Wątek:
Ekskomunika za in vitro
248odp.
Strona 8 z 13
Odsłon wątku: 37614UlinkaPoziom:
- Zarejestrowany: 20.10.2009, 18:42
- Posty: 6675
Abp Henryk Hoser, szef Zespołu Ekspertów Episkopatu ds. Bioetycznych, zagroził w sobotę ekskomuniką politykom, którzy poprą w Sejmie projekt ustawy legalizującej metodę in vitro (z mrożeniem zarodków). - Jeżeli są świadomi tego, co robią, i chcą, by taka sytuacja zaistniała, jeżeli nie działają w kierunku ograniczenia szkodliwości takiej ustawy, to moim zdaniem automatycznie są poza wspólnotą Kościoła - powiedział hierarcha. Tak działa ekskomunika - potwierdzenie ze strony Kościoła nie jest potrzebne. /rp.pl/
W piątek Sejm ma zająć się projektami ustaw, które regulują kwestię zapłodnienia pozaustrojowego. Czy nie jest to przypadkiem wywieranie presji na posłach ustanawiających prawo?
aśka rPoziom:
- Zarejestrowany: 31.03.2009, 13:19
- Posty: 3249
141
Bartt napisał 2010-10-20 11:00:09
O czym ten tekst ma świadczyć? Ja się naoglądałam takich samych tragedii i przeżyć w szpitalu w którym rodziłam córkę bo tam akurat przywożono wszystkie przypadki z całego województwa gdzie były zagrożenia przedwczesnych porodów albo wszystkie cukrzycowe ciąże (w tym i moja) gdzie trzeba było przyjmować insulinę. Każda ciąża choć nie choroba to stan odmienny dla każdej z nas i mogą wystąpić komplikacje. Widać ten lekarz mało wie na ten temat.Żeby nie było, że to tylko sprawa kościoła: klik!
prof. Gadzinowski powiedział dokładnie to, co i ja myślę
i chciałam dodać, że już od jakiegoś czasu nie nazywam siebie katoliczką, bo nie chcę stanąć w jednym szeregu z tymi, którzy głośno krzyczą, że są katolikami, ale wierzą i postępują po swojemu 

ducinaltumPoziom:
- Zarejestrowany: 10.12.2009, 22:12
- Posty: 1300
143
A dlaczego dzieci poczęte w ten sposób miałyby nie być ochrzczone?
Nikt nie odbiera im prawa do życia, do życia chrześcijańskiego także. Te dzieci żyją. One mają też duszę.
Zwraca się uwagę na te dzieci, które nie przeżyją...Miliony istnień. Te zarodki też mają dusze.
Mamo Julki, więcej wiary...w moc modlitwy i wagę naszego osobistego świadectwa.
ducinaltum napisał 2010-10-20 11:17:11
Nie wiem, dlaczego, ale słyszałam, ze tak sie dzieje.
Ducianaltum, moze błądzę, ale próbuję sie postawić w sytuacji ludzi nie mogacych mieć dzieci... Co ja bym czuła? Co bym zrobiła, aby dziecko mieć? Czy chciałabym, aby ktoś zabronił mi tego rodzaju walki o dziecko?
Włąsnie u mnie w rodzinie dwie pary starają się o dziecko metodą in vitro... mam ich potepiać?...A dlaczego dzieci poczęte w ten sposób miałyby nie być ochrzczone?
Nikt nie odbiera im prawa do życia, do życia chrześcijańskiego także. Te dzieci żyją. One mają też duszę.
Zwraca się uwagę na te dzieci, które nie przeżyją...Miliony istnień. Te zarodki też mają dusze.
Mamo Julki, więcej wiary...w moc modlitwy i wagę naszego osobistego świadectwa.
aśka rPoziom:
- Zarejestrowany: 31.03.2009, 13:19
- Posty: 3249
145
aśka r napisał 2010-10-20 11:13:55
A poza tym ja nie słyszałam o sytuacji kiedy zabija się dzieci w łonie matki żeby nie występowały mnogie ciąże. Tyle kobiet hormonalnie leczy niepłodność i po takim leczeniu też jest większe prawdopodobieństwo mnogich ciąż właśnie w taki sposób moja siostra ma bliźniaki i ani przez myśl jej nie przeszło żeby któreś z nich zabić w brzuchu a wręcz przeciwnie bardzo się troszczyła o oboje.Bartt napisał 2010-10-20 11:00:09
O czym ten tekst ma świadczyć? Ja się naoglądałam takich samych tragedii i przeżyć w szpitalu w którym rodziłam córkę bo tam akurat przywożono wszystkie przypadki z całego województwa gdzie były zagrożenia przedwczesnych porodów albo wszystkie cukrzycowe ciąże (w tym i moja) gdzie trzeba było przyjmować insulinę. Każda ciąża choć nie choroba to stan odmienny dla każdej z nas i mogą wystąpić komplikacje. Widać ten lekarz mało wie na ten temat.Żeby nie było, że to tylko sprawa kościoła: klik!
BarttPoziom:
- Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
- Posty: 5452
146
aśka r napisał 2010-10-20 11:13:55
Bartt napisał 2010-10-20 11:00:09
O czym ten tekst ma świadczyć? Ja się naoglądałam takich samych tragedii i przeżyć w szpitalu w którym rodziłam córkę bo tam akurat przywożono wszystkie przypadki z całego województwa gdzie były zagrożenia przedwczesnych porodów albo wszystkie cukrzycowe ciąże (w tym i moja) gdzie trzeba było przyjmować insulinę. Każda ciąża choć nie choroba to stan odmienny dla każdej z nas i mogą wystąpić komplikacje. Widać ten lekarz mało wie na ten temat.Żeby nie było, że to tylko sprawa kościoła: klik!
O czym ten teks świadczy? O tym, że szef największego w Polsce ośrodka neonatologii, który wg Ciebie mało wie na takie tematy, również jest przeciw in vitro. I właśnie swój sprzeciw wyraził.
ducinaltumPoziom:
- Zarejestrowany: 10.12.2009, 22:12
- Posty: 1300
147
1. Widziałam jak w wielu poradniach wygląda "leczenie" niepłodności. W praktyce wcale go nie ma, in vitro nie jest proponowane "gdy inne metody zawiodą". In vitro proponowane jest dość szybko.
Profesjonalna diagnostyka i leczenie w wielu poradniach niestety leży i kwiczy. Przykro mi to pisać, ale tak niestety jest. Widziałam to sama i małżeństwa, które znam. Nie każdemu małżeństwu można pomóc, ale wiele par MOŻE mieć dzieci, a nawet o tym nie wie.
2. W Olsztynie do kuzynki i jej męża - doradców rodzinnych i nauczycieli NPR, zgłosiło się małżeństwo. Długo starali się o dziecko, zaczęli uczyć się naturalnych metod. Rozpacz była coraz większa. Zastanawiali się już nad inseminacją. Byli umówieni na zabieg. Co zrobiła kuzynka i jej mąż? Najpierw rozmawiali. Był płacz, łzy. Potem mogli sie jedynie modlić.
Efekt? W którymś wątku o tym pisałam. Jakoś tydzień-dwa przed zabiegiem para poczęła....naturalnie. Mają dziecko.
aśka rPoziom:
- Zarejestrowany: 31.03.2009, 13:19
- Posty: 3249
148
ducinaltum napisał 2010-10-20 11:37:14
Ale to się tyczy właśnie tego o czym pisałam wcześniej czyli o profesjonalizmie i powołaniu bo jeżeli lekarz jest profesjonalistą i podejdzie do tematu jak należy to i profilaktyka jest a jak lekarz jest do bani i olewa to tej profilaktyki brak. To samo się tyczy księży i innych zawodów. Wiem zaraz ktoś krzyknie że bycie księdzem to nie zawód ale sory skoro z tego żyją to jest to ich zawód.1. Widziałam jak w wielu poradniach wygląda "leczenie" niepłodności. W praktyce wcale go nie ma, in vitro nie jest proponowane "gdy inne metody zawiodą". In vitro proponowane jest dość szybko.
Profesjonalna diagnostyka i leczenie w wielu poradniach niestety leży i kwiczy. Przykro mi to pisać, ale tak niestety jest. Widziałam to sama i małżeństwa, które znam. Nie każdemu małżeństwu można pomóc, ale wiele par MOŻE mieć dzieci, a nawet o tym nie wie.
2. W Olsztynie do kuzynki i jej męża - doradców rodzinnych i nauczycieli NPR, zgłosiło się małżeństwo. Długo starali się o dziecko, zaczęli uczyć się naturalnych metod. Rozpacz była coraz większa. Zastanawiali się już nad inseminacją. Byli umówieni na zabieg. Co zrobiła kuzynka i jej mąż? Najpierw rozmawiali. Był płacz, łzy. Potem mogli sie jedynie modlić.
Efekt? W którymś wątku o tym pisałam. Jakoś tydzień-dwa przed zabiegiem para poczęła....naturalnie. Mają dziecko.
BarttPoziom:
- Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
- Posty: 5452
149
Ciekawe - z sondy na stronie Wyborczej wynika, że większość czytelników jest przeciwna metodzie in vitro... :-)
alunaPoziom:
- Zarejestrowany: 17.09.2008, 06:35
- Posty: 4070
150
Bartt napisał 2010-10-20 12:04:08
I dobrze....tyle że jest to ich wybór, a nie KK.
I na tym polega demokracja - że to ludzie, obywatele mają decydować o swoim kraju, a nie jeden z wielu Kościołów. Nawet jeśli najwiekszy w danym kraju.Ciekawe - z sondy na stronie Wyborczej wynika, że większość czytelników jest przeciwna metodzie in vitro... 

alunaPoziom:
- Zarejestrowany: 17.09.2008, 06:35
- Posty: 4070
151
Ja zagłosowałam za częściowa refundacją. :)))
BarttPoziom:
- Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
- Posty: 5452
152
Niech mi ktoś wytłumaczy wreszcie, w jaki sposób KK zmusza ludzi do odrzucania in vitro? Bo ja ciągle twierdzę, że Kościół tak jak zawsze pokazuje ludziom wierzącym jakie są możliwości - i pozostawia im wybór. Wy jednak mówicie o zmuszaniu...
Z resztą Bóg tak właśnie działa: "Kładę przed wami życie i śmierć, błogosławieństwo i przekleństwo".
aśka rPoziom:
- Zarejestrowany: 31.03.2009, 13:19
- Posty: 3249
153
Bartt napisał 2010-10-20 12:19:03
HahahaNiech mi ktoś wytłumaczy wreszcie, w jaki sposób KK zmusza ludzi do odrzucania in vitro? Bo ja ciągle twierdzę, że Kościół tak jak zawsze pokazuje ludziom wierzącym jakie są możliwości - i pozostawia im wybór. Wy jednak mówicie o zmuszaniu...
Z resztą Bóg tak właśnie działa: "Kładę przed wami życie i śmierć, błogosławieństwo i przekleństwo".
Bartt napisał 2010-10-20 12:19:03
Kurcze , chyba pójdę do okulisty :)))
Bartku "jaja " sobie robisz - co nie :)))))
ale super.Niech mi ktoś wytłumaczy wreszcie, w jaki sposób KK zmusza ludzi do odrzucania in vitro? Bo ja ciągle twierdzę, że Kościół tak jak zawsze pokazuje ludziom wierzącym jakie są możliwości - i pozostawia im wybór. Wy jednak mówicie o zmuszaniu...
Z resztą Bóg tak właśnie działa: "Kładę przed wami życie i śmierć, błogosławieństwo i przekleństwo".
alunaPoziom:
- Zarejestrowany: 17.09.2008, 06:35
- Posty: 4070
155
Bartek na prawde wierzy w to co pisze...ani my jego nie przekonamy, ani on nas...
BarttPoziom:
- Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
- Posty: 5452
156
aśka r napisał 2010-10-20 13:53:00
Hahaha
Mariusz ex Sopel napisał 2010-10-20 14:05:13
Ja pytam się na serio. W jaki sposób Kościół zmusza ludzi do odrzucania in vitro?
Gdzie godzi w ich wolność?Kurcze , chyba pójdę do okulisty :)))
Bartku "jaja " sobie robisz - co nie :)))))
ale super.
alunaPoziom:
- Zarejestrowany: 17.09.2008, 06:35
- Posty: 4070
157
szntażem moralnym
BarttPoziom:
- Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
- Posty: 5452
158
aluna napisał 2010-10-20 15:21:15
Wyjaśnij mi, na czym on polega?
Bo nie rozumiem, co złego jest w powiedzeniu KATOLIKOWI, że grzech jest złem i ma swoje konsekwencje?
Czy Kościół mówi: "nie wolno ci głosować tak i tak!"? Nie, Kościół mówi: "Jeśli poprzesz projekt sprzeczny z nauką Kościoła - to zgrzeszysz". A wybór należy do posła.
Wszystko opiera się na wolności - czyli gotowości na ponoszenie konsekwencji swoich czynów.szntażem moralnym
Wystarczą słowa o ekskomunice - o czym jest napisane w wątku załozycielskim. ( ja uznałem to również za - groźbę kierowaną do funkcjonariusza publicznego ).
Kolejne słowa o braku możliwosci pełnego uczestnictwa we mszy świętej poprzez zakaz przyjęcia komuni św.
Obraza moralna na szerokim polu medialnym.
To są słowa, które kieruje "pokojowy" KK wcale nie zmuszając swoje owieczki do zajęcia stosownej "pozycji"
a to jest ograniczenie wolnosci - myśli, słowa oraz światopogladu.
Bartt napisał 2010-10-20 15:40:41
Kościół mówi swojemu wyznawcy: jeśli poprezsz in vitro zostaniesz wykluczony ze wspólnoty... A czy to nie Bóg powinien nas osądzać, zamiast księży?aluna napisał 2010-10-20 15:21:15
Wyjaśnij mi, na czym on polega?
Bo nie rozumiem, co złego jest w powiedzeniu KATOLIKOWI, że grzech jest złem i ma swoje konsekwencje?
Czy Kościół mówi: "nie wolno ci głosować tak i tak!"? Nie, Kościół mówi: "Jeśli poprzesz projekt sprzeczny z nauką Kościoła - to zgrzeszysz". A wybór należy do posła.
Wszystko opiera się na wolności - czyli gotowości na ponoszenie konsekwencji swoich czynów.szntażem moralnym