Czy tęsknicie za swoimi mężczyznami?
- Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
- Posty: 26147
Ile czasu musi upłynąć, żebyście zatęskniły za swoim mężczyzną?
- Zarejestrowany: 13.12.2010, 18:18
- Posty: 264
2 i już ledwo wytrzymuję
- Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
- Posty: 21159
Jak mi znika z oczu to już za nim tęsknię
cały czas jeszcze tęsknię, ale muszę się wziąć w garść i przestać w taki sposób myśleć
On chyba też się troszkę"zagubił"
- Zarejestrowany: 07.08.2010, 20:41
- Posty: 8231
1 -2 dni.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Różnie to jest. jak mam duzo pracy a męża nie ma, to czasem nawet nie spodzieję się, że ten czas upłynął bez niego:) Ale czasem mnie tak weźmie, że mąż wychodzi do garażu a ja Go wołam, bo już mi jakoś markotno:))
- Zarejestrowany: 22.02.2010, 10:02
- Posty: 3921
Kiedy mąż zmyka z łóżeczka tuż przed pracą nie mogę już spać.Kiedy robi pierwszy krok poza drzwi domu zaczyna się TĘSKNOTA pisana wielkimi literami.
Mój Mąż ma taką pracę, że niestety dane jest mi tęsknić bardzo często :( Zazwyczaj zaczyna mi Go brakować już w dniu Jego wyjazdu :(
Ja mam tak samo jak Iza.
Jesteśmy z Grześkiem tak zżyci ze soba, że jak tylko znika mi z oczu juz mi go brakuje....
Czasem potrzebuję takiego odpoczynku, ale to nie zmienia faktu, że i tak tęknię:)
- Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
- Posty: 7326
Jak mi znika z oczu to już za nim tęsknię
Ja też!
Mój Mąż ma taką pracę, że niestety dane jest mi tęsknić bardzo często :( Zazwyczaj zaczyna mi Go brakować już w dniu Jego wyjazdu :(
i ja mam tak samo...
a pare dni przed przyjazdem totalnie swiruje, bo nie moge sie doczekac...
- Zarejestrowany: 06.06.2010, 10:45
- Posty: 9066
Oj tęsknie bardzo, jak muszę gdzieś wyjść i zostawiam mojego mężczyznę pod opieką babci.... tęsknie już jak przekroczę próg domu.
W sumie nigdy na dłużej się nie rozstawalismy przez te 20 kilka lat, więc w sumie czasem tęsknię za dłuższym rozstaniem :D :D
- Zarejestrowany: 17.12.2009, 20:50
- Posty: 9899
My też przez te 15 lat nigdy na dłużej się nie rozstawaliśmy, góra 2 dni gdy jechał gdzieś dalej na wyścig i bardzo szybko było mi za nim tęskno
Hm... Chyba ciągle... Łapię się często na tym, iż w ciągu dnia ściska mnie za serducho taka tęskna myśl o Ślubnym ... Nie lubię rozstawać się z Nim na długo... I staramy się aby takowych rozłąk nie było... Po prostu razem nam najlepiej!
- Zarejestrowany: 10.07.2009, 14:27
- Posty: 1629
oboje jesteśmy introwertyczni, więc potrzebujemy dla czasu tylko dla siebie , teraz to polega na tym ,ze na tydzień dwa ja z małym jedziemy do babci raz na pół roku , ale ja źle spię jak nie go w łóżku, jak wraca z 2 zmiany nawet o 1 w nocy to zawsze dopiero wtedy porzadnie zasypiam.
no i zawsze jak wychodzi i wraca daje mi buzi, nawet jak jeszcze(lub juz) śpię. a jak raz rano nie dał to się obudziłam bo czegoś mi brakowało.
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
mąż ma pracę,w któej przez 8 godzin nie ma kontaktu ze światem,bo pracuje pod ziemią,więc nie możemy pisać smsów. wtedy nie czuję się dobrze,bo nie wiem czy u niego wszystko w porządku...smsy,gdy ja jestem w pracy to rytuał
- Zarejestrowany: 10.05.2010, 12:32
- Posty: 4439
my na dłużej się nie rozstajemy niż na parę godzin wiec o tęsknocie raczej nie mam mowy powiedziałabym że mi go po prostu brakuje;)ale zasnąć dopiero mogę jak on już leży obok;)
Nie rozstawalismy sie nigdy na dluzej, wiec nie mam powodow do tesknoty...