostało.... i wychodzi mi że woda ;)
No to troche pani doktor przesadziła.
Kurczaka?? a to czemu?? Przecież wlaśnie białe drobiowe mięso najebzpieczniejsze, chyba ze indyka możesz to jeszcze zrozumiem.
Ja w grudniu jak mały chorował za wizyty i leki chyba 300 zl wydałam.
A nie pracuję, więc gdyby nie moi rodzice...zgineli byśmy marnie.
3 marca 2011 21:36 | ID: 437868
Witajcie wieczornie, widzę że pół familii nam się rozłożyło:(
Wszystko dlatego że to ani zima ani wiosna, a już w ogóle nie przedwiośnie.
wiem coś o tym Monika, karole też złapało przeziębienie
3 marca 2011 21:37 | ID: 437870
Dla mnie facet, który widuje się z dzieckiem raz na dwa tygodnie i nie ma pojęcia o problemach potomka, to nie ojciec
3 marca 2011 21:38 | ID: 437871
Witajcie wieczornie :)
Wróciliśmy od alergologa, Kubuś dostał maść i krople a ja diete. Generalnie prawie nic mi nie wolno jeść... masakra. No nic jeśli Kubusiowi ma to pomóc to poświęce się.
Jaką maść??
Nie martw się ja też prawie nic nie jem...ah, ale czego to się dla tych Kubusiów nie robi
dostał Afloderm, a jeśli będzie miał skorupę na buzi to wtedy elonsone.
No i kropelki fenistil.
Oczywiście zaświadczenia do sądu też dostałam, bo dawca kwestionuje azs. On chciałby żeby dziecko myć w wodzie i szarym mydle i wg niego to wystarczy.
Matrko, czy faceci nie wiedxą coi AZS??????????????????????????????????????????????????!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! To wola O POMSTĘ DO NIEBA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ja mu pokazywałam jak wygląda azs u Kuby jak był. Widocznie olał sprawę. Nikt mi nie wmówi że to jest ojciec.
Dla mnie DAWCA to chory psychicznie człowiek!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nie ma odpowiedzialności za grosz!!!! Poza tym widać jak zna się na dzieciach!!! Mniko, musisz sobie radzić sama...Chjoć to jest ciężkie, to lepiej będzie KUbusiowi z Toba niż z kimś kto nie ma zielonego pojęcia o dzieciach@!!!!!
3 marca 2011 21:40 | ID: 437876
Generalnie w aptece zostawiłam 60zł , a wizyta 80... nie mówie już o kosztach dojazdu. Ale teraz jestem spokojniejsza.
Z dietą jest tak że nie wolno mi kurczaka, ani wywaru z kurczaka czyli goodbye rosołek :(, wołowiny, cielęciny, orzechów,, cytrusów, pomidorów (ale pomidorową mogę), nabiału, jajek, ryb, przypraw typu maggi, kucharek, pieprzu, curry, chilli, cebuli, rzeczy wzdymających, kawy, mocnej herbaty, słodyczy, nic gazowanego......
Tak zastanawiam się co mi zostało.... i wychodzi mi że woda ;)
No to troche pani doktor przesadziła.
Kurczaka?? a to czemu?? Przecież wlaśnie białe drobiowe mięso najebzpieczniejsze, chyba ze indyka możesz to jeszcze zrozumiem.
Ja w grudniu jak mały chorował za wizyty i leki chyba 300 zl wydałam.
A nie pracuję, więc gdyby nie moi rodzice...zgineli byśmy marnie.
Ryb też nie możesz? Dziwne...Ja ma trójkę dzieci...gdyby wszystkie mi w jednym miesiącu zachorowały i na każde miałabym wydać 300 zł to nie wiem jak byśmy miesiąc przeżyli ...
3 marca 2011 21:41 | ID: 437877
Dla mnie facet, który widuje się z dzieckiem raz na dwa tygodnie i nie ma pojęcia o problemach potomka, to nie ojciec
No to teraz sobie wyobraź jak się np włos jeży na głowie gdy się słyszy- My wychowujemy, a ja się pytam jakie MY??
3 marca 2011 21:41 | ID: 437878
Generalnie w aptece zostawiłam 60zł , a wizyta 80... nie mówie już o kosztach dojazdu. Ale teraz jestem spokojniejsza.
Z dietą jest tak że nie wolno mi kurczaka, ani wywaru z kurczaka czyli goodbye rosołek :(, wołowiny, cielęciny, orzechów,, cytrusów, pomidorów (ale pomidorową mogę), nabiału, jajek, ryb, przypraw typu maggi, kucharek, pieprzu, curry, chilli, cebuli, rzeczy wzdymających, kawy, mocnej herbaty, słodyczy, nic gazowanego......
Tak zastanawiam się co mi zostało.... i wychodzi mi że woda ;)
No to troche pani doktor przesadziła.
Kurczaka?? a to czemu?? Przecież wlaśnie białe drobiowe mięso najebzpieczniejsze, chyba ze indyka możesz to jeszcze zrozumiem.
Ja w grudniu jak mały chorował za wizyty i leki chyba 300 zl wydałam.
A nie pracuję, więc gdyby nie moi rodzice...zgineli byśmy marnie.
Indyka mogę ... na szczęście.
Rozumiem Cię doskonale, mnie też rodzice pomagają. W tym roku na wizyty, leki, szczepienia wydałam już ok 600 zł.
Żanetko, juz przywykłam że na niego nie mogę liczyć. Bogu dziękuję że do tego ślubu nie doszło.
3 marca 2011 21:42 | ID: 437881
Generalnie w aptece zostawiłam 60zł , a wizyta 80... nie mówie już o kosztach dojazdu. Ale teraz jestem spokojniejsza.
Z dietą jest tak że nie wolno mi kurczaka, ani wywaru z kurczaka czyli goodbye rosołek :(, wołowiny, cielęciny, orzechów,, cytrusów, pomidorów (ale pomidorową mogę), nabiału, jajek, ryb, przypraw typu maggi, kucharek, pieprzu, curry, chilli, cebuli, rzeczy wzdymających, kawy, mocnej herbaty, słodyczy, nic gazowanego......
Tak zastanawiam się co mi zostało.... i wychodzi mi że woda ;)
Moniko to jak Ty masz funkcjonować...o opiece nad Kubusiem nawet nie wspomnę:(
3 marca 2011 21:43 | ID: 437882
Ja nie wiem skąd tacy faceci się biorą. Kiedyś usłyszałam ze jesteśmy rodzicami, ale on sobie chce życie ułożyć.
Generalnie chodzi o to że on ma prawa a ja obowiązki.
3 marca 2011 21:43 | ID: 437883
Generalnie w aptece zostawiłam 60zł , a wizyta 80... nie mówie już o kosztach dojazdu. Ale teraz jestem spokojniejsza.
Z dietą jest tak że nie wolno mi kurczaka, ani wywaru z kurczaka czyli goodbye rosołek :(, wołowiny, cielęciny, orzechów,, cytrusów, pomidorów (ale pomidorową mogę), nabiału, jajek, ryb, przypraw typu maggi, kucharek, pieprzu, curry, chilli, cebuli, rzeczy wzdymających, kawy, mocnej herbaty, słodyczy, nic gazowanego......
Tak zastanawiam się co mi zostało.... i wychodzi mi że woda ;)
Moniko to jak Ty masz funkcjonować...o opiece nad Kubusiem nawet nie wspomnę:(
Ania ma rację nie pytałaś się co możesz jeść?
3 marca 2011 21:44 | ID: 437884
Kurcze już prawie 22 a ja jeszcze nie w łóżku;)
To wszystko przez Was, ale juz Was opuszczam...
Spokojnej nocy życzę!
Do jutra!
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.