no to zdrówko... :) - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

no to zdrówko... :)

6odp.
Strona 1 z 1
Odsłon wątku: 1233
Użytkownik usunięty
    • Zgłoś naruszenie zasad
    11 czerwca 2009, 16:58 | ID: 29577
    http://facet.wp.pl/kat,1007819,wid,11211781,wiadomosc.html?ticaid=1830a a ja się zastanawiałam co tak ostatnio nie mogę się skoncentrować...nie pozostaje nic jak tylko strzelić sobie coś dla kurażu...
    i wiem, że mogę, wiem że mogę, choć mam pod skórą coś jakby strach...
    Użytkownik usunięty
      1
      • Zgłoś naruszenie zasad
      11 czerwca 2009, 17:09 | ID: 29578
      no chyba muszę do swoich zapasów winka domowego sięgnąć Uśmiech 
      Avatar użytkownika oliwka
      oliwkaPoziom:
      • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
      • Posty: 161880
      2
      • Zgłoś naruszenie zasad
      13 czerwca 2009, 12:46 | ID: 29886
      My już sięgneliśmy... swoje, czerwone, smaczne...
      Użytkownik usunięty
        3
        • Zgłoś naruszenie zasad
        13 czerwca 2009, 12:50 | ID: 29888
        ja znowu prochy więc szare komórki znikają..................
        i wiem, że mogę, wiem że mogę, choć mam pod skórą coś jakby strach...
        Avatar użytkownika Bulinka
        BulinkaPoziom:
        • Zarejestrowany: 18.02.2009, 21:24
        • Posty: 2779
        4
        • Zgłoś naruszenie zasad
        13 czerwca 2009, 20:13 | ID: 29937
        Przeczytałam to mojemu mężowi i to był błąd,dumnie poszedł do lodowki po piwo
        Użytkownik usunięty
          5
          • Zgłoś naruszenie zasad
          13 czerwca 2009, 20:15 | ID: 29938
          hi hi... ja swojemu nie pokaże - trudno będzie mi zbić taki argument śmiech
          Avatar użytkownika Bulinka
          BulinkaPoziom:
          • Zarejestrowany: 18.02.2009, 21:24
          • Posty: 2779
          6
          • Zgłoś naruszenie zasad
          13 czerwca 2009, 20:53 | ID: 29950
          Nie popełniaj tego błędu co ja :) mąż do tej pory się tłumaczył że nie to że on chce,on już musi! A teraz dostarczyłam mu kolejny powód