Przyjaźń do "grobowej deski"? - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Przyjaźń do "grobowej deski"?

63odp.
Strona 3 z 4
Odsłon wątku: 5006
Avatar użytkownika Melisa
MelisaPoziom:
  • Zarejestrowany: 07.08.2010, 20:41
  • Posty: 8231
  • Zgłoś naruszenie zasad
18 marca 2011, 15:14 | ID: 458081

Czy wierzycie w przyjaźń do grobowej deski?




Ostatnio edytowany: 18.03.2011, 15:24, przez: Melisa
Avatar użytkownika castilla
castillaPoziom:
  • Zarejestrowany: 20.08.2010, 06:49
  • Posty: 1492
41
  • Zgłoś naruszenie zasad
22 marca 2011, 10:02 | ID: 463466

a ja z moją kumpelą przyjaźnimy się od czasów studiów, dobre kilkanaście lat...

możemy się nie widzieć tygodniami, miesiącami, ale kiedy zajdzie potrzeba - mozemy na siebie liczyć, w wielu aspektach, a szczególnie wsparcia psychicznego, bo z materialnymi rzeczami, jakoś sobie radzimy :)

no i co najważniejsze...została chrzestną mojego syna, czyli jesteśmy przez tą związane już jakby "rodzinnie" :)

moja siostra z pewnych powodów nie mogła być chrzestną, ale jest chrzestną "duchowo", a i ciocią mojego synka - i również mogę na nią liczyć.

czyli mam dwie prawdziwe przyjaciółki!

Użytkownik usunięty
    42
    • Zgłoś naruszenie zasad
    22 marca 2011, 11:21 | ID: 463586
    Sylwiaws (2011-03-22 10:36:00)

    Nie mam przyjaciółki. Nie potrafie wierzyć do konca kobietom. Mam tylko siostre która wie o mnie troszke. 

    Może poszukasz przyjaciela wśród płci przeciwnej? Ja taiego miałam:) I przyznam, ze czasem faktycznie łatwiej sie dogadać z facetem, niż z kobietą.

    Avatar użytkownika Sylwiaws
    SylwiawsPoziom:
    • Zarejestrowany: 15.12.2009, 22:07
    • Posty: 4215
    43
    • Zgłoś naruszenie zasad
    22 marca 2011, 12:03 | ID: 463639
    Odp. na: #42
    Mama Julki (2011-03-22 12:21:47)
    Sylwiaws (2011-03-22 10:36:00)

    Nie mam przyjaciółki. Nie potrafie wierzyć do konca kobietom. Mam tylko siostre która wie o mnie troszke. 

    Może poszukasz przyjaciela wśród płci przeciwnej? Ja taiego miałam:) I przyznam, ze czasem faktycznie łatwiej sie dogadać z facetem, niż z kobietą.

    Przyjaciela mam w męzu i to jest najważnniejszy człowiek któremu ufam. Mam jeszcze przyjaciela z którym moge porozmawiać o różnych rzeczach. O trudnych i łatwych.

    Użytkownik usunięty
      44
      • Zgłoś naruszenie zasad
      22 marca 2011, 12:29 | ID: 463689
      Sylwiaws (2011-03-22 13:03:23)
      Odp. na: #42
      Mama Julki (2011-03-22 12:21:47)
      Sylwiaws (2011-03-22 10:36:00)

      Nie mam przyjaciółki. Nie potrafie wierzyć do konca kobietom. Mam tylko siostre która wie o mnie troszke. 

      Może poszukasz przyjaciela wśród płci przeciwnej? Ja taiego miałam:) I przyznam, ze czasem faktycznie łatwiej sie dogadać z facetem, niż z kobietą.

      Przyjaciela mam w męzu i to jest najważnniejszy człowiek któremu ufam. Mam jeszcze przyjaciela z którym moge porozmawiać o różnych rzeczach. O trudnych i łatwych.

      Ja również mam przyjaciela w meżu i w mamie, ale takich przyjaciół nie z rodziny nie mam.

      Avatar użytkownika motylek85
      motylek85Poziom:
      • Zarejestrowany: 16.07.2009, 10:52
      • Posty: 288
      45
      • Zgłoś naruszenie zasad
      24 marca 2011, 06:49 | ID: 466056
      Mama Julki (2011-03-20 20:02:10)

      Z mojej przyjaźni z obecnym mężem narodziła się właśnie miłość:) A byliśmy parą kumpli jakich mało - do tańca i do różańca, ze tak powiem:) Były i wspólne imprezy, i zwariowane kąpiele w jeziorze...:), i pomoc w bardzo trudnych sytuacjach domowych czy osobistych, i wspólne łzy i śmiech, wszystko...

      Teraz tak naprawdę nie mam przyjaciółki czy przyjaciela, a już na pewno nie do grobowej deski. Mam koleżanki i bliskie koleżanki, ale nie przyjaciółki.

      U mnie jest dokładnie tak samo :)

      Avatar użytkownika ivaine
      ivainePoziom:
      • Zarejestrowany: 09.02.2011, 21:29
      • Posty: 1370
      46
      • Zgłoś naruszenie zasad
      24 marca 2011, 07:50 | ID: 466155
      Mama Julki (2011-03-22 12:21:47)
      Sylwiaws (2011-03-22 10:36:00)

      Nie mam przyjaciółki. Nie potrafie wierzyć do konca kobietom. Mam tylko siostre która wie o mnie troszke. 

      Może poszukasz przyjaciela wśród płci przeciwnej? Ja taiego miałam:) I przyznam, ze czasem faktycznie łatwiej sie dogadać z facetem, niż z kobietą.

      ja kiedyś wierzyłam w przyjaźń miedzy kobietami, teraz do kobiet podchodzę z dużą rezerwą.

      miałam przyjaciółkę od "piaskownicy" przeszłyśmy razem tyle jak dobre stare małżeństwo.

      przyjaźń skończyła się jak mój mąż mi się oświadczył. nawet nie wiedziałam ze ona coś do niego czuje.  ile ona się namęczyła żebyśmy my nie zostali razem to słów brak. i po latach przyjaźni rozeszłyśmy sie jako wrogowie.

      teraz mam tylko przyjaciela nie tak długo bo przyjaźnimy się 8 lat i co by się nie działo zawsze mogę na niego liczyć :) z facetami jest łatwiej :) nie ma ciągłej konkurencji o wszystko, niedomówień, można iść do baru na piwo czy do lasu postrzelać :) no i nikt nie doradzi w sklepie jak facet :D

      swoją siostrę też mogę nazwać przyjaciółką ale to jest inna przyjaźń :)

      tak samo mąż jest przede wszystkim przyjacielem ale jak ktoś już tu stwierdził z mężem na męża nie ponarzekasz :)

       

      ale żeby do grobowej deski przyjaźń? za dużo w życiu się może zdarzyć...

      Ostatnio edytowany: 24.03.2011, 07:52, przez: ivaine
      Avatar użytkownika Melisa
      MelisaPoziom:
      • Zarejestrowany: 07.08.2010, 20:41
      • Posty: 8231
      47
      • Zgłoś naruszenie zasad
      24 marca 2011, 10:31 | ID: 466471
      Mama Julki (2011-03-22 12:21:47)
      Sylwiaws (2011-03-22 10:36:00)

      Nie mam przyjaciółki. Nie potrafie wierzyć do konca kobietom. Mam tylko siostre która wie o mnie troszke. 

      Może poszukasz przyjaciela wśród płci przeciwnej? Ja taiego miałam:) I przyznam, ze czasem faktycznie łatwiej sie dogadać z facetem, niż z kobietą.

      Też mam takiego przyjaciela, jednak przeprowadził siędo innego miasta i niestety nie widujemy się zbyt często ;(

      Avatar użytkownika Melisa
      MelisaPoziom:
      • Zarejestrowany: 07.08.2010, 20:41
      • Posty: 8231
      48
      • Zgłoś naruszenie zasad
      24 marca 2011, 10:34 | ID: 466474
      ivaine (2011-03-24 08:50:04)
      Mama Julki (2011-03-22 12:21:47)
      Sylwiaws (2011-03-22 10:36:00)

      Nie mam przyjaciółki. Nie potrafie wierzyć do konca kobietom. Mam tylko siostre która wie o mnie troszke. 

      Może poszukasz przyjaciela wśród płci przeciwnej? Ja taiego miałam:) I przyznam, ze czasem faktycznie łatwiej sie dogadać z facetem, niż z kobietą.

      ja kiedyś wierzyłam w przyjaźń miedzy kobietami, teraz do kobiet podchodzę z dużą rezerwą.

      miałam przyjaciółkę od "piaskownicy" przeszłyśmy razem tyle jak dobre stare małżeństwo.

      przyjaźń skończyła się jak mój mąż mi się oświadczył. nawet nie wiedziałam ze ona coś do niego czuje.  ile ona się namęczyła żebyśmy my nie zostali razem to słów brak. i po latach przyjaźni rozeszłyśmy sie jako wrogowie.

      teraz mam tylko przyjaciela nie tak długo bo przyjaźnimy się 8 lat i co by się nie działo zawsze mogę na niego liczyć :) z facetami jest łatwiej :) nie ma ciągłej konkurencji o wszystko, niedomówień, można iść do baru na piwo czy do lasu postrzelać :) no i nikt nie doradzi w sklepie jak facet :D

      swoją siostrę też mogę nazwać przyjaciółką ale to jest inna przyjaźń :)

      tak samo mąż jest przede wszystkim przyjacielem ale jak ktoś już tu stwierdził z mężem na męża nie ponarzekasz :)

       

      ale żeby do grobowej deski przyjaźń? za dużo w życiu się może zdarzyć...

      prawda ;) I na swoim przykładzie powiem, ze może istnieć przyjaźń miedzy kobietą i mężczyzną i nic więcej.

      Avatar użytkownika oliwka
      oliwkaPoziom:
      • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
      • Posty: 161880
      49
      • Zgłoś naruszenie zasad
      24 marca 2011, 14:33 | ID: 466707

      Przykre ale nie wierzę..., chociaż  może i bywają...

      Avatar użytkownika Sonia
      SoniaPoziom:
      • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
      • Posty: 112855
      50
      • Zgłoś naruszenie zasad
      24 marca 2011, 15:02 | ID: 466756

      Ja równiez nie wierzę w przyjaźń do grobowej deski. Mam paru bardzo dobrych znajomych, dobre koleżanki...Przyjaźń to jednak nie jest. I chyba nie istanieje przyjaźń do grobowej deski.

      Użytkownik usunięty
        51
        • Zgłoś naruszenie zasad
        24 marca 2011, 15:55 | ID: 466828
        Melisa (2011-03-24 11:31:27)
        Mama Julki (2011-03-22 12:21:47)
        Sylwiaws (2011-03-22 10:36:00)

        Nie mam przyjaciółki. Nie potrafie wierzyć do konca kobietom. Mam tylko siostre która wie o mnie troszke. 

        Może poszukasz przyjaciela wśród płci przeciwnej? Ja taiego miałam:) I przyznam, ze czasem faktycznie łatwiej sie dogadać z facetem, niż z kobietą.

        Też mam takiego przyjaciela, jednak przeprowadził siędo innego miasta i niestety nie widujemy się zbyt często ;(

        U mnie zamienił sie w meża he he

         

        Swoja drogą to przykre, ze większosć z nas nie wierzy w prawdziwą przyjaźń...

        Avatar użytkownika Melisa
        MelisaPoziom:
        • Zarejestrowany: 07.08.2010, 20:41
        • Posty: 8231
        52
        • Zgłoś naruszenie zasad
        24 marca 2011, 17:00 | ID: 466887
        Mama Julki (2011-03-24 16:55:56)
        Melisa (2011-03-24 11:31:27)
        Mama Julki (2011-03-22 12:21:47)
        Sylwiaws (2011-03-22 10:36:00)

        Nie mam przyjaciółki. Nie potrafie wierzyć do konca kobietom. Mam tylko siostre która wie o mnie troszke. 

        Może poszukasz przyjaciela wśród płci przeciwnej? Ja taiego miałam:) I przyznam, ze czasem faktycznie łatwiej sie dogadać z facetem, niż z kobietą.

        Też mam takiego przyjaciela, jednak przeprowadził siędo innego miasta i niestety nie widujemy się zbyt często ;(

        U mnie zamienił sie w meża he he

         

        Swoja drogą to przykre, ze większosć z nas nie wierzy w prawdziwą przyjaźń...

        Też tym pomyślałam, i niewielu z nas deklaryje się, ze ma prawdziwego przyjaciela/przyjaciółkę 


        ( nie mówię tu o mamach, siostrach, meżach...)

        Ostatnio edytowany: 24.03.2011, 17:00, przez: Melisa
        Avatar użytkownika Melisa
        MelisaPoziom:
        • Zarejestrowany: 07.08.2010, 20:41
        • Posty: 8231
        53
        • Zgłoś naruszenie zasad
        25 marca 2011, 18:49 | ID: 468205
        oliwka (2011-03-24 15:33:14)

        Przykre ale nie wierzę..., chociaż  może i bywają...

        Oliwka pesymistka 

        Użytkownik usunięty
          54
          • Zgłoś naruszenie zasad
          25 marca 2011, 20:50 | ID: 468374

          Ja mam 3 przyjaciółki- każdą poznałam i zaprzyjaźniłam się na innym etapie mojego życia- może nie widujemy się codziennie, bo każda ma inne życie i co innego porabia, ale jak trzeba to się wspieramy i nie opuszczamy się w potrzebie- te 3 moje przyjaciółki nie znają się osobiście:-)

          Mam nadzieję, że chociaż któraś z nich zostanie moją przyjaciółką do "grobowej deski", bo w taką przyjaźń wierzę

          Użytkownik usunięty
            55
            • Zgłoś naruszenie zasad
            26 marca 2011, 10:20 | ID: 468797
            Melisa (2011-03-24 18:00:05)

            Też tym pomyślałam, i niewielu z nas deklaryje się, ze ma prawdziwego przyjaciela/przyjaciółkę 


            ( nie mówię tu o mamach, siostrach, meżach...)

            Ja mimo wszystko wierzę, ze to jest mozliwe, tylko nie tak łatwo znaleźć tę prawdziwą pokrewna duszę...

            Avatar użytkownika Melisa
            MelisaPoziom:
            • Zarejestrowany: 07.08.2010, 20:41
            • Posty: 8231
            56
            • Zgłoś naruszenie zasad
            27 marca 2011, 11:09 | ID: 469813
            Mama Julki (2011-03-26 11:20:48)
            Melisa (2011-03-24 18:00:05)

            Też tym pomyślałam, i niewielu z nas deklaryje się, ze ma prawdziwego przyjaciela/przyjaciółkę 


            ( nie mówię tu o mamach, siostrach, meżach...)

            Ja mimo wszystko wierzę, ze to jest mozliwe, tylko nie tak łatwo znaleźć tę prawdziwą pokrewna duszę...

            To tak jak z drugą połówką, trudne ale możliwe...


            I o przyjaźń też trzeba dbać, tak samo jak o związek.

            Ostatnio edytowany: 27.03.2011, 11:09, przez: Melisa
            Użytkownik usunięty
              57
              • Zgłoś naruszenie zasad
              27 marca 2011, 13:44 | ID: 469892
              Melisa (2011-03-27 13:09:00)
              Mama Julki (2011-03-26 11:20:48)
              Melisa (2011-03-24 18:00:05)

              Też tym pomyślałam, i niewielu z nas deklaryje się, ze ma prawdziwego przyjaciela/przyjaciółkę 


              ( nie mówię tu o mamach, siostrach, meżach...)

              Ja mimo wszystko wierzę, ze to jest mozliwe, tylko nie tak łatwo znaleźć tę prawdziwą pokrewna duszę...

              To tak jak z drugą połówką, trudne ale możliwe...


              I o przyjaźń też trzeba dbać, tak samo jak o związek.

              Dokładnie tak, a moze nawet bardziej... Bo z przyjacielem nie widzisz sie codziennie, nie mieszkasz, trzeba pilnować by mimo to zawsze być blisko sercem...

              Użytkownik usunięty
                58
                • Zgłoś naruszenie zasad
                27 marca 2011, 13:46 | ID: 469893
                Melisa (2011-03-27 13:09:00)
                Mama Julki (2011-03-26 11:20:48)
                Melisa (2011-03-24 18:00:05)

                Też tym pomyślałam, i niewielu z nas deklaryje się, ze ma prawdziwego przyjaciela/przyjaciółkę 


                ( nie mówię tu o mamach, siostrach, meżach...)

                Ja mimo wszystko wierzę, ze to jest mozliwe, tylko nie tak łatwo znaleźć tę prawdziwą pokrewna duszę...

                To tak jak z drugą połówką, trudne ale możliwe...


                I o przyjaźń też trzeba dbać, tak samo jak o związek.

                Dokładnie tak, a moze nawet bardziej... Bo z przyjacielem nie widzisz sie codziennie, nie mieszkasz, trzeba pilnować by mimo to zawsze być blisko sercem...

                Avatar użytkownika berbecja
                berbecjaPoziom:
                • Zarejestrowany: 22.12.2010, 07:50
                • Posty: 43
                59
                • Zgłoś naruszenie zasad
                29 marca 2011, 20:46 | ID: 472873

                Ja też nie lubię uzywać pewnych słów, żeby nie zapeszyć tego szczególnego związku. Uważam jednak, że można kogoś nazwać przyjacielem nawet gdy się widzi tę osobę raz w roku, ale w rozmowie nie ma krępującej ciszy. Ja osobiście nigdy nie czułam się "nieswojo" czy niezręcznie i zawsze miałyśmy temat do rozmowy - od pierdół do egzystencjalnych zagadnień nawet gdy się widziałyśmy tak rzadko.

                Użytkownik usunięty
                  60
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  30 marca 2011, 16:52 | ID: 473759

                  A jak myślicie - można nazwać przyjacielem osobę, którą zna sie tylko wirtualnie albo listownie?