Jak przeżyć awarię? - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek: 

Jak przeżyć awarię?

9odp.
Strona 1 z 1
Odsłon wątku: 1693
Avatar użytkownika Stokrotka
StokrotkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
  • Posty: 66136
  • Zgłoś naruszenie zasad
22 października 2016 13:07 | ID: 1347319

Na co dzień nie zauważamy jaką to wygodę mamy. Doceniamy dopiero jak nagle zabraknie! Awaria! Nie często ale czasem się zdarzają. Nagle zabraknie prądu, wody czy gazu. I nie jest to niestety tylko chwilowe. Awaria przedłuża się nawet do kilku dni. Gospodarstwo domowe trzeba jakoś prowadzić! Jeść, myć się sprzątać czy prać..  

Znalezione obrazy dla zapytania cieknący kran
  Jak sobie wtedy poradzić?  


 Zdarzają się u was takie awarie?

Avatar użytkownika wamat
wamatPoziom:
  • Zarejestrowany: 01.10.2009, 10:38
  • Posty: 4075
1
  • Zgłoś naruszenie zasad
22 października 2016 15:12 | ID: 1347329

Dziś miałam jechać do bratowej na imieniny. Zadzwoniłam wczoraj z życzeniami (Urszula) i... dowiedziałam się o "katastrofie". Zaczęło się od tego, że zapłacili ponad 400zł za wodę, co było nieprawdopodobne. Jak się okazało, gdzieś w ziemi pękła rura i woda uciekała w pole. Zaczęli szukać i dokopać się do rury i... przecięli kaabel elektryczny (z domu do obory). Są bez wody i prądu. Dziś mieli naprawiać to już zrezygnowałam z wyjazdu aby nie przeszkadzać. 

Avatar użytkownika oliwka
oliwkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
  • Posty: 161880
2
  • Zgłoś naruszenie zasad
23 października 2016 05:12 | ID: 1347359

Kilka lat temu mieliśmy taką awarię, woda z kranu do picia i gotowania się nie nadawała i trzeba było kupować w sklepie lub brać z barakowozów... Jakoś przeżyliśmy ale nie było to przyjemne... {#no2}

Avatar użytkownika oliwka
oliwkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
  • Posty: 161880
3
  • Zgłoś naruszenie zasad
23 października 2016 05:13 | ID: 1347360
wamat (2016-10-22 17:12:30)

Dziś miałam jechać do bratowej na imieniny. Zadzwoniłam wczoraj z życzeniami (Urszula) i... dowiedziałam się o "katastrofie". Zaczęło się od tego, że zapłacili ponad 400zł za wodę, co było nieprawdopodobne. Jak się okazało, gdzieś w ziemi pękła rura i woda uciekała w pole. Zaczęli szukać i dokopać się do rury i... przecięli kaabel elektryczny (z domu do obory). Są bez wody i prądu. Dziś mieli naprawiać to już zrezygnowałam z wyjazdu aby nie przeszkadzać. 

To prawdziwy pech...

Avatar użytkownika Stokrotka
StokrotkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
  • Posty: 66136
4
  • Zgłoś naruszenie zasad
23 października 2016 10:14 | ID: 1347380

U nas latem po wielkiej nawałnicy nie było prądu kilka dni.. masakra! Najgorzej z lodówką i przechowywaniem spożywczych. Bez telewizji da się żyć a nawet dobrze tak odpocząć kilka dni.. Ale za długo to nie dobrze.. telefony zaczynają padać.. zrywa się wszelka komunikacja..

Avatar użytkownika Stokrotka
StokrotkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
  • Posty: 66136
5
  • Zgłoś naruszenie zasad
23 października 2016 10:15 | ID: 1347381
wamat (2016-10-22 17:12:30)

Dziś miałam jechać do bratowej na imieniny. Zadzwoniłam wczoraj z życzeniami (Urszula) i... dowiedziałam się o "katastrofie". Zaczęło się od tego, że zapłacili ponad 400zł za wodę, co było nieprawdopodobne. Jak się okazało, gdzieś w ziemi pękła rura i woda uciekała w pole. Zaczęli szukać i dokopać się do rury i... przecięli kaabel elektryczny (z domu do obory). Są bez wody i prądu. Dziś mieli naprawiać to już zrezygnowałam z wyjazdu aby nie przeszkadzać. 

Ja mam tak teraz bez wody.. ktoś gdzieś uszkodził rury a zanim powiadomili zanim ktoś zaczął działać.. no to od piątku bez wody jestem.. {#lang_emotions_yell}

Avatar użytkownika Joaśka35
Joaśka35Poziom:
  • Zarejestrowany: 11.06.2010, 16:03
  • Posty: 8329
6
  • Zgłoś naruszenie zasad
23 października 2016 13:39 | ID: 1347396

Rzadko kiedy mamy awarię jak już to tylko prądu jak są wichury ale to tylko na kilka godzin 

Avatar użytkownika Mameks60
Mameks60Poziom:
  • Zarejestrowany: 07.09.2013, 12:26
  • Posty: 4899
7
  • Zgłoś naruszenie zasad
23 października 2016 16:33 | ID: 1347423

W swoim długim życiu przeżyłam już niededną awarię.Przed awariami trochę się zabezpieczamy:mamy lampę naftową z zapasem nafty, zapas wody mineralnej, kuchenkę elektryczną w razie braku gazu.

Avatar użytkownika Ulianna
UliannaPoziom:
  • Zarejestrowany: 21.10.2016, 19:36
  • Posty: 3
8
  • Zgłoś naruszenie zasad
23 października 2016 17:53 | ID: 1347435

Ja jeszcze nie miałam żadnych awarii jeśli chodzi o prąd. Niestety moja sąsiadka miała już kilka spięć no i nie miała prądu. Poleciłam jej sklep Ospel gdzie mająna prawdę dobry osprzęt elektryczny (mam kilka ich gniazdek , puszek i rozgałężników) i teraz póki co wszystko jest ok. 

Avatar użytkownika Dunia
DuniaPoziom:
  • Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
  • Posty: 18894
9
  • Zgłoś naruszenie zasad
23 października 2016 17:59 | ID: 1347439

Wczoraj zrobiło nam się gdzieś zwarcie. Dzisiaj przyszedł kolega i z mężem szukali miejsca gdzie jest zwarcie. I nie znaleźli. I kolega zdziałał nam prowizorkę polegającą na podłączeniu "zera". Ale musimy ściągnąć elektryka z urządzeniem do wykrywania zwarcia w przewodach w ścianach. I trzeba będzie skuć i naprawić.