Tragedie obok nas...
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
... ten tragiczny wypadek gdzie zginęło dziecko i młoda kobieta wydarzył się około 17km od naszej miejscowości. O tej godzinie słyszeliśmy sygnały karetek. Ja pomyślałam, że może jedzie do jakiegoś wypadku ale, że aż tak tragicznego w skutkach nawet nie pomyślałam...
Kierowca śmiertelnie potrącił kobietę w ciąży i dzieckoKobieta w ciąży i jej półtoraroczny syn zginęli w wypadku, do którego doszło w sobotę w miejscowości Kociołki koło Gołdapi (Warmińsko-mazurskie). Kierowca, który potrącił śmiertelnie dwoje pieszych, miał w wydychanym powietrzu 0,26 promila alkoholu - podała policja.
Jak poinformowała Mariola Plichta z warmińsko-mazurskiej policji, do wypadku doszło, gdy kierowca osobowego volvo omijał grupę pieszych idących drogą, wtedy wpadł w poślizg i uderzył w 25-letnią kobietę i jej syna także idących poboczem.
Więcej TUTAJ.
- Zarejestrowany: 21.03.2013, 13:48
- Posty: 726
Słyszałam o tych bliźniakach no strasznie I jak zwykle nikt nie reaguje To dziwne że nikt nic nie wiedział oprócz rodziny ... Szkoda tych wszystkich dzieci co teraz muszą tyle cierpieć przez takich ludzi
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
- Zarejestrowany: 17.12.2009, 20:50
- Posty: 9899
Żaneta, wiesz o kogo chodzi?
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Żaneta, wiesz o kogo chodzi?
No własnie nie wiem....
- Zarejestrowany: 15.04.2013, 07:05
- Posty: 1228
to jest straszne az ryczec sie chce
Widocznie miał powód, ale tak , sam Dla rodziny to tragedia...
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Widocznie miał powód, ale tak , sam Dla rodziny to tragedia...
I do tego facet z długim stażem pracy...To nie żaden młodzik, który nie wytrzymał napięcia.... Nie rozumiem tego świata...
- Zarejestrowany: 18.04.2012, 15:23
- Posty: 3153
W moim rodzinnym mieście zabił się chłopak na motorze, tak mi go szkoda:( 25 lat taki porządny, miał się żenić niedługo.
Następnego dnia facet 30 l chciał się powiesić, jednak go odratowali i najprawdopodobniej będzie 'rośliną'.
- Zarejestrowany: 15.01.2011, 19:28
- Posty: 8123
http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/915514,policja-tragedia-w-pociagu-w-mietkowie-to-nieszczesliwy,id,t.html?cookie=1
To dopiero tragedia.To nie daleko mnie.
Mnie to bardzo smuci, że nie mówi się o tym, co dobrego dzieje się wokół nas, tylko o tragediach... oczywiście - to bardzo przykre, ale nie dostrzegając tego, co pozytywne sami siebie dołujemy.
W pełni się zgadzam. Czy naprawdę nie dzieje się coś pozytywnego na świecie? Ciągle tragedie, wojny, morderstwa. Strach włączyć telewizor czy komputer.
Chociaż ktoś się ze mną zgadza...
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Mnie to bardzo smuci, że nie mówi się o tym, co dobrego dzieje się wokół nas, tylko o tragediach... oczywiście - to bardzo przykre, ale nie dostrzegając tego, co pozytywne sami siebie dołujemy.
W pełni się zgadzam. Czy naprawdę nie dzieje się coś pozytywnego na świecie? Ciągle tragedie, wojny, morderstwa. Strach włączyć telewizor czy komputer.
Chociaż ktoś się ze mną zgadza...
OLU zgadzam się ale jak swego czasu pisałam co fajnego dzieje się w naszych okolicach to... nikt jakoś do tego się nie garnął - tylko przeważnie moje wpisy były i są.
- Zarejestrowany: 14.06.2010, 21:25
- Posty: 10745
U nas zaczął się już sezon na "a co mi tam nic mi się nie stanie-przykozaczę trochę"-czyli na topielców,od połowy maja utopiło się już 4 "odważnych po alkoholu-którzy wskoczyli do wody i nie wypłyneli.I to sami młodzi byli;/
U nas zaczął się już sezon na "a co mi tam nic mi się nie stanie-przykozaczę trochę"-czyli na topielców,od połowy maja utopiło się już 4 "odważnych po alkoholu-którzy wskoczyli do wody i nie wypłyneli.I to sami młodzi byli;/
Jejku aż mnie otrzepało. Przypomniał mi się filmik, który mi Mąż kilka dni temu pokazał na milanosie. To chyba gdzieś w Rosji było. 2 młodych chłopaków skoczyło z mostu do rzeki. Z wysokości 25 metrów. Obydwoje się utopili :(
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
U nas zaczął się już sezon na "a co mi tam nic mi się nie stanie-przykozaczę trochę"-czyli na topielców,od połowy maja utopiło się już 4 "odważnych po alkoholu-którzy wskoczyli do wody i nie wypłyneli.I to sami młodzi byli;/
Brrr... aż mi ciarki przeszły...
Mnie to bardzo smuci, że nie mówi się o tym, co dobrego dzieje się wokół nas, tylko o tragediach... oczywiście - to bardzo przykre, ale nie dostrzegając tego, co pozytywne sami siebie dołujemy.
W pełni się zgadzam. Czy naprawdę nie dzieje się coś pozytywnego na świecie? Ciągle tragedie, wojny, morderstwa. Strach włączyć telewizor czy komputer.
Chociaż ktoś się ze mną zgadza...
OLU zgadzam się ale jak swego czasu pisałam co fajnego dzieje się w naszych okolicach to... nikt jakoś do tego się nie garnął - tylko przeważnie moje wpisy były i są.
No więc właśnie świadczy to o tym, że samych nas bardziej interesują tragedie, niż to, co dobre... Zastanawiam się, dlaczego tak jest? Dlaczego my tacy jesteśmy?
- Zarejestrowany: 24.03.2011, 19:58
- Posty: 2498
Sklep jest blok dalej od mojego.
- Zarejestrowany: 17.12.2009, 20:50
- Posty: 9899
Mnie to bardzo smuci, że nie mówi się o tym, co dobrego dzieje się wokół nas, tylko o tragediach... oczywiście - to bardzo przykre, ale nie dostrzegając tego, co pozytywne sami siebie dołujemy.
W pełni się zgadzam. Czy naprawdę nie dzieje się coś pozytywnego na świecie? Ciągle tragedie, wojny, morderstwa. Strach włączyć telewizor czy komputer.
Chociaż ktoś się ze mną zgadza...
OLU zgadzam się ale jak swego czasu pisałam co fajnego dzieje się w naszych okolicach to... nikt jakoś do tego się nie garnął - tylko przeważnie moje wpisy były i są.
No więc właśnie świadczy to o tym, że samych nas bardziej interesują tragedie, niż to, co dobre... Zastanawiam się, dlaczego tak jest? Dlaczego my tacy jesteśmy?
Myślisz, ze tylko o to chodzi?
Trzy i pół roku temu spotkała mnie i moją rodzinę straszna tragedia, 3 miesiące po ślubie zginął mąż mojej kuzynki, a ona została ciężko ranna. Byłam wówczas na Familie, udzielałam się dużo, ale w tym momencie poczułam, że nie mam co tu szukać, bo na Familce nie pisało się wówczas o tragediach. To był portal "codzienny", nie było tu miejsca na to, by się wypłakać czy podzielić wielką tragedią. Usunęłam się wówczas z tego portalu, wróciłam po roku, kiedy troszeczkę oswoiłam się z tym co się stało.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Mnie to bardzo smuci, że nie mówi się o tym, co dobrego dzieje się wokół nas, tylko o tragediach... oczywiście - to bardzo przykre, ale nie dostrzegając tego, co pozytywne sami siebie dołujemy.
W pełni się zgadzam. Czy naprawdę nie dzieje się coś pozytywnego na świecie? Ciągle tragedie, wojny, morderstwa. Strach włączyć telewizor czy komputer.
Chociaż ktoś się ze mną zgadza...
OLU zgadzam się ale jak swego czasu pisałam co fajnego dzieje się w naszych okolicach to... nikt jakoś do tego się nie garnął - tylko przeważnie moje wpisy były i są.
No więc właśnie świadczy to o tym, że samych nas bardziej interesują tragedie, niż to, co dobre... Zastanawiam się, dlaczego tak jest? Dlaczego my tacy jesteśmy?
Dlaczego? Dlatego,że złe wiadomości szybko się rozchodzą, sa nagłaśniane, wszędzie się o nie ocieramy.
Powinien odpowiadać jak dorosły Żal człowieka , a ten powinien dostac dożywocie gnojek Po co poszedł ? Żeby zabić!!!
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
Mnie się wydaję, że nie jesteśmy obojetni na to co dobrego się dzieje. Tylko, że zalewają nas wiadomości o nieszczęściach i tragediach. To już jest taki nieodzowny temat wszystkich mediów.
Tak jakoś łatwiej jest mówić o nieszczęściach, o morderstwach i kradzieżach, o chorobach.
Może to wynika z faktu, ze jeżeli dowiadujemy się o nieszczęściu , ktore innych dotyczy, to sami czujemy się lepiej. Bo to nie my mamy takie tragedie.
A może jednak jest tak , że jak sami jesteśmy szczęśliwi , to innym okiem patrzymy na świat.
A jeżeli mamy problemy, to widzimy je wokół nas.
A ja jednak jestem optymistką i patrzę na świat przez różówe okulary. Co wcale nie znaczy, że nie przezywam tragedii ludzkich. Ale widzę też co dobrego się dzieje. Widzę słońce, gwiazdy, kwiaty i słyszę ptaków śpiew. I to wszystko pomaga mi żyć. Nie pieniądze i dobra , które mogę za nie kupić. Chociaż podstawowe rzeczy materialne też są mi niezbędne.
A na wiele tragedii nie mam żadnego wpływu i tego niestety nie przeskoczę. Choćbym nie wiem jak chciała.