Ślub - czyli związek małżeński

Utarły się stare zwyczaje bo zawsze coś tam do tej ceremoni jaka jest teraz po drodze dodawano . Kiedyś najpierw były zrękowiny na których "dogadywano" się co i jak?      Ustalano co które z młodych wniesie do związku i jak wyglądało będzie wesele. Rodzice Panny młodej czynili "pogrom" w chlewiku i kurniku , a  ojciec Pana młodego pędził "samogon " (bimber - albo gorzałka ! )  . Na weselu bawiono się całą wioską i brała w nim udział najbliższa rodzina . 

- Dzisiaj młodzi uważają że wszystko im się należy . Kiedyś bawiono się w domu i na dworze - dzisiaj lokal kosztuje (...) . Nauczyliśmy się do gotowego : a więc "habas" od rzeżnika ze sklepu , torty od cukiernika , a "gorzałka " ze sklepu (bo samemu jej pędzić nie wolno ) . O muzyce nie wspomnę ile kosztuje z prostej grzeczności. Na ostatek ksiądz , kościół i kwiaty ....i tutaj mam problem z dalszym liczeniem ..

I teraz jest pytanie : dla kogo to potrzebne i dlaczego to robimy ??

......czy dla siebie ? ( a jeśli dla siebie to co pcha nas do takiej rozrzutności ??)

....czy dla ludzi ? (bo boimy się ośmieszenia i wytknięcia palcami że na naszym weselu były "dwa świadki i dwa placki" )

- Rozumiem że "miłość" wymaga poświęceń , ale nie rozumię dlaczego ma aż tyle kosztować ..

Poruszam się trochę między ludżmi , widzę jak zachowują się "panienki" ( o panach pisał nie będę bo wiadomo :) ) - na jakie traktowanie zasługują . Spotyka się takie sceny że nawet i mnie włos staje na głowie , a przecież wydawać by się mogło że kogo jak kogo ale mnie już zaskoczyć niczym się nie da. Kiedy więc widzę taką póżniej z wianuszkiem z "mirty" na głowie i z białym welonie wybaczcie ale .......!!!

- a kiedy jeszcze w sobotę jest ślub (autentyczne), a w niedzielę nad ranem "panna młoda" rodzi.... ( //) cóż tu więcej pisać !

Choć sama jestem kobietą, wiem, że w dzisiejszych czasach, niestety, ale dziewczyny są dużo gorsze od chłopaków

Ja pamiętam że kiedy przygotowywałam się do bierzmowania ksiadz zadał pytanie - kto udziela sakramentu ślubu ?

Otóż sakramentu ślubu udzielają sobie małżonkowie porzez złożenie przysięgi a ksiądz jedynie może pobłogosławić młodym więc teoretycznie ślub może odbyć się w każdym dowolnym miejscu bez udziału księdza itd ale dla nas katolików ważne jest to aby właśnie przed ołtarzem powiedzieć to sakramentalne Tak i ja .... biorę Ciebię itd.

Co do tego jaką kobietę chciałby każdy facet :)

 To jest trochę tak że młody chłopak chciałby spróbować z jedną z drugą tu liznąć , tam doktnąć a za żonę marzy mu się dziewica :) Tylko skąd później te dziewice wziąć :)

no właśnie a gdzie potem szukac dziewic hehe!

no właśnie a gdzie potem szukac dziewic hehe!

Zawsze mozna wykonać Hymenoplatykę - czyli odtworzenie błony dziewiczej :) Za 1000-5000 w zależności od lekarza czy klinki będzie dziewica jak się patrzy :)

Ja pamiętam że kiedy przygotowywałam się do bierzmowania ksiadz zadał pytanie - kto udziela sakramentu ślubu ?

Otóż sakramentu ślubu udzielają sobie małżonkowie porzez złożenie przysięgi a ksiądz jedynie może pobłogosławić młodym więc teoretycznie ślub może odbyć się w każdym dowolnym miejscu bez udziału księdza itd ale dla nas katolików ważne jest to aby właśnie przed ołtarzem powiedzieć to sakramentalne Tak i ja .... biorę Ciebię itd.

Co do tego jaką kobietę chciałby każdy facet :)

 To jest trochę tak że młody chłopak chciałby spróbować z jedną z drugą tu liznąć , tam doktnąć a za żonę marzy mu się dziewica :) Tylko skąd później te dziewice wziąć :)

Zawsze mozna wykonać Hymenoplatykę - czyli odtworzenie błony dziewiczej :) Za 1000-5000 w zależności od lekarza czy klinki będzie dziewica jak się patrzy :)

a wiele kobiet robi rekonstrukcje błony! hehe! 

tIA ! irochę krwi z kury którą pomazać trzeba prześcieradło ....