Szok - porwano 6-miesięczną Magdę...
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Jak można coś takiego zrobić... brak słów...
6-miesięczna Magda porwana z wózka - jest nagrodaSześciomiesięczna dziewczynka została porwana z wózka w Sosnowcu. Matka, która prowadziła wózek, została zaatakowana przez nieznanego napastnika. W akcję zaangażowanych jest ponad 30 funkcjonariuszy - poinformował Paweł Warchoł z sosnowieckiej policji. Komendant policji w Sosnowcu ustanowił nagrodę w wysokości 5 tys. zł za pomoc w odnalezieniu dziecka.
O zniknięciu małej Magdy policjanci dowiedzieli się we wtorek po godz. 18.00 od przedstawicieli pogotowia ratunkowego. Przy ul. Legionów udzielali oni pomocy kobiecie, która straciła przytomność.
Więcej TUTAJ.
- Zarejestrowany: 12.01.2011, 18:17
- Posty: 2317
Taa a miasto jak to zwykle byw apo tragedii wzieło się do roboty i o ile dobrze widzę z okna przycinają krzaki pewnie niedługo zamontują dodatkowe oświetlenie :/
Co do Policji to dalej zero konkretów, był dziś u mnie ten sam Policjant? Pytanie po co sprawdzają do cholery rodziny z dziećmi czy co, zapukał i spytał czy już u mnie był mówie, że takk oblukał wszystko i mówi a to pomyliłem widocznie nr a tam obok kto mieszka...
- Zarejestrowany: 17.12.2009, 20:50
- Posty: 9899
Taa a miasto jak to zwykle byw apo tragedii wzieło się do roboty i o ile dobrze widzę z okna przycinają krzaki pewnie niedługo zamontują dodatkowe oświetlenie :/
Co do Policji to dalej zero konkretów, był dziś u mnie ten sam Policjant? Pytanie po co sprawdzają do cholery rodziny z dziećmi czy co, zapukał i spytał czy już u mnie był mówie, że takk oblukał wszystko i mówi a to pomyliłem widocznie nr a tam obok kto mieszka...
Czyli nadal nie mają żadnych tropów?
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Taa a miasto jak to zwykle byw apo tragedii wzieło się do roboty i o ile dobrze widzę z okna przycinają krzaki pewnie niedługo zamontują dodatkowe oświetlenie :/
Co do Policji to dalej zero konkretów, był dziś u mnie ten sam Policjant? Pytanie po co sprawdzają do cholery rodziny z dziećmi czy co, zapukał i spytał czy już u mnie był mówie, że takk oblukał wszystko i mówi a to pomyliłem widocznie nr a tam obok kto mieszka...
Czyli nadal nie mają żadnych tropów?
Niestety nie mają - aż strach pomyśleć co człowiek robiłby w takiej sytuacji...
- Zarejestrowany: 15.01.2011, 19:28
- Posty: 8123
I naprawdę nikt nic nie widział??
- Zarejestrowany: 15.12.2009, 22:07
- Posty: 4215
I naprawdę nikt nic nie widział??
Ja mylę ze jak ktoś coś widział to się boi... oczywiście wszystko tez zależy co widział...
- Zarejestrowany: 15.12.2009, 22:07
- Posty: 4215
Ponoć nagroda wzrosła..moze ktos sie odważy i pomoże....
wierzę i mam nadzieję że malutka odnajdzie się cala i zdrowa
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Ponoć nagroda wzrosła..moze ktos sie odważy i pomoże....
Własnie o tym słucham na polsacie w wydarzeniach. Normalnie włos się jeży na głowie. Co to dziecko musi przeżywać... Co muszą przeżywać rodzice????
Mam nadzieję, że Małej nic nie jest... Nawet nie chcę myśleć, że może być inaczej. Nie ma nic straszniejszego na świecie, niż tragedia z udziałem dziecka.
- Zarejestrowany: 17.12.2009, 20:50
- Posty: 9899
Wciąż szukam i czekam na pomyślne wiadomości
Eh... ciągle się zastanawiam i myśle jak to możliwe, jakie były motywy tego kogoś, tak mi żal tej matki, rodziny ;/ a przede wszystkim tego dziecka, przecież jeżeli odpukać ta mała się nie znajdzie to całe życie jej matka będzie myśleć gdzie jest jej dziecko. Patrze przez okno i widzę to miejsce tysiące razy tamtedy przechodziłam, codziennie z dzieckiem na spacer, czasem i wieczorem się zdażyło także to dla mnie straszne ;/
Teraz to strach z dzieckiem na spacer wyść...
Wierzę, że dziewczynka się znajdzie! Oby tylko jej jeszcze nie wywieźli za granicę dla jakiegoś bogatego małżeństwa, którzy "zapragnęli" dziecka....
- Zarejestrowany: 14.01.2011, 10:32
- Posty: 2868
co włączam jakieś wiadomości, to mam nadzieję, że usłyszę, że znaleźli malutką calą i zdrową :((((
co ta rodzina musi przeżywać, tragedia :(
Cały czas rozmyślam o tej całej sprawie i w duchu się modlę, żeby wszystko zakończyło się dobrze. Żeby Madzia się znalazła cała i zdrowa. Tak sobie pomyślałam, że gdyby mi nagle ktoś odebrał Szymusia, to tak jakby mi ktoś serce wyrwał albo nagle odciął dopływ tlenu :(( Chyba bym takiego koszmaru nie przeżyła
Też ciąglę przeszukuję internet i nasłuchuję wiadomości, czy coś wiadomo w tej sprawie. Przeżywam to tak, jakby to spotkało kogoś bliskiego.
- Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
- Posty: 7326
straszna tragedia.
- Zarejestrowany: 06.01.2011, 19:24
- Posty: 3878
co włączam jakieś wiadomości, to mam nadzieję, że usłyszę, że znaleźli malutką calą i zdrową :((((
co ta rodzina musi przeżywać, tragedia :(
ja tak samo codziennie sie modle by sie znalazla
- Zarejestrowany: 17.12.2009, 20:50
- Posty: 9899
straszna tragedia.
Wciąż szukam informacji na jej temat
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Wciąż szukam i czekam na pomyślne wiadomości
... i ja też ale tylko nowe wieści są w sprawie zdeklarowanych wysokich nagród za informacje ważne by odnaleźć MAGDUSIĘ.
- Zarejestrowany: 12.01.2011, 18:17
- Posty: 2317
Dalej nic ...
Wszędzie w mieście plakaty Madzi, ludzie patrzą podejrzliwie na inne dzieci, nawet ja sama zaglądam i patrze do wózków...
Nigdy się nie bałam na swoim osiedlu niczego, chodziłam tą drogą niemalże codziennie...
Nie jestem w stanie sobie wyobrazić że zrobił to np jakiś mój sąsiad.
Jeśli to nie było zaplanowane przez sprawce, to równie dobrze mogłam to być ja i moje dziecko...
Boże niech oddadzą im dzieciątko, niech to wszystko się wyjaśni... Taka niepewność i czekanie jest najgorsze.
Małe dzieci powinny być zawsze zdrowe i szczęśliwe ze swoimi rodzicami przecież one są takie bezbronne i dobre i niczemu winne.
Płakać mi się chce na to wszystko ;//
- Zarejestrowany: 17.12.2009, 20:50
- Posty: 9899
Dalej nic ...
Wszędzie w mieście plakaty Madzi, ludzie patrzą podejrzliwie na inne dzieci, nawet ja sama zaglądam i patrze do wózków...
Nigdy się nie bałam na swoim osiedlu niczego, chodziłam tą drogą niemalże codziennie...
Nie jestem w stanie sobie wyobrazić że zrobił to np jakiś mój sąsiad.
Jeśli to nie było zaplanowane przez sprawce, to równie dobrze mogłam to być ja i moje dziecko...
Boże niech oddadzą im dzieciątko, niech to wszystko się wyjaśni... Taka niepewność i czekanie jest najgorsze.
Małe dzieci powinny być zawsze zdrowe i szczęśliwe ze swoimi rodzicami przecież one są takie bezbronne i dobre i niczemu winne.
Płakać mi się chce na to wszystko ;//
Mnie też! Matka oka nie spuściła ze swego dziecka i w niczym ją to nie uchroniło, w niczym nie pomogło!
- Zarejestrowany: 12.01.2011, 18:17
- Posty: 2317
Najgorsze jest to ze nikt nic nie widział no może zdarzenia nie bo sa krzaki, ale przeciez napewno ktos widział jak niosą dziecko, przeciez się nie rozpłyneło, niedaleko jest parking i choćby tam ktoś stał autem to przecież to musiało być zaplanowane... musieli ja obserwowac... Bożeee wierzyć się nie chceee, co się wyrabiaaa, gdzie jakieś skrupuły, gdzie ci ludzie mają sumienie.