Nasze matury - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Nasze matury

48odp.
Strona 1 z 3
Odsłon wątku: 5371
Avatar użytkownika Stokrotka
StokrotkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
  • Posty: 66136
  • Zgłoś naruszenie zasad
4 maja 2016, 06:14 | ID: 1307283

Dziś pierwszy dzień matur. Stres, wielkie przeżycie.


Pamiętacie jeszcze jak to było..? A może jakieś ciekawe przygody wam się przytrafiły? 

Avatar użytkownika oliwka
oliwkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
  • Posty: 161880
1
  • Zgłoś naruszenie zasad
4 maja 2016, 06:18 | ID: 1307290

Daaawno było ale się pamięta... jakoś poszło... he he he...

Avatar użytkownika Stokrotka
StokrotkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
  • Posty: 66136
2
  • Zgłoś naruszenie zasad
4 maja 2016, 06:24 | ID: 1307294

I moja już kawałek czasu.. fajnie się wspomina.. 

Avatar użytkownika 77ewcia5
77ewcia5Poziom:
  • Zarejestrowany: 04.02.2016, 10:02
  • Posty: 2861
3
  • Zgłoś naruszenie zasad
4 maja 2016, 06:32 | ID: 1307300

Doskonale pamiętam jak to było :-) Bo było to 11-ty ( język polski), 12-ty, ( matematyka) pisemne, oraz ustne 26 i 28 maja 2003 roku !!

 

Jako matematyke pisałyśmy we dwie z klasy (reszta wolała geografie), i większość klasy męskiej, jako z wieczorówki, więc było nas 23 osób :-) Na matematyce siedziałam w drugim rzędzie na 13 miejscu, gdzie wcale się nie bałam tej matury, zaś polskiego bałam się panicznie, i jak na złość siedziałam w pierwszym rzędzie na 4 miejscu i miałam pełno ściąg w pasku w spódniczce.

 

Jako przygode pamiętam jak koleżanka rzucała mnie ściage z polskiego,tak ............ upadła centralnie na środku na przejściu. Na szczęście nasz wychowawca widziała, przyszedł i spytał po cichu do kogo ta ściąga miała iść - oczywiście nie chciałam się przyznać, ale w końcu powiedziałam- i wychowawca podał mi tą ściągę :-)

Na szczęście matematyke zaliczyłam na 4 i polski dzięki ściądze trafionej w temat też na 4 :-)

Ustne oczywiście też była matma i polski :-)

Avatar użytkownika gocha2323
gocha2323Poziom:
  • Zarejestrowany: 23.04.2013, 18:58
  • Posty: 12534
4
  • Zgłoś naruszenie zasad
4 maja 2016, 07:14 | ID: 1307327

maj 2006 rok to data mojej matury! w tym roku mam 10lecie matury i z tej okazji z naszą starą klasą z technikum mamy spotkanie!!

Avatar użytkownika goosiak4
goosiak4Poziom:
  • Zarejestrowany: 26.05.2015, 08:54
  • Posty: 3427
5
  • Zgłoś naruszenie zasad
4 maja 2016, 07:18 | ID: 1307335
77ewcia5 (2016-05-04 08:32:08)

Doskonale pamiętam jak to było :-) Bo było to 11-ty ( język polski), 12-ty, ( matematyka) pisemne, oraz ustne 26 i 28 maja 2003 roku !!

 

Jako matematyke pisałyśmy we dwie z klasy (reszta wolała geografie), i większość klasy męskiej, jako z wieczorówki, więc było nas 23 osób :-) Na matematyce siedziałam w drugim rzędzie na 13 miejscu, gdzie wcale się nie bałam tej matury, zaś polskiego bałam się panicznie, i jak na złość siedziałam w pierwszym rzędzie na 4 miejscu i miałam pełno ściąg w pasku w spódniczce.

 

Jako przygode pamiętam jak koleżanka rzucała mnie ściage z polskiego,tak ............ upadła centralnie na środku na przejściu. Na szczęście nasz wychowawca widziała, przyszedł i spytał po cichu do kogo ta ściąga miała iść - oczywiście nie chciałam się przyznać, ale w końcu powiedziałam- i wychowawca podał mi tą ściągę :-)

Na szczęście matematyke zaliczyłam na 4 i polski dzięki ściądze trafionej w temat też na 4 :-)

Ustne oczywiście też była matma i polski :-)

A ja nie pamiętam daty dokładnej, ale zdawalam w 2004. Stresowalam się strasznie. Z polskiego trafiłam akurat na to co najlepiej umiałam a z matmy dostałam ściągę, ale już jak zadania zrobiłam sama i tylko sobie sprawdziłam. Rachunkowość to był koszmar. 

Avatar użytkownika 77ewcia5
77ewcia5Poziom:
  • Zarejestrowany: 04.02.2016, 10:02
  • Posty: 2861
6
  • Zgłoś naruszenie zasad
4 maja 2016, 07:20 | ID: 1307338
goosiak4 (2016-05-04 09:18:56)
77ewcia5 (2016-05-04 08:32:08)

Doskonale pamiętam jak to było :-) Bo było to 11-ty ( język polski), 12-ty, ( matematyka) pisemne, oraz ustne 26 i 28 maja 2003 roku !!

 

Jako matematyke pisałyśmy we dwie z klasy (reszta wolała geografie), i większość klasy męskiej, jako z wieczorówki, więc było nas 23 osób :-) Na matematyce siedziałam w drugim rzędzie na 13 miejscu, gdzie wcale się nie bałam tej matury, zaś polskiego bałam się panicznie, i jak na złość siedziałam w pierwszym rzędzie na 4 miejscu i miałam pełno ściąg w pasku w spódniczce.

 

Jako przygode pamiętam jak koleżanka rzucała mnie ściage z polskiego,tak ............ upadła centralnie na środku na przejściu. Na szczęście nasz wychowawca widziała, przyszedł i spytał po cichu do kogo ta ściąga miała iść - oczywiście nie chciałam się przyznać, ale w końcu powiedziałam- i wychowawca podał mi tą ściągę :-)

Na szczęście matematyke zaliczyłam na 4 i polski dzięki ściądze trafionej w temat też na 4 :-)

Ustne oczywiście też była matma i polski :-)

A ja nie pamiętam daty dokładnej, ale zdawalam w 2004. Stresowalam się strasznie. Z polskiego trafiłam akurat na to co najlepiej umiałam a z matmy dostałam ściągę, ale już jak zadania zrobiłam sama i tylko sobie sprawdziłam. Rachunkowość to był koszmar. 

Ja właśnie wole przedmioty ścisłe, rachunkowość, polonistka niestety nie byłam :-(

Avatar użytkownika 77ewcia5
77ewcia5Poziom:
  • Zarejestrowany: 04.02.2016, 10:02
  • Posty: 2861
7
  • Zgłoś naruszenie zasad
4 maja 2016, 07:22 | ID: 1307341
Stokrotka (2016-05-04 08:14:15)

Dziś pierwszy dzień matur. Stres, wielkie przeżycie.


Pamiętacie jeszcze jak to było..? A może jakieś ciekawe przygody wam się przytrafiły? 

Byłaś szybsza :-) Ja też właśnie miałam dodać nowy wątek z tym tematem :-)

Avatar użytkownika goosiak4
goosiak4Poziom:
  • Zarejestrowany: 26.05.2015, 08:54
  • Posty: 3427
8
  • Zgłoś naruszenie zasad
4 maja 2016, 07:27 | ID: 1307347
77ewcia5 (2016-05-04 09:20:47)
goosiak4 (2016-05-04 09:18:56)
77ewcia5 (2016-05-04 08:32:08)

Doskonale pamiętam jak to było :-) Bo było to 11-ty ( język polski), 12-ty, ( matematyka) pisemne, oraz ustne 26 i 28 maja 2003 roku !!

 

Jako matematyke pisałyśmy we dwie z klasy (reszta wolała geografie), i większość klasy męskiej, jako z wieczorówki, więc było nas 23 osób :-) Na matematyce siedziałam w drugim rzędzie na 13 miejscu, gdzie wcale się nie bałam tej matury, zaś polskiego bałam się panicznie, i jak na złość siedziałam w pierwszym rzędzie na 4 miejscu i miałam pełno ściąg w pasku w spódniczce.

 

Jako przygode pamiętam jak koleżanka rzucała mnie ściage z polskiego,tak ............ upadła centralnie na środku na przejściu. Na szczęście nasz wychowawca widziała, przyszedł i spytał po cichu do kogo ta ściąga miała iść - oczywiście nie chciałam się przyznać, ale w końcu powiedziałam- i wychowawca podał mi tą ściągę :-)

Na szczęście matematyke zaliczyłam na 4 i polski dzięki ściądze trafionej w temat też na 4 :-)

Ustne oczywiście też była matma i polski :-)

A ja nie pamiętam daty dokładnej, ale zdawalam w 2004. Stresowalam się strasznie. Z polskiego trafiłam akurat na to co najlepiej umiałam a z matmy dostałam ściągę, ale już jak zadania zrobiłam sama i tylko sobie sprawdziłam. Rachunkowość to był koszmar. 

Ja właśnie wole przedmioty ścisłe, rachunkowość, polonistka niestety nie byłam :-(

Ja też lubię ścisłe, ale rachunkowości nie zrozumialam się w liceum, dopiero na studiach, ktoś to wszystko dobrze przedstawił, dlatego wtedy jej nie lubiłam. Pracowała w biurze rachunkowym i bardzo mi się podobało. Myślę, że to wszystko zależalo od nauczycielki, która źle wytłumaczyła podstawy i nikt w klasie nie zrozumiał a potem jak były zadania to się robiło coraz gorzej. Jeden chłopak potrafił przez 40 minut stać pod tablicą i tak lekcja leciała.

Avatar użytkownika 77ewcia5
77ewcia5Poziom:
  • Zarejestrowany: 04.02.2016, 10:02
  • Posty: 2861
9
  • Zgłoś naruszenie zasad
4 maja 2016, 07:38 | ID: 1307357
goosiak4 (2016-05-04 09:27:16)
77ewcia5 (2016-05-04 09:20:47)
goosiak4 (2016-05-04 09:18:56)
77ewcia5 (2016-05-04 08:32:08)

Doskonale pamiętam jak to było :-) Bo było to 11-ty ( język polski), 12-ty, ( matematyka) pisemne, oraz ustne 26 i 28 maja 2003 roku !!

 

Jako matematyke pisałyśmy we dwie z klasy (reszta wolała geografie), i większość klasy męskiej, jako z wieczorówki, więc było nas 23 osób :-) Na matematyce siedziałam w drugim rzędzie na 13 miejscu, gdzie wcale się nie bałam tej matury, zaś polskiego bałam się panicznie, i jak na złość siedziałam w pierwszym rzędzie na 4 miejscu i miałam pełno ściąg w pasku w spódniczce.

 

Jako przygode pamiętam jak koleżanka rzucała mnie ściage z polskiego,tak ............ upadła centralnie na środku na przejściu. Na szczęście nasz wychowawca widziała, przyszedł i spytał po cichu do kogo ta ściąga miała iść - oczywiście nie chciałam się przyznać, ale w końcu powiedziałam- i wychowawca podał mi tą ściągę :-)

Na szczęście matematyke zaliczyłam na 4 i polski dzięki ściądze trafionej w temat też na 4 :-)

Ustne oczywiście też była matma i polski :-)

A ja nie pamiętam daty dokładnej, ale zdawalam w 2004. Stresowalam się strasznie. Z polskiego trafiłam akurat na to co najlepiej umiałam a z matmy dostałam ściągę, ale już jak zadania zrobiłam sama i tylko sobie sprawdziłam. Rachunkowość to był koszmar. 

Ja właśnie wole przedmioty ścisłe, rachunkowość, polonistka niestety nie byłam :-(

Ja też lubię ścisłe, ale rachunkowości nie zrozumialam się w liceum, dopiero na studiach, ktoś to wszystko dobrze przedstawił, dlatego wtedy jej nie lubiłam. Pracowała w biurze rachunkowym i bardzo mi się podobało. Myślę, że to wszystko zależalo od nauczycielki, która źle wytłumaczyła podstawy i nikt w klasie nie zrozumiał a potem jak były zadania to się robiło coraz gorzej. Jeden chłopak potrafił przez 40 minut stać pod tablicą i tak lekcja leciała.

Masz rację dużo zależy od sposobu przekazania i wytłumaczenia wiedzy, a tym bardziej rachunkowości. Jakby nie było matematyki nie można się nauczyć, ja trzeba zrozumieć :-)

Avatar użytkownika gocha2323
gocha2323Poziom:
  • Zarejestrowany: 23.04.2013, 18:58
  • Posty: 12534
10
  • Zgłoś naruszenie zasad
4 maja 2016, 09:41 | ID: 1307382
77ewcia5 (2016-05-04 09:20:47)
goosiak4 (2016-05-04 09:18:56)
77ewcia5 (2016-05-04 08:32:08)

Doskonale pamiętam jak to było :-) Bo było to 11-ty ( język polski), 12-ty, ( matematyka) pisemne, oraz ustne 26 i 28 maja 2003 roku !!

 

Jako matematyke pisałyśmy we dwie z klasy (reszta wolała geografie), i większość klasy męskiej, jako z wieczorówki, więc było nas 23 osób :-) Na matematyce siedziałam w drugim rzędzie na 13 miejscu, gdzie wcale się nie bałam tej matury, zaś polskiego bałam się panicznie, i jak na złość siedziałam w pierwszym rzędzie na 4 miejscu i miałam pełno ściąg w pasku w spódniczce.

 

Jako przygode pamiętam jak koleżanka rzucała mnie ściage z polskiego,tak ............ upadła centralnie na środku na przejściu. Na szczęście nasz wychowawca widziała, przyszedł i spytał po cichu do kogo ta ściąga miała iść - oczywiście nie chciałam się przyznać, ale w końcu powiedziałam- i wychowawca podał mi tą ściągę :-)

Na szczęście matematyke zaliczyłam na 4 i polski dzięki ściądze trafionej w temat też na 4 :-)

Ustne oczywiście też była matma i polski :-)

A ja nie pamiętam daty dokładnej, ale zdawalam w 2004. Stresowalam się strasznie. Z polskiego trafiłam akurat na to co najlepiej umiałam a z matmy dostałam ściągę, ale już jak zadania zrobiłam sama i tylko sobie sprawdziłam. Rachunkowość to był koszmar. 

Ja właśnie wole przedmioty ścisłe, rachunkowość, polonistka niestety nie byłam :-(

ja najlepiej lubiałam matmę, chemię, biologię!

Avatar użytkownika monika.g
monika.gPoziom:
  • Zarejestrowany: 06.11.2014, 17:56
  • Posty: 3250
11
  • Zgłoś naruszenie zasad
4 maja 2016, 10:15 | ID: 1307391

Ja pamiętam, że byłam okropnie zestresowana podczas całej matury. Matura była dla mnie gorszym przeżyciem, bardziej nerwowym, niż późniejsze egzaminy na studiach. Nie wiem czemu, może przez to, że przez cały ostatni rok liceum nauczyciele nas tylko straszyli maturą, zamiast motywować do nauki i zdania dobrze tego egzaminu{#no2}

Avatar użytkownika Stokrotka
StokrotkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
  • Posty: 66136
12
  • Zgłoś naruszenie zasad
4 maja 2016, 10:23 | ID: 1307396
77ewcia5 (2016-05-04 08:32:08)

Doskonale pamiętam jak to było :-) Bo było to 11-ty ( język polski), 12-ty, ( matematyka) pisemne, oraz ustne 26 i 28 maja 2003 roku !!

 

Jako matematyke pisałyśmy we dwie z klasy (reszta wolała geografie), i większość klasy męskiej, jako z wieczorówki, więc było nas 23 osób :-) Na matematyce siedziałam w drugim rzędzie na 13 miejscu, gdzie wcale się nie bałam tej matury, zaś polskiego bałam się panicznie, i jak na złość siedziałam w pierwszym rzędzie na 4 miejscu i miałam pełno ściąg w pasku w spódniczce.

 

Jako przygode pamiętam jak koleżanka rzucała mnie ściage z polskiego,tak ............ upadła centralnie na środku na przejściu. Na szczęście nasz wychowawca widziała, przyszedł i spytał po cichu do kogo ta ściąga miała iść - oczywiście nie chciałam się przyznać, ale w końcu powiedziałam- i wychowawca podał mi tą ściągę :-)

Na szczęście matematyke zaliczyłam na 4 i polski dzięki ściądze trafionej w temat też na 4 :-)

Ustne oczywiście też była matma i polski :-)

Ja miałam chemię ustną i było na zaledwie cztery osoby.. super atmosfera.. na luzie.. bardzo miło wspominam.. 

Avatar użytkownika goosiak4
goosiak4Poziom:
  • Zarejestrowany: 26.05.2015, 08:54
  • Posty: 3427
13
  • Zgłoś naruszenie zasad
4 maja 2016, 10:54 | ID: 1307405

A miałyście czrwoną bieliznę na maturze?{#smiley-smile}

Avatar użytkownika 77ewcia5
77ewcia5Poziom:
  • Zarejestrowany: 04.02.2016, 10:02
  • Posty: 2861
14
  • Zgłoś naruszenie zasad
4 maja 2016, 12:28 | ID: 1307416
goosiak4 (2016-05-04 12:54:46)

A miałyście czrwoną bieliznę na maturze?{#smiley-smile}

Oczywiśćie czerwone majtki, były (nie od studniówki, bo tej niestety nie miałam) i kopniak na szczęście też był :-)

Avatar użytkownika goosiak4
goosiak4Poziom:
  • Zarejestrowany: 26.05.2015, 08:54
  • Posty: 3427
15
  • Zgłoś naruszenie zasad
4 maja 2016, 12:36 | ID: 1307420
77ewcia5 (2016-05-04 14:28:36)
goosiak4 (2016-05-04 12:54:46)

A miałyście czrwoną bieliznę na maturze?{#smiley-smile}

Oczywiśćie czerwone majtki, były (nie od studniówki, bo tej niestety nie miałam) i kopniak na szczęście też był :-)

Nie miałaś studniówki? Dlaczego? To 100 razy lepsze niż matura {#lol}

Avatar użytkownika Małgosia
MałgosiaPoziom:
  • Zarejestrowany: 22.09.2009, 05:57
  • Posty: 567
16
  • Zgłoś naruszenie zasad
4 maja 2016, 12:39 | ID: 1307422

To było w 1990 roku, ale dokładnych dat poszczególnych egzaminów nie pamiętam

Avatar użytkownika Stokrotka
StokrotkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
  • Posty: 66136
17
  • Zgłoś naruszenie zasad
4 maja 2016, 14:04 | ID: 1307442
goosiak4 (2016-05-04 14:36:46)
77ewcia5 (2016-05-04 14:28:36)
goosiak4 (2016-05-04 12:54:46)

A miałyście czrwoną bieliznę na maturze?{#smiley-smile}

Oczywiśćie czerwone majtki, były (nie od studniówki, bo tej niestety nie miałam) i kopniak na szczęście też był :-)

Nie miałaś studniówki? Dlaczego? To 100 razy lepsze niż matura {#lol}

{#lol}   a pewnie {#thumbsup}

Avatar użytkownika Stokrotka
StokrotkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
  • Posty: 66136
18
  • Zgłoś naruszenie zasad
4 maja 2016, 14:06 | ID: 1307443
goosiak4 (2016-05-04 12:54:46)

A miałyście czrwoną bieliznę na maturze?{#smiley-smile}

O masz a tego to ja nie pamiętam.. na studniówce to miałam.. ale na maturach.. {#co}

Avatar użytkownika Kasia P.
Kasia P.Poziom:
  • Zarejestrowany: 19.12.2013, 16:12
  • Posty: 4400
19
  • Zgłoś naruszenie zasad
4 maja 2016, 14:08 | ID: 1307445

Mam wrażenie, że rodzice bardziej sie stresują niż dzieciaki podczas matur. Stres dla rodziców jest ogromny, zwłaszcza w dobie wyścigów na dobre studia.

Avatar użytkownika annawianna
annawiannaPoziom:
  • Zarejestrowany: 10.11.2014, 08:25
  • Posty: 502
20
  • Zgłoś naruszenie zasad
4 maja 2016, 14:09 | ID: 1307447

Ja nie zapomnę jak w drugim dniu matur siedziałam w pierwszym rzędzie i chcąc podać ściągę siostrze bliźniaczce która siedziała z tyłu za mną przekręciałam się na krześle które się złamało i ... bummmm. Wywaliłam się tak potwornie uderzając głową o stolik z tyłu że na moment zrobiło mi się słabo. Nauczyciele chcieli nawet wezwać pogotowie ale po chwili doszłam do sibie ale guz miałam wielkości jajka.


Oczywiście gdybym nie rzucała ściągi to może to by się nie wydarzyło choć jak się okazało krzesło było wybrakowane - brakowało jakiś śrub.