zachcianki w ciazy chlopak czy dziewczynka? - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

zachcianki w ciazy chlopak czy dziewczynka?

22odp.
Strona 1 z 2
Odsłon wątku: 37635
Avatar użytkownika beata
beataPoziom:
  • Zarejestrowany: 15.04.2008, 09:41
  • Posty: 461
  • Zgłoś naruszenie zasad
22 kwietnia 2008, 08:30 | ID: 474
co jadlyscie bedac w ciazy zanim dowiedzieliscie sie plec dziecka? ja jadlam ogorki kwasne ,kapuste kiszona i paczki!!wyszedl syn a za drugim razem lody i ryby wedzone i tez clopak!!!!
Avatar użytkownika beata
beataPoziom:
  • Zarejestrowany: 15.04.2008, 09:41
  • Posty: 461
1
  • Zgłoś naruszenie zasad
24 kwietnia 2008, 21:43 | ID: 651
czy obecne mamy nie maja zachcianek !!to w taki razie ich mezowie maja frajde!!!!!
Avatar użytkownika Isiunia
IsiuniaPoziom:
  • Zarejestrowany: 13.03.2008, 15:28
  • Posty: 1733
2
  • Zgłoś naruszenie zasad
25 kwietnia 2008, 07:45 | ID: 658

na poczatku ciązy,kiedy jeszcze nie wiedziałam, że będę miala malego brzdąca, to dostawalam slinotoku na mysl i wodok pomidorów z octem:)

Avatar użytkownika beata
beataPoziom:
  • Zarejestrowany: 15.04.2008, 09:41
  • Posty: 461
3
  • Zgłoś naruszenie zasad
25 kwietnia 2008, 07:57 | ID: 659
Odpowiedź na #2
ha ha czyli na kwasne
Avatar użytkownika Lara73
Lara73Poziom:
  • Zarejestrowany: 17.04.2008, 07:04
  • Posty: 849
4
  • Zgłoś naruszenie zasad
2 maja 2008, 04:49 | ID: 815
ja ogólnie nie miałam zachcianek, nie ganiałam męża w nocy do sklepu, ale raz jak zobaczyłam reklamę żurku, to "pobiegłam" zakupić niezbędne produkty i myślałam, że zjem cały garnek, nie mniej wyjatkowo mni padło na słodycze, choc mogłam jeść wszytko bez granic - wyszła córcia (ale ją "zamawialiśmy" :):):)
Avatar użytkownika Lara73
Lara73Poziom:
  • Zarejestrowany: 17.04.2008, 07:04
  • Posty: 849
5
  • Zgłoś naruszenie zasad
2 maja 2008, 04:50 | ID: 816
bo oczywiście słyszałam opinie, że słodkie na dziewczynkę, kwaśne na chłopaka
Avatar użytkownika Isiunia
IsiuniaPoziom:
  • Zarejestrowany: 13.03.2008, 15:28
  • Posty: 1733
6
  • Zgłoś naruszenie zasad
2 maja 2008, 14:17 | ID: 824

raz, podczas ciąży miałam zachciankę na sok pomarańczowy. Myślałam, ze wypiję wiadro soku.I kolo północy wsiadłam w  samochod i pojechałam do sklepu nocnego:) Wypiłam pół szklanki i miałam dość:)

Avatar użytkownika beata
beataPoziom:
  • Zarejestrowany: 15.04.2008, 09:41
  • Posty: 461
7
  • Zgłoś naruszenie zasad
3 maja 2008, 21:04 | ID: 838
Odpowiedź na #6
i co chlopaka masz!!!!!
Avatar użytkownika beata
beataPoziom:
  • Zarejestrowany: 15.04.2008, 09:41
  • Posty: 461
8
  • Zgłoś naruszenie zasad
3 maja 2008, 21:04 | ID: 839
Odpowiedź na #7
czyli kwasne to chlopak
Avatar użytkownika Violin
ViolinPoziom:
  • Zarejestrowany: 27.03.2008, 12:16
  • Posty: 109
9
  • Zgłoś naruszenie zasad
3 maja 2008, 21:34 | ID: 842
no to ja chyba miałam najgorzej z Was... ubustwiałam (i zapas ciągły w szafie posiadałam) krakersy cebulowe Firmy, której nazwy nie należy tutaj wymawiać, przegryzane czekoladą. Jadał rzeczy, których nigdy wcześniej nie trawiłam.... Np mogłam śledziki po kaszubsku połączone z czekoladą.Niestety jadałm tonami białą czekoladę, której tak normalnie nieprzełknę. Wyszedł syn. Za drugim razem razem miałam powtórkę z rozrywki - i też syn.... Była tylko jedne rzecz, na którą patrzeć nie mogłam i żołądek do gardła mi podczodził - KASZANKA!!!!! No i zostało mi do dziś......
Avatar użytkownika Izabela_
Izabela_Poziom:
  • Zarejestrowany: 29.11.2011, 21:00
  • Posty: 502
10
  • Zgłoś naruszenie zasad
14 sierpnia 2013, 22:09 | ID: 1002821

A ja jadłam kwaśne w ciąży z córką, tzn jednego dnia poczułam silną potrzebę zjedzenia śledzia w occie, ale to taką że za tego śledzia bym zabiła :P A poza tym we wszystkich ciążach zajadałam się lodami i słodkim.
A płeć zgadywałam po mdłościach - z Rozalką miałam je rano, a z chłopcami wieczorem - do tego z chłopcami często robiło mi się słabo.

Użytkownik usunięty
    11
    • Zgłoś naruszenie zasad
    15 sierpnia 2013, 07:16 | ID: 1002884

    Ja kilogramami wcinałam kapustę kiszoną i ogórki :) Kapustę kiszoną to na wiaderka kupowałam, hhihi. Czyli u mnie się sprawdziło ;)

    Użytkownik usunięty
      12
      • Zgłoś naruszenie zasad
      16 sierpnia 2013, 08:10 | ID: 1003315
      Ania_29 (2013-08-15 09:16:28)

      Ja kilogramami wcinałam kapustę kiszoną i ogórki :) Kapustę kiszoną to na wiaderka kupowałam, hhihi. Czyli u mnie się sprawdziło ;)

      Ja z mężem w zimę przez 2 miesiące jeliśmy kapuśniak i wyjedliśmy wspólnie wszystkie ogórkikiszone-chyba wtedy się ode mnie zaraził{#rotfl}

      Czasem też miałam chęć na słodkie i banany! Bez bananów żyć nie mogłam! Na śniadanie, na kolację i wyszła dziewczynka:)


      Teraz jako takowych zachcianek nie mam, lecz kto wie, ostatnio 3 kg pomidorów kupiłam, bo akurat sezon i ciągnie mnie do nich:)

      Avatar użytkownika moniczka81
      moniczka81Poziom:
      • Zarejestrowany: 06.06.2010, 10:45
      • Posty: 9066
      13
      • Zgłoś naruszenie zasad
      16 sierpnia 2013, 08:34 | ID: 1003326

      Ja to miałam straszną ochotę na pomidorową... bo kwaśna była. Natomiast od mięsa odrzucało mnie.

      Avatar użytkownika Nataliaszymek
      • Zarejestrowany: 09.07.2013, 12:12
      • Posty: 96
      14
      • Zgłoś naruszenie zasad
      16 sierpnia 2013, 09:34 | ID: 1003347

      A ja mogłam jeść tonami słodycze :) na śniadanie na obiad i wogóle. do normalnego jedzenia czułam wstręt ale musiałam ze względu na dziecko. Jajka w majonezie uwielbiałam przed ciążą w ciąży nie mogłam na nie patrzeć.


      Kiedyś w nocy (w ciąży jak byłam) przyśniło mi się ciastko takie oczko bawole z wiórkami i polene czekladą :P jak tylko wstałam przeszłam wszystkie sklepy w poszukiwaniu ciastka :) i kupiłam od razu 3   {#lang_emotions_smile}      No i mam wspaniałego chłopczyka 

      Avatar użytkownika gocha2323
      gocha2323Poziom:
      • Zarejestrowany: 23.04.2013, 18:58
      • Posty: 12534
      15
      • Zgłoś naruszenie zasad
      16 sierpnia 2013, 12:01 | ID: 1003398

      ja w ciązy mogłam pic litramipepsi, coca colę czasemmiałam takiego smaka na fante albo mirrindę. W pierwszych miesiącach ciązy nie mogłam patrzeć na mięso ani nawet czuć jego zapachu. Lubiałamza to nabiałpodkażdą postacią. Kiedyś po powrocie z pracy do domu przyszła mi tk oromna ochota na kefir, że wstąpiłam do sklepupo niego. Jeszcze dobrzenie wyszłam to wypiłam od razu jeden a w busie drugi.Ludzie  tak patrzyli na mnie hehe było wtedy bardzo gorąco bo był to lipiec. A teraz mam cudownego chłopczyka

      Avatar użytkownika Kasia P.
      Kasia P.Poziom:
      • Zarejestrowany: 19.12.2013, 16:12
      • Posty: 4400
      16
      • Zgłoś naruszenie zasad
      7 kwietnia 2014, 09:11 | ID: 1101447

      Moja przyjaciółka ma w ciąży wielkie zapotrzebowanie na pierogi z makiem. Zamawia je u męża w kółko :)

      Chłopiec, czy dziewczynka?

      Avatar użytkownika Sonia
      SoniaPoziom:
      • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
      • Posty: 112855
      17
      • Zgłoś naruszenie zasad
      7 kwietnia 2014, 09:33 | ID: 1101462
      Katarzyna Parzuchowska (2014-04-07 11:11:47)

      Moja przyjaciółka ma w ciąży wielkie zapotrzebowanie na pierogi z makiem. Zamawia je u męża w kółko :)

      Chłopiec, czy dziewczynka?

      Chłopiec:)

      Avatar użytkownika justyna88
      justyna88Poziom:
      • Zarejestrowany: 27.08.2013, 15:09
      • Posty: 26
      18
      • Zgłoś naruszenie zasad
      8 kwietnia 2014, 12:17 | ID: 1101785

      Ja zarówno z synkiem jak i z córeczką nie mialam żadnych zachcianek :) Jadłam i słodkie i kwaśne :)

      Avatar użytkownika Paulqa
      PaulqaPoziom:
      • Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
      • Posty: 14675
      19
      • Zgłoś naruszenie zasad
      8 kwietnia 2014, 12:21 | ID: 1101789
      justyna88 (2014-04-08 14:17:07)

      Ja zarówno z synkiem jak i z córeczką nie mialam żadnych zachcianek :) Jadłam i słodkie i kwaśne :)

      u mnie to samo z tą różnicą, że wolę bardziej neutralne potrawy

      Avatar użytkownika Sonia
      SoniaPoziom:
      • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
      • Posty: 112855
      20
      • Zgłoś naruszenie zasad
      8 kwietnia 2014, 12:24 | ID: 1101791

      W drugiej ciąży masowo jadłam pulpety:) Dla mnie było bez różnicy, czy na zimno, czy na ciepło, czy z ziemniakami, czy z chlebem.... Byle pulpety:){#lol}