Samozaparcie
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
Macie coś takiego, że jak coś Wam wpadnie do głowy to potraficie się spiąć, zaprzeć i dążyć do celu? Czy raczej potrzebujecie wsparcia, jakiejś kontroli?
- Zarejestrowany: 11.12.2009, 20:25
- Posty: 896
Ja na "kopy" reaguję alergicznie. Nie cierpię kontroli i spinania się.
Sama się moblilizuję. Jednak zdecydowanie łatwiej mi na początkowym etapie (jestem czżłowiekiem od pomysłów i wdrażania) niż końcowym (realizację najchętniej zostawiłabym innym), dlatego dobrze pracuje mi się z ludźmi, którzy powolutku, systematycznie i bez wielkiego szumu robią swoje.
No i zawsze robie 500 rzeczy na raz :)
Ja mam tak samo dlatego ciężko mi idzie jak w otoczeniu mam ludzi którzy powtarzają "po co Ci to " itp.
Skąd ja to znam, "otoczenie" zawsze wiem najlepiej co jest dla nas "najlepsze"!
Hehehe, takich głosów ja po prostu nie słyszę ;) Nie docierają. Nazywam to "szumem w kanale" :)
A ja lubię być przekorna... Im bardziej ktoś mnie blokuje lub usiłuje zniechęcić tym bardziej ja robię "na złość"... I sprawia mi to cholernie dużo radochy... I chyba lepiej działam w takiej sytuacji, niż gdy ktoś mnie pozytywnie mobilizuje... Wtedy troszkę odpuszczam i czasem coś się nie uda...
Tak było np. z dokończeniem studiów i z pisaniem pracy... Większość mówiła, że porywam się z motyką na słońce... No tom pokazała - dostałam dyplom z wyróżnieniem! :)))))