Dlaczego dziadkowie nierówno traktują wnuków ??? - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek: 

Dlaczego dziadkowie nierówno traktują wnuków ???

28odp.
Strona 1 z 2
Odsłon wątku: 26540
Avatar użytkownika oliwka
oliwkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
  • Posty: 161880
  • Zgłoś naruszenie zasad
28 kwietnia 2010 11:03 | ID: 200908

Dlaczego dziadkowie nierówno traktuja wnuków...

Zobacz, dlaczego dziadkowie nierówno traktują wnuków Fot. sxc.hu

Jednych hołubią, innych odrzucają.

O wszystkim, jak zwykle, decyduje genetyka - dowodzą naukowcy. Dziadkowie bardziej zajmują się tymi wnukami, z którymi mają więcej wspólnych genów - informuje "The Daily Telegraph".

BABCIE NIE POWINNY OPIEKOWAĆ SIĘ DZIEĆMI>>

Dr Urban Friburg i jego zespół z Uniwersytetu Kalifornijskiego przygotowali specjalny model

matematyczny, by wyjaśnić zjawisko preferowania niektórych wnuków.

Widać to szczególnie na przykładzie babci ze strony ojca, która bardziej dba o wnuczkę, niż o wnuka. Naukowcy twierdzą, że to efekt liczby odziedziczonych genów.

Zdaniem dr Urbana przy opiece

nad wnukami liczy również płeć dziecka. To dlatego babcie ze strony matek, bardziej dbają o wnuków niż o wnuczki.

sfora.pl

Nie zgadzam się z niektórymi stwierdzeniami... ale mogę być w tym nieobiektywna... bo wiadomo... babcia jestem...

 

A co Wy o tym sądziecie ???

Użytkownik usunięty
    1
    • Zgłoś naruszenie zasad
    28 kwietnia 2010 11:17 | ID: 200927
    Po części się zgadza. Ale ja przez żadną babcię nie byłam faworyzowana.
    Avatar użytkownika Isabelle
    IsabellePoziom:
    • Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
    • Posty: 21159
    2
    • Zgłoś naruszenie zasad
    28 kwietnia 2010 11:24 | ID: 200935
    Zawsze babcia i dziadek będą faworyzować tego wnuka z którym mieszkają bądź mieszkali. U nas to widać.
    Słońce wstało zwariowało...
    Avatar użytkownika oliwka
    oliwkaPoziom:
    • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
    • Posty: 161880
    3
    • Zgłoś naruszenie zasad
    28 kwietnia 2010 11:36 | ID: 200955
    Ja  na razie mam dobrze bo jest tylko jedna... hihihi...   i mogę ją "rozpieszczać" do woli, a jak będzie następna lub następny to się wtedy... zobaczy... no nie...
    Avatar użytkownika oliwka
    oliwkaPoziom:
    • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
    • Posty: 161880
    4
    • Zgłoś naruszenie zasad
    28 kwietnia 2010 11:39 | ID: 200961
    AlusiaSz napisał 2010-04-28 13:17:26
    Po części się zgadza. Ale ja przez żadną babcię nie byłam faworyzowana.
    ... ja z kolei miałam tylko jedną... to porównania nie mam... a moje dzieci czy były przez którąś z babć faworyzowane... najstarszy syn to na pewno przez dziadka ze strony męża... o tak.. chociaż i mój tata baardzo również... ale już pozostałej mojej dwójki .. nie doczekał...
    Użytkownik usunięty
      5
      • Zgłoś naruszenie zasad
      28 kwietnia 2010 11:41 | ID: 200963
      hmmm.... babcia od strony mamy faworyzowała te wnuki, które mieszkały najdalej. a babcia od strony ojca te, które ją najczęściej odwiedzały. w obu przypadkach tak jest do dziś. czy moi rodzice faworyzują któregoś wnuka? nie.  co prawda Paweł jest tylko pasierbem brata, ale traktują go na równi z Kubą i Antonią. inaczej tylko traktują każdego z wnuków, ponieważ każdy z nich jest niezależnym dzieckiem, chodzącą indywidualnością. moja mama z takim rozmarzeniem patrzy na Antośkę - myślę, że powód tkwi w tym, że czekała na korytarzu kiedy mi robili cesarkę, więc jakby uczestniczyła w jej narodzinach. no i jakby nie było - wnuczka to nie wnuk. zwłaszcza jedyna.
      Nie mierzyć sił na zamiar i wyjść na świata szczyt, Choć raz...
      Użytkownik usunięty
        6
        • Zgłoś naruszenie zasad
        28 kwietnia 2010 11:47 | ID: 200972
        Isabelle napisał 2010-04-28 13:24:00
        Zawsze babcia i dziadek będą faworyzować tego wnuka z którym mieszkają bądź mieszkali. U nas to widać.
        A u nas jest odwrotnie. Rodzice mojego męża  (mieszkają piętro niżej w tym samym domu) a raczej sama mama, faworyzuje wnuka, który jest o rok starszy od Stasia i mieszka w Warszawie (my pod Poznaniem). Rozumiem, że ma do niego dalej i za nim tęskni i chce mu to wynagrodzić jednak czasem swoim postępowaniem robi krzywdę Stasiowi. On jeszcze jest za mały aby to zrozumieć, jednak za dwa - trzy lata będzie mu po prostu przykro. Otóż... Babcia ciągle coś kupuje drugiemu wnuczkowi - a to jakas zabawkę, a to jakieś ubranko, a to książeczkę. Jak to mówi drobiazgi. I trzyma je aż wnuczek przyjedzie w odwiedziny albo ona do niego pojedzie. Na święta Mateusz dostał chyba 4 albo 5 prezentów od niej, juz nie pamiętam. A Staś??? Tylko na święta i roczek dostał po jednym prezencie. Nigdy nie kupiła mu żadnej książeczki, czy ubranka. Tak bez powodu. Nawet zapomniala o jakimś upominku na Wielkanoc, wkoncu jechała do drugiedo wnuka dla którego miała "tylko" trzy prezenty. Ja się wkurzam, nie dlatego, że jeden dostaje a drugi nie. Dlatego, że niedługo mój synek zapyta "A dlaczego babcia Mateuszkowi coś kupiła a mi nie?" "a dlaczego babcia bardziej kocha Matuszka?" Chyba czeka mnie niedługi ciężka rozmowa z teściową. Jesli chce faworyzować jednego z wnukow to niech chociaż nie robi tego na oczach drugiego.
        konkurs plastyczny dla dzieci! www.zabawna-kraina.pl
        Użytkownik usunięty
          7
          • Zgłoś naruszenie zasad
          28 kwietnia 2010 12:14 | ID: 201004
          Też doświadczyłam nieowne traktowanie wnuków. Moja teściowa, u której my mieszkaliśmy( to ważne) twierdziła , że nie lubi dziewczynek. I sprawdzało się to w przypadku mojej córki. Miała jeszcze 5 wnuczek oprócz  i 3 wnuków. Lubiła mojego syna. Nieba przychylała córkom swojej córki. A tolerowała pozostałych.  Tak więc jej miłośc do wnuków była bardzo zróżnicowana.
          Co nas nie zniszczy , to nas wzmocni.
          Użytkownik usunięty
            8
            • Zgłoś naruszenie zasad
            28 kwietnia 2010 12:19 | ID: 201015
            Też doświadczyłam nieowne traktowanie wnuków. Moja teściowa, u której my mieszkaliśmy( to ważne) twierdziła , że nie lubi dziewczynek. I sprawdzało się to w przypadku mojej córki. Miała jeszcze 5 wnuczek oprócz  i 3 wnuków. Lubiła mojego syna. Nieba przychylała córkom swojej córki. A tolerowała pozostałych.  Tak więc jej miłośc do wnuków była bardzo zróżnicowana. Ale dlaczego tak było trudno mi powiedzieć. Nie przepadała za mną, więć może dlatego nie lubiła mojej córki, która jest do mnie bardzo podobna. Mąż był jej najmłodszym dzieckiem, może dlatego lubiła mojego syna. Inna rzecz, że jego wszyscy lubili. Taki typ. Ja obiecuję sobie i całemu światu: Nie będę robić żadnych różnic, bo miałam przykre doświadczenia na własnej skórze. I kropka!!!!
            Co nas nie zniszczy , to nas wzmocni.
            Avatar użytkownika monaaa71
            monaaa71Poziom:
            • Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
            • Posty: 28735
            9
            • Zgłoś naruszenie zasad
            28 kwietnia 2010 14:07 | ID: 201060
            moi i męża rodzice póki co mają jedynie dwóch wnuków,czyli naszych chłopców,więc nie wiem co będzie,ale nie sądzę,by moi traktowali inaczej moje dzieci niż mojego brata.serca mają wielkie Perskie oko
            Avatar użytkownika alanml
            alanmlPoziom:
            • Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
            • Posty: 30511
            10
            • Zgłoś naruszenie zasad
            28 kwietnia 2010 18:51 | ID: 201177
            Doświadczam nierównego traktowania wnuków. Jednak zauważylam,że bliżsi są wnukowie od córki niż od syna. U nas tak jest. Może dlatego, że corka szybciej pójdzie do swojej mamy z dzieckiem niz do tesciowej. 
            DZIECKO TO: czarodziej, zamieniający parę w rodzinę
            Avatar użytkownika Wxxx
            WxxxPoziom:
            • Zarejestrowany: 17.12.2009, 20:50
            • Posty: 9899
            11
            • Zgłoś naruszenie zasad
            28 kwietnia 2010 21:31 | ID: 201394
            Nie wiem czy moja tesciowa faworyzuje swoje wnuki? Chyba raczej nie, bo ona po prostu nie lubi dzieci i tyle. Za to moi rodzice sa wspaniali, dla kazdego maja duzo serca
            Avatar użytkownika alanml
            alanmlPoziom:
            • Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
            • Posty: 30511
            12
            • Zgłoś naruszenie zasad
            28 kwietnia 2010 21:32 | ID: 201396
            Wxxx napisał 2010-04-28 23:31:17
            Nie wiem czy moja tesciowa faworyzuje swoje wnuki? Chyba raczej nie, bo ona po prostu nie lubi dzieci i tyle. Za to moi rodzice sa wspaniali, dla kazdego maja duzo serca
            Naereszcie jestes!!!!!!!!!!! Szukałam Cie!
            DZIECKO TO: czarodziej, zamieniający parę w rodzinę
            Avatar użytkownika monaaa71
            monaaa71Poziom:
            • Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
            • Posty: 28735
            13
            • Zgłoś naruszenie zasad
            29 kwietnia 2010 09:49 | ID: 201559
            alanml napisał 2010-04-28 20:51:51
            Doświadczam nierównego traktowania wnuków. Jednak zauważylam,że bliżsi są wnukowie od córki niż od syna. U nas tak jest. Może dlatego, że corka szybciej pójdzie do swojej mamy z dzieckiem niz do tesciowej. 
            z tym się zgodzę.z moimi rodzicami widuję się o wieeeele częściej niż z teściami i tym samym oni mają częstszy kontakt i lepszy z chłopcami.poza tym mieszkaliśmy pewien czas razem i głównie miki czuje się z nimi bardziej zżyty.marcel był za mały,by zapamiętać.
            Avatar użytkownika kamilainikola
            • Zarejestrowany: 29.04.2010, 11:34
            • Posty: 15
            14
            • Zgłoś naruszenie zasad
            29 kwietnia 2010 13:15 | ID: 201680
            U mnie było tak,ze babcia z dziadkiem faworyzowali moje kuzynostwo które mieszkało z nimi,a mnie i moje siostry "odrzucali"Mój tata ma 2 wnuczki i obie traktuje jednakowo,teściowa natomiast faworyzuje dzieci swojej córkiMarszczę brew
            Avatar użytkownika oliwka
            oliwkaPoziom:
            • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
            • Posty: 161880
            15
            • Zgłoś naruszenie zasad
            29 kwietnia 2010 13:18 | ID: 201684
            Wxxx napisał 2010-04-28 23:31:17
            Nie wiem czy moja tesciowa faworyzuje swoje wnuki? Chyba raczej nie, bo ona po prostu nie lubi dzieci i tyle. Za to moi rodzice sa wspaniali, dla kazdego maja duzo serca
            Oooo... ciekawe czy swoje chociaż lubiła....
            Avatar użytkownika Maria12
            Maria12Poziom:
            • Zarejestrowany: 28.11.2010, 18:38
            • Posty: 3
            16
            • Zgłoś naruszenie zasad
            28 listopada 2010 18:56 | ID: 339086
            Witam mam przykład na to jak dziadkowie nierówno traktują wnuków mama mojego męża chołubi tylko dzieci siostry męża - utrzymuje ich pomimo że mieszkają w innym domu , lata z nimi do lekarza z 10 razy dziennie do nich dzwoni co robia , dzwoni do mnie żebym tamtym wnukom zamawiała zabawki z internetu a naszym dzieciom kupuje to co akrat trafi  w sklepie byleby było tanie i tylko na urodziny i na wigilje a gdy przyjąda do niej to mówi że tak je kocha . Więc niech mi nikt nic nie mówi o dobrych babciach bo niektóre są tak perfidne że aż boli zwłaszcza tych rodziców którzy sami pracują i nie żądają pomocy a powinno być odwrotnie powinno się pomagać tym co chociaz trochę wykazuja inicjatywę bycia dobrym rodzicem, którzy na uszach stawają i pracują a nie tylko płaczą żeby im dawać i pomagać .Nie rozumiem jak można taką być osobą
            Użytkownik usunięty
              17
              • Zgłoś naruszenie zasad
              28 listopada 2010 19:06 | ID: 339092
              Jestem babcia ! mam dwoje wnukow i kocham je jednakowo Wnuczki nie widzialam 12 lat i bardzo za nia tesknie Wnuka wychowuje sama Kocham go jak wlasne dziecko bo mial 3 miesiace jak rodzice go zostawili Zastanawiam sie jak mozna nie chciec zobaczyc wlasnego wnuka mowie o drugiej babci Mowi ze ona nie ma takiej potrzeby ma przy sobie 2 drugiego syna a tego nigdy nie widziala Ma do mnie zal ze ja sie nim zajelam Wogole tej kobiety nie rozumiem !!!!!
              Avatar użytkownika Sonia
              SoniaPoziom:
              • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
              • Posty: 112855
              18
              • Zgłoś naruszenie zasad
              28 listopada 2010 19:08 | ID: 339094
              Isabelle napisał 2010-04-28 13:24:00
              Zawsze babcia i dziadek będą faworyzować tego wnuka z którym mieszkają bądź mieszkali. U nas to widać.
              U na s również.
              Avatar użytkownika Maria12
              Maria12Poziom:
              • Zarejestrowany: 28.11.2010, 18:38
              • Posty: 3
              19
              • Zgłoś naruszenie zasad
              28 listopada 2010 19:09 | ID: 339095
              Najbardziej mnie boli że dzwoni do nas po to żeby dzieciom dawać po naszych dzieciach ubranka a sama nic naszym nie kupi . I sprawdza się przysłowie TEGO KONIA CO CIĄGNIE TRZEBA JESZCZE BATEM ....:( JA TAKA NIE BĘDĘ BABCIĄ ZA DUŻO WIDZĘ I CZUJĘ  I MOJE DZIECI TEŻ TRAKTUJE RÓWNO.I pomimo że tak mnie to boli to jadąc tam do babci wiozę zawszę prezenty do tamtych dzieci - pomimoże moje dzieci zaczynają pytać a oni dlaczego nam  nic nie dają ..... Jedynie tłumaczę sobie że zazdroszczą nam tej naszej miłości i tego że jesteśmy zaradni ale dzieci są niczemu niewinne przecież i dlaczego ponoszą karę za nic ? I po co to udawanie przed ludżmi że jest inaczej i jest idealną babcią  ... Powiedzcie dlaczego tak jest ??????????????????????????????????????????????????????????????????????????
              Avatar użytkownika halszka
              halszkaPoziom:
              • Zarejestrowany: 04.11.2010, 08:18
              • Posty: 2629
              20
              • Zgłoś naruszenie zasad
              28 listopada 2010 20:47 | ID: 339181
              Mam trójeczkę wnusiów 3latka i8mies,2,8mies i najmłodszy 1i4mies.Patrycja i Patryk mieszkają w Anglii i są :od córki: a Igoś mieszka z nami i jest :od syna:Całą trójke kocham całym sercem i nieważne dla mnie czy od syna czy od córki ważne żeby okazywać im jak najwięcej miłości a one same w swych malutkich serduszkach potrafią się odwdzięczyć tak jak potrafią.Nie kupuję wnukom zabawek ,raczej słodycze ,owoce