grunt to dobry PR :)

Reklama dźwignią handlu. A jakże... Duże kontrowersje wywołała niedawno pewna aukcja na Allegro. Na zdjęciu mogliśmy ujrzeć kobiece piersi, a pomiędzy nimi drobny szczegół - telefon komórkowy. Tytuł aukcji brzmiał „Zadbany Sony Ericsson W580i od seksownej laski”. Po całkiem typowym wstępnie „ten telefon jest właśnie dla CIEBIE, ma wszystkie funkcje których potrzebujesz…” treść aukcji stawała się dużo bardziej nietypowa: „Ten telefon jest od wyjątkowej osoby, co sprawia, że i on jest wyjątkowy. Jego właścicielką jest piękna i seksowna kobieta, którą możesz zobaczyć poniżej”. „Seksowna laska” nie poprzestaje na takich tekstach. Idzie dalej: „"Nie wiem czy potrafisz sobie wyobrazić... jak za około tydzień dostajesz paczkę od listonosza. Otwierasz ją i z radością i uśmiechem widzisz, że to zakupiony Sony Ericsson W580i od pięknej kobiety. Jeszcze czujesz na nim jej zapach, który mogłeś sobie tylko wyobrażać patrząc na zdjęcie. Cieszysz się posiadając go, uśmiech sam pojawia Ci się na twarzy :) No i do tego ta mina zwycięzcy, że to Ty masz ten telefon, zdjęcie i rozmowę".” Aukcja cieszyła się dużym zainteresowaniem (odsłony szły w tysiące), a ludzie bardzo szybko przebijali kwotę. Później aukcja została zamknięta przez Allegro. Misiek pewnie by kupił ten telefonik... a Wy? Czym kierujecie się przy wyborze tego jednego przedmiotu z tysięcy jednakowych?