Facet w sandałach
- Zarejestrowany: 27.03.2008, 09:54
- Posty: 123
chciałabym poznać opinie innych Babeczek bo nie wiem czy ze mną coś nie tak... Nie mogę patrzeć na factów w sandałach... Obrzydlistwo! wiem, że mężczyzna w sandałach i skarpetkach to straszny obciach ale bez jest jeszcze gorzej. A najwieksze katusze przeżywam latem jak z każdej strony otaczaja mnie faceci z gołymi wstrętnymi stopami. Chyba gorsze od meskich stóp w sandałach są męskie stopy w... JAPONKACH:/
- Zarejestrowany: 12.10.2010, 13:30
- Posty: 4401
Mamy lato i co wy na to? Tzn w temacie sandałów?
mój nie nosił, nie nosi i nosić nie będzie bo jak on mówi, przepraszam za stwierdzenie: pedały chodzą w sandałach i japonkach"
nawet nad morzem chodzi w adidasach
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
Sandały ? Oczywiście jestem na tak!!!
Latem do letnich spodni typu bermudy. Oczywiście bez skarpet. A jak wygląda facet w bermudach w addidasach, skarpetkach albo co gorsza w półbutach?
No może fajnie jest też w lekkich mokasynach ale też bez skarpet.
Letnie buty są po to aby noga odpoczywała . Nawet klapki naad jeziorem lub morzem toleruję. Ale tylko tam.
A skórzane sandały, lniane spodnie i t-shirt to jest idealny strój letni zadbanego mężczyzny.
- Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
- Posty: 18946
Mój mąz latem nosi sandały , nie przeszkadza mi to .
- Zarejestrowany: 07.09.2013, 12:26
- Posty: 4899
Sandały to przecież letnie obuwie dla mężczyzn. Mężczyzni nosząc je powinni wiedzieć : kiedy i gdzie mogą je założyć i z jakim ubraniem połączyć. Nie wspominam o skarpetkach -nie nosi się do sandalów.
Znam mlodego "eleganta" noszącego sandały /bez skarpet/ do czarnych spodni z kantem i białej koszuli - widok na moje oko bardzo nieciekawy.
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
W końcu po to je wymyslono, aby je nosić aby stopy odpoczywały. A że jedne stopy sa bardziej zadbane ża można je pokazac a inne trochę mniej to juz inna sprawa
- Zarejestrowany: 15.12.2009, 22:07
- Posty: 4215
Mi nie przeszkadza czy ktos nosi sandały, nawet ze skarpetami. Jego sprawa. Nie rusza mnie to.Moze kiedyś tak, bo inni siez tego wysmiewali i szłam za opinią innych. Jak ktos tak sie ubiera, to cóż? Dla mnie to nawet sobie moze w glanach po piasku na plazy chodzic w 40 stopniach. Jak mu sie to podoba i mu to odpowiada. Wazne by butów nie zdejmował obok mnie.
- Zarejestrowany: 14.06.2010, 21:25
- Posty: 10745
Mój uwielbia sandały,jak tylko może to je zakłada czy to na rybki,czy na miasto.Ma z reeboka swoje ulubione-oczywiscie bez skarpet-chociaż miał czas że i w skarpetach w nich chodził (ale wybiłam mu z głowy).po co noga ma się męczyć w upale w adidasach.
A w czym męskie stopy są gorsze od damskich? Nie rozumiem Takie samo mają prawo chodzić w sandałach czy japonkach, co kobiety
Ja tam uwielbiam mojego Męża w sandałkach
- Zarejestrowany: 19.03.2012, 15:52
- Posty: 17675
A w czym męskie stopy są gorsze od damskich? Nie rozumiem Takie samo mają prawo chodzić w sandałach czy japonkach, co kobiety
Ja tam uwielbiam mojego Męża w sandałkach
popieram :)
Mój mąż chodzi w sandałach w upalne dni. Nie widzę w noszeniu sandałów na nagą stopę niczego dziwnego.
- Zarejestrowany: 01.10.2009, 10:38
- Posty: 4075
Mąż chodził w sandałach i mi to nie przeszkadzało. Natomiast nie rozumiem syna gdy w 30 C chodził w glanach. Kiedy ta noga ma się przewietrzyć i odpocząć. Teraz mu przeszło i chodzi w adidasach.
Ja tam lubię stopy mojego męża w sandałach, u innych sandały mi też nie przeszkadzają. o ile sandał jest sote ;p czyli bez fuzekli (jakby to u nas na śląsku powiedzieli.)
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
mój mężul śmiga w japonkach.