Jak sobie radzicie finansowo? Dobrze? Źle? Jako tako? - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek: 

Jak sobie radzicie finansowo? Dobrze? Źle? Jako tako?

38odp.
Strona 1 z 2
Odsłon wątku: 5917
Użytkownik usunięty
    • Zgłoś naruszenie zasad
    21 października 2011 07:14 | ID: 664967

    Jak sobie radzić? Jestem zalamana. Wczoraj dostałam zasilek na konto, zaraz zaplacę ratę kredytu (307zł) i za abonamenty i nic mi już nie zostanie.

    Zobacz więcej: https://www.familie.pl/Blogi-0-0/b525-1,Zabiegana-Marzycielka.html#ixzz1bOkLzDwt

     


    A ty jak sobie radzisz?

    Avatar użytkownika anetaab
    anetaabPoziom:
    • Zarejestrowany: 20.02.2011, 19:09
    • Posty: 13427
    1
    • Zgłoś naruszenie zasad
    21 października 2011 07:19 | ID: 664968

    Oj Kochana ja to o finansach wolę nawet nie myśleć.

    Radzę sobie dobrze, tylko dlatego , że mieszkam z rodzicami.
    Gdyby nie Oni byłabym " goła i wesoła".

    Nie pracuję bo urodziłam synka tuż po skończeniu 2 studiów, mam więc tylko to co daje mi Jego ojciec, a to są pieniążki na synka a nie na mnie, więc mnie ciągle utrzymują rodzice, a jak wiadomo ze znalezieniem pracy lekko nie jest, samotnej matce z małym dzieckiem ośmielę się stwierdzić- jeszcze trudniej

    Avatar użytkownika Anusia12346
    Anusia12346Poziom:
    • Zarejestrowany: 03.11.2010, 19:55
    • Posty: 4645
    2
    • Zgłoś naruszenie zasad
    21 października 2011 07:24 | ID: 664971

    a my nie narzekamy, jest dobrze czy mogłoby byż lepiej?pewnie mogło ale jest dobrze a nawet bardzo z tym co mamy i nie wymagamy więcej nie to jest najważniejsze mamy to co chcemy starcza na wszystko czego potrzebujemy i ogólnie jest super aby nie było gorzej

    Użytkownik usunięty
      3
      • Zgłoś naruszenie zasad
      21 października 2011 07:26 | ID: 664974

      Dajemy radę...narazie są dwie pensje, choć za rok to się skończy i trzeba będzie sobie radzić z jedną przy 3 dzieci.



      Użytkownik usunięty
        4
        • Zgłoś naruszenie zasad
        21 października 2011 07:30 | ID: 664976

        Ja uważam, że jak na moje niewielkie dochody radzę sobie naprawdę dobrze:)

        Avatar użytkownika Dunia
        DuniaPoziom:
        • Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
        • Posty: 18894
        5
        • Zgłoś naruszenie zasad
        21 października 2011 07:39 | ID: 664983

        Cóż było lepiej i duzo lepiej. Było gorzej i dużo gorzej. Ostatnio było fatalnie. Muszę nieźle nagimnastykować aby jakoś to wszystyko poukładać. Gdy przychodzą emerytury, to przede wszystkim opłacam rachunki aby nie dopuścić do zadłużeń, bo już też w życiu byłam w takiej sutuacji. A potem robię oszczędne zakupy i oszczędne gotowanie. na razie o ciuchowych zakupach nie myślę. Mąż nareszcie ma zlecenia, to już będą trochę wieksze dochody. Ale już mi zapowiedział jakie ma wydatki. Samochodowe oczywiście. ja samochodu nie mam , więć nie mam wydatków. A muszę zmienić" garnitur" aby nie psuć zdjęć bezzębnym uśmiechem. Bo tak może się skończyć. I potrzeba mi 3000 zł. Tylko skąd? A i święta idą . Ale będę musiały być duuużo skromniejsze niż zawsze. Tylko pytanie czy potrafię takie zrobić?

        Użytkownik usunięty
          6
          • Zgłoś naruszenie zasad
          21 października 2011 07:42 | ID: 664987

          U nas raz jest lepiej raz jest gorzej. Oboje z mężem mamay własne firmy i jak to w firmach bywa nigdy nie wiesz ile zarobisz. Ale jak narazie nie moge narzekać

          Avatar użytkownika anetaab
          anetaabPoziom:
          • Zarejestrowany: 20.02.2011, 19:09
          • Posty: 13427
          7
          • Zgłoś naruszenie zasad
          21 października 2011 07:43 | ID: 664989
          Dunia (2011-10-21 09:39:18)

          Cóż było lepiej i duzo lepiej. Było gorzej i dużo gorzej. Ostatnio było fatalnie. Muszę nieźle nagimnastykować aby jakoś to wszystyko poukładać. Gdy przychodzą emerytury, to przede wszystkim opłacam rachunki aby nie dopuścić do zadłużeń, bo już też w życiu byłam w takiej sutuacji. A potem robię oszczędne zakupy i oszczędne gotowanie. na razie o ciuchowych zakupach nie myślę. Mąż nareszcie ma zlecenia, to już będą trochę wieksze dochody. Ale już mi zapowiedział jakie ma wydatki. Samochodowe oczywiście. ja samochodu nie mam , więć nie mam wydatków. A muszę zmienić" garnitur" aby nie psuć zdjęć bezzębnym uśmiechem. Bo tak może się skończyć. I potrzeba mi 3000 zł. Tylko skąd? A i święta idą . Ale będę musiały być duuużo skromniejsze niż zawsze. Tylko pytanie czy potrafię takie zrobić?

          Kochana a powiedz tak szczerze, czy wszystko byliści w stanie "przejeść"? My z mamą co roku staramy się robić mniej, bo nigdy nie przejediśmy wsyztskiego, a , że teraz na codziej je się [rawie to samo, to ograniczamy szaleństwa

          Użytkownik usunięty
            8
            • Zgłoś naruszenie zasad
            21 października 2011 08:13 | ID: 665044
            anetaab (2011-10-21 09:43:14)
            Dunia (2011-10-21 09:39:18)

            Cóż było lepiej i duzo lepiej. Było gorzej i dużo gorzej. Ostatnio było fatalnie. Muszę nieźle nagimnastykować aby jakoś to wszystyko poukładać. Gdy przychodzą emerytury, to przede wszystkim opłacam rachunki aby nie dopuścić do zadłużeń, bo już też w życiu byłam w takiej sutuacji. A potem robię oszczędne zakupy i oszczędne gotowanie. na razie o ciuchowych zakupach nie myślę. Mąż nareszcie ma zlecenia, to już będą trochę wieksze dochody. Ale już mi zapowiedział jakie ma wydatki. Samochodowe oczywiście. ja samochodu nie mam , więć nie mam wydatków. A muszę zmienić" garnitur" aby nie psuć zdjęć bezzębnym uśmiechem. Bo tak może się skończyć. I potrzeba mi 3000 zł. Tylko skąd? A i święta idą . Ale będę musiały być duuużo skromniejsze niż zawsze. Tylko pytanie czy potrafię takie zrobić?

            Kochana a powiedz tak szczerze, czy wszystko byliści w stanie "przejeść"? My z mamą co roku staramy się robić mniej, bo nigdy nie przejediśmy wsyztskiego, a , że teraz na codziej je się [rawie to samo, to ograniczamy szaleństwa

            Więc jak się ciesze jak zaprasza mnie teściowa na święta. Aż się boję co w tym roku będzie, zawsze wszystkim prezenty, w tym roku tylko dzieciom.

            Avatar użytkownika werka84
            werka84Poziom:
            • Zarejestrowany: 06.10.2011, 13:14
            • Posty: 1
            9
            • Zgłoś naruszenie zasad
            21 października 2011 08:40 | ID: 665096

            Jakos leci mam trójkę dzieci córka właśnie poszła do szkoły starszy syn ma autyzm a najmłodszy wiecznie zasmarkany. Mamy jedną wypłatę męża i jakoś musimy dać radę bo urzędy rozkładają ręce i się odwracają. Pomagają moi rodzice i siostra mieszkają na wsi i zawsze coś dadzą yo owoce to warzywa jajka itp.

            Użytkownik usunięty
              10
              • Zgłoś naruszenie zasad
              21 października 2011 08:42 | ID: 665100
              witaminkaa (2011-10-21 10:13:26)
              anetaab (2011-10-21 09:43:14)
              Dunia (2011-10-21 09:39:18)

              Cóż było lepiej i duzo lepiej. Było gorzej i dużo gorzej. Ostatnio było fatalnie. Muszę nieźle nagimnastykować aby jakoś to wszystyko poukładać. Gdy przychodzą emerytury, to przede wszystkim opłacam rachunki aby nie dopuścić do zadłużeń, bo już też w życiu byłam w takiej sutuacji. A potem robię oszczędne zakupy i oszczędne gotowanie. na razie o ciuchowych zakupach nie myślę. Mąż nareszcie ma zlecenia, to już będą trochę wieksze dochody. Ale już mi zapowiedział jakie ma wydatki. Samochodowe oczywiście. ja samochodu nie mam , więć nie mam wydatków. A muszę zmienić" garnitur" aby nie psuć zdjęć bezzębnym uśmiechem. Bo tak może się skończyć. I potrzeba mi 3000 zł. Tylko skąd? A i święta idą . Ale będę musiały być duuużo skromniejsze niż zawsze. Tylko pytanie czy potrafię takie zrobić?

              Kochana a powiedz tak szczerze, czy wszystko byliści w stanie "przejeść"? My z mamą co roku staramy się robić mniej, bo nigdy nie przejediśmy wsyztskiego, a , że teraz na codziej je się [rawie to samo, to ograniczamy szaleństwa

              Więc jak się ciesze jak zaprasza mnie teściowa na święta. Aż się boję co w tym roku będzie, zawsze wszystkim prezenty, w tym roku tylko dzieciom.

              My co roku tylko dzieciom robimy. Nie stać nas na więcej. I myślę, że to wystarczy.

              Avatar użytkownika Isabelle
              IsabellePoziom:
              • Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
              • Posty: 21159
              11
              • Zgłoś naruszenie zasad
              21 października 2011 10:11 | ID: 665170

              Mamy dwie pensje. Z jedną nie dalibyśmy rady. Najpierw opłacam rachunki i raty. Potem reszta na życie.
              Gdyby nie debety i raty kredytów byłoby lepiej!

              Avatar użytkownika oliwka
              oliwkaPoziom:
              • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
              • Posty: 161880
              12
              • Zgłoś naruszenie zasad
              21 października 2011 10:18 | ID: 665180

              Jakoś musi być i tak się staramy by nie brać kredytów i nie pożyczać. Jak do tej pory udawało się to i mam nadzieję, że i dalej tak będzie. Syn młodszy kończy na początku następnego roku studia to na pewno zmieni naszą sytuację finansową o ile znajdzie pracę.

              Avatar użytkownika Dunia
              DuniaPoziom:
              • Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
              • Posty: 18894
              13
              • Zgłoś naruszenie zasad
              21 października 2011 10:45 | ID: 665213
              anetaab (2011-10-21 09:43:14)
              Dunia (2011-10-21 09:39:18)

              Cóż było lepiej i duzo lepiej. Było gorzej i dużo gorzej. Ostatnio było fatalnie. Muszę nieźle nagimnastykować aby jakoś to wszystyko poukładać. Gdy przychodzą emerytury, to przede wszystkim opłacam rachunki aby nie dopuścić do zadłużeń, bo już też w życiu byłam w takiej sutuacji. A potem robię oszczędne zakupy i oszczędne gotowanie. na razie o ciuchowych zakupach nie myślę. Mąż nareszcie ma zlecenia, to już będą trochę wieksze dochody. Ale już mi zapowiedział jakie ma wydatki. Samochodowe oczywiście. ja samochodu nie mam , więć nie mam wydatków. A muszę zmienić" garnitur" aby nie psuć zdjęć bezzębnym uśmiechem. Bo tak może się skończyć. I potrzeba mi 3000 zł. Tylko skąd? A i święta idą . Ale będę musiały być duuużo skromniejsze niż zawsze. Tylko pytanie czy potrafię takie zrobić?

              Kochana a powiedz tak szczerze, czy wszystko byliści w stanie "przejeść"? My z mamą co roku staramy się robić mniej, bo nigdy nie przejediśmy wsyztskiego, a , że teraz na codziej je się [rawie to samo, to ograniczamy szaleństwa

              Anetko! Przecież ja nigdy nie robię i nie będę robić potraw tylko na wigilię. Zawsze robie sobie rozpiskę i przygotowuję dania na święta. I to dzielę na pół , mam potem na Sylwestra i na Nowy Rok. Przecież nie będę siedziała cały świąteczny i miedzyśwąteczny czas w kuchni.

              I myślę, że wiele gospodyń domowych postępuje podobnie.

              O skromniejszym wydaniu, to myślę w kwestii prezentów i łakoci. A nie o pustym stole i lodówce.

              Poza tym można wiele potraw zrobić niewielkim kosztem. Trzeba tylko się postarać. Więcej zrobić samej i nie bazować na gotowiźnie. Choć to jest łatwiej i mniej męczące.

              Użytkownik usunięty
                14
                • Zgłoś naruszenie zasad
                21 października 2011 10:58 | ID: 665222

                Ja też mam na zmiane raz jakoś leci a czasem trzeba dopożyczyć Wtym roku mialam sporo wyjazdow z Patrykiem to też wydatki W tym miesiącu 3 wyjazdy , mowie o lekarzach oczywiscie Ale jakoś sobie radzimy Rodzice Patryka nie Loża na jego utrzymanie , więc musimy na czymś oszczedzic

                Użytkownik usunięty
                  15
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  21 października 2011 11:17 | ID: 665229
                  anetaab (2011-10-21 09:19:37)

                  Oj Kochana ja to o finansach wolę nawet nie myśleć.

                  Radzę sobie dobrze, tylko dlatego , że mieszkam z rodzicami.
                  Gdyby nie Oni byłabym " goła i wesoła".

                  Nie pracuję bo urodziłam synka tuż po skończeniu 2 studiów, mam więc tylko to co daje mi Jego ojciec, a to są pieniążki na synka a nie na mnie, więc mnie ciągle utrzymują rodzice, a jak wiadomo ze znalezieniem pracy lekko nie jest, samotnej matce z małym dzieckiem ośmielę się stwierdzić- jeszcze trudniej


                  mam dokladnie tak samo

                   

                  Avatar użytkownika Dana82
                  Dana82Poziom:
                  • Zarejestrowany: 28.03.2011, 10:52
                  • Posty: 1915
                  16
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  21 października 2011 11:49 | ID: 665241

                  My tez zyjemy z dwóch pensji, i niestety oplaty to jedna pensja nawet brakuje, bo wynajmujemy mieszkanie. teraz mamy doje dzieci, ale jakos dajemy rade czasem pod koniec miesiaca trzeba pasa scisnac ale jest ok.

                  Użytkownik usunięty
                    17
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    21 października 2011 12:27 | ID: 665263

                    My radzimy sobie całkiem całkiem przy jednej pensji. Trzeba przemyśleć każdy zakup, ale jest ok. Nauczyłam się oszczędności. Na studiach to były czasy, gdy pracowałam tylko na siebie, do tego stypendium, chyba już takie czasy, gdy mogłam pozwolić sobie na wiele, nie wrócą. Lato to całkiem przyjemny czas, gorzej jest zimą, gdy rachunki są wieksze. No i z tygodnia na tydzień wszystko drożeje, to najbardziej mnie przeraża.

                    Użytkownik usunięty
                      18
                      • Zgłoś naruszenie zasad
                      21 października 2011 12:56 | ID: 665293
                      Isabelle (2011-10-21 12:11:59)

                      Mamy dwie pensje. Z jedną nie dalibyśmy rady. Najpierw opłacam rachunki i raty. Potem reszta na życie.
                      Gdyby nie debety i raty kredytów byłoby lepiej!

                      Ja robię tak samo iza:) Zobowiązania są zawsze na pierwszym miejscu,a  to, co zostanie rozplanowuję na cały miesiąc i...musi starczyć, nie ma wyjścia!:)

                      Debetu sobie nie zakładałam - boję się:)

                      Użytkownik usunięty
                        19
                        • Zgłoś naruszenie zasad
                        21 października 2011 13:03 | ID: 665298

                        My oboje jesteśmy bez pracy, mąż nie ustaje w poszukiwaniach, więc na chwilę obecną dochodów brak.. na szczęście możemy liczć na pomoc moich teściów póki nie wyjdziemy na prostą.

                        Avatar użytkownika Tuptuś24
                        Tuptuś24Poziom:
                        • Zarejestrowany: 05.10.2011, 17:00
                        • Posty: 241
                        20
                        • Zgłoś naruszenie zasad
                        21 października 2011 13:31 | ID: 665329

                        Cóż łatwo nie jest...Dużo zależy ile jest opłat w danym miesiącu.U nas mąż tylko pracuje i wynajmujemy mieszkanie, ale ogólnie jest dobrze, choć nieraz zdarzają się miesiące jak np ten,że jest źle i się zastanawiam jak tu przeżyć do tego 10. Ale jakoś być musi raz lepiej, raz gorzej aby do przodu