Przyjaźń do "grobowej deski"?
- Zarejestrowany: 07.08.2010, 20:41
- Posty: 8231
Czy wierzycie w przyjaźń do grobowej deski?
- Zarejestrowany: 09.03.2011, 09:43
- Posty: 10
Ja wierze. mam kulku zaufanych znajomych. Ale bardzo sie przyjaznie z penwa kolezanka. zawsze mozemy na siebie liczyc. Przyjaznimy sie od malego i dalej nasze kontakty utrzymuja sie wspaniale. I oby tak zostalo.
- Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
- Posty: 21159
Ja jak kocham to na całe życie. Podobnie mam z przyjaźniami. Nie muszę pielęgnować uczuć do przyjaciół. One są we mnie już na zawsze.
- Zarejestrowany: 07.08.2010, 20:41
- Posty: 8231
Ja wierze. mam kulku zaufanych znajomych. Ale bardzo sie przyjaznie z penwa kolezanka. zawsze mozemy na siebie liczyc. Przyjaznimy sie od malego i dalej nasze kontakty utrzymuja sie wspaniale. I oby tak zostalo.
Myślę, że jak się ma już swoją rodzinę jest dużo trudniej...
- Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
- Posty: 21159
Ja wierze. mam kulku zaufanych znajomych. Ale bardzo sie przyjaznie z penwa kolezanka. zawsze mozemy na siebie liczyc. Przyjaznimy sie od malego i dalej nasze kontakty utrzymuja sie wspaniale. I oby tak zostalo.
Myślę, że jak się ma już swoją rodzinę jest dużo trudniej...
Na szczęście przyjaciele też miewają rodziny więc nie jest tak źle:)
- Zarejestrowany: 07.08.2010, 20:41
- Posty: 8231
Ja wierze. mam kulku zaufanych znajomych. Ale bardzo sie przyjaznie z penwa kolezanka. zawsze mozemy na siebie liczyc. Przyjaznimy sie od malego i dalej nasze kontakty utrzymuja sie wspaniale. I oby tak zostalo.
Myślę, że jak się ma już swoją rodzinę jest dużo trudniej...
Na szczęście przyjaciele też miewają rodziny więc nie jest tak źle:)
No właśnie. Czy rodzina nie absorbuje Waszego całego czasu?
- Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
- Posty: 21159
Ja wierze. mam kulku zaufanych znajomych. Ale bardzo sie przyjaznie z penwa kolezanka. zawsze mozemy na siebie liczyc. Przyjaznimy sie od malego i dalej nasze kontakty utrzymuja sie wspaniale. I oby tak zostalo.
Myślę, że jak się ma już swoją rodzinę jest dużo trudniej...
Na szczęście przyjaciele też miewają rodziny więc nie jest tak źle:)
No właśnie. Czy rodzina nie absorbuje Waszego całego czasu?
Ja jestem na etapie rodzinnym. Przeżyłam juz dawno etap - przyjacielski. Teraz wszyscy cieszymy się naszymi rodzinami i mamy pewność, że w razie czego możemy na siebie liczyc.
Nikt nie ma oczekiwań typu częste spotkania itp itd... Traktujemy się z szacunkiem i rozumiemy swoje potrzeby.
Póki co nie trafiłam na osobę o któej mogłabym powiedzieć że będzie moim przyjacielem/ przyjaciółką do grobowej deski.
- Zarejestrowany: 03.11.2010, 19:55
- Posty: 4645
Póki co nie trafiłam na osobę o któej mogłabym powiedzieć że będzie moim przyjacielem/ przyjaciółką do grobowej deski.
ja też
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
Kilka razy wydwało mi się, że jedna osoba to moja przyjaciólka. Ale kilka też razy boleśnie się zawiodłam na niej. Uznaję, że nie mam przyjaciółki. Mam mamę i siostrę to zwierzeń.
Kilka razy wydwało mi się, że jedna osoba to moja przyjaciólka. Ale kilka też razy boleśnie się zawiodłam na niej. Uznaję, że nie mam przyjaciółki. Mam mamę i siostrę to zwierzeń.
miałam tak samo.
Kilka razy wydwało mi się, że jedna osoba to moja przyjaciólka. Ale kilka też razy boleśnie się zawiodłam na niej. Uznaję, że nie mam przyjaciółki. Mam mamę i siostrę to zwierzeń.
miałam tak samo.
Ja również.
Choć mam teraz takie osoby, z któreymi zaczynam sie "zbliżać", ale robię to niezwykle ostrożne, właśnie dlatego, że tyle razy się sparzyłam.
Ale wierzę w taka przyjaźń do grobowej deski, znam jej przykłady, tylko nie każdy ma szczęście tego uczucia zaznać.
- Zarejestrowany: 03.11.2010, 19:55
- Posty: 4645
zaprzyjazniam sie i poznaje ta niby moja przyjaciolke z kolezankami a potem jest tak ze one sie zaprzyjazniaja i wszystko jest przeciw mnie. albo bylo tez tak ze poprostu nie moge jej ufac na poczatku jest fajnie a potem czar pryska
- Zarejestrowany: 08.03.2011, 19:15
- Posty: 860
Kilka razy wydwało mi się, że jedna osoba to moja przyjaciólka. Ale kilka też razy boleśnie się zawiodłam na niej. Uznaję, że nie mam przyjaciółki. Mam mamę i siostrę to zwierzeń.
miałam tak samo.
Ja również.
Choć mam teraz takie osoby, z któreymi zaczynam sie "zbliżać", ale robię to niezwykle ostrożne, właśnie dlatego, że tyle razy się sparzyłam.
Ja mam tak samo... jedna przyjaźń skończyła się u mnie po 9 latach i zostałam sama, mam dwie bliższe koleżanki na które zawsze mogę liczyć, pisać o wszystkim, ale na słowo "przyjaźń" uważam ;)
Ale przyjaźń do grobowej deski się zdarza, piękna rzecz :)
- Zarejestrowany: 17.12.2009, 20:50
- Posty: 9899
Nie wiem, miałam kilka przyjaciółek, ale póxniej jakoś kontakty się rozluźniły, wszyscy teraz w biegu żyjemy...ale wiem, że na niektóre osoby mogę liczyć zawsze
- Zarejestrowany: 07.08.2010, 20:41
- Posty: 8231
Super zdjęcie Melisa
Jest niesamowite I ta ramki w tle - "ona i on", ale to One trzymają się za ręce
Pocztówkę zeskanowałam - prezent
a cytat na górze stawia kropkę nad I
- Zarejestrowany: 09.03.2011, 09:43
- Posty: 10
fakt. Z aneta znam sie od malego i sie przyjaznimy juz naprawde dlugo. Ja juz dorobilam sie coreczki. Aneta dopiero niedawno zaszla w ciaze, jakos nie mamy problemy ze spotykaniem sie gadaniem i plotkowaniem. Nie wymagamy od siebie zbyt czestych widzen ale prawie codziennie piszemy tez przez e-mail. nie mamy problemu z nasza przyjaznia.
Mialam nadzieje ze to nie bedzie moja jedyna przyjazn. Poznawajac towarzystwo mojego nazeczonego poznalam kilka nowych kolezanek ale nie potrafilam sie z nimi zaprzyjaznic. To byly tylko kolezanki i raczej tak juz zostaje.
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
W obecnych czasach prawdziwa przyjaźń jest na wagę złota. Z perspektywy czasu widzę, że powodami rozpadu tych pseudo przyjaźni były pieniądze. I wcale nie chodzi o to, że ktoś komuś czegoś nie oddał.
Ostatnio kilkakrotnie mogłam się przekonać na kogo tak na prawdę mogę liczyć. Nie sa to moi przyjaciele ale mają moją sympatię i szacunek.
Super zdjęcie Melisa
Jest niesamowite I ta ramki w tle - "ona i on", ale to One trzymają się za ręce
Pocztówkę zeskanowałam - prezent
a cytat na górze stawia kropkę nad I
Czyli to Twoja pocztówka prywatna? A ciekawa jestem do kogo dostałaś - od przyjaciółki?
- Zarejestrowany: 07.08.2010, 20:41
- Posty: 8231
Super zdjęcie Melisa
Jest niesamowite I ta ramki w tle - "ona i on", ale to One trzymają się za ręce
Pocztówkę zeskanowałam - prezent
a cytat na górze stawia kropkę nad I
Czyli to Twoja pocztówka prywatna? A ciekawa jestem do kogo dostałaś - od przyjaciółki?
Nie lubię używać tego słowa, ale... można tak powiedzieć....