Nagorsza potrawa wigilijna...
- Zarejestrowany: 19.03.2012, 15:52
- Posty: 17675
Potrawa wigilijna, za którą nigdy nie przepadaliście to..?
Ja nigdy nie przekonam się do barszczu czerwonego, kapusty z grochem i ryby po grecku.. Do dzisiaj ich nie jem i nikt za żadne pieniądze we mnie ich nie wmusi. Barszcz to jedynie łyczek mały i to wszystko..
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Robię takie co wszyscy lubią...
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Kapusty z grochem nie robię, bo u nas nikt tego nie je. Za żadne skarby tego nie ruszę..
- Zarejestrowany: 19.03.2012, 15:52
- Posty: 17675
Kapusty z grochem nie robię, bo u nas nikt tego nie je. Za żadne skarby tego nie ruszę..
U mnie rodzice jedli, więc na stole była, ale.. w naszym domku nie będzie, bo ani ja ani Dominik nie lubimy, no chyba, że będą mieli być rodzice, to co innego.
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
U mnie była to kapusta z grzybami.. obecni mi przeszło, zjem ale bez entuzjazmu..
- Zarejestrowany: 17.09.2015, 08:44
- Posty: 19647
chyba ryba :P
- Zarejestrowany: 07.09.2013, 12:26
- Posty: 4899
Przygotowuję te potrawy, ktore lubią domownicy.
Bardzo dawno temu moja babcia przygotowywała kisiel z owsa - według mnie była to potrawa niejadalna.Natomiast teściowa przygotowywała śleżyki zamaczane w mleku makowym, też to było mało zjadliwe.
Czy ktoś jeszcze zna lub przygotowuje te potrawy???
- Zarejestrowany: 17.09.2015, 08:44
- Posty: 19647
ja nie znam :o
- Zarejestrowany: 19.03.2012, 15:52
- Posty: 17675
Przygotowuję te potrawy, ktore lubią domownicy.
Bardzo dawno temu moja babcia przygotowywała kisiel z owsa - według mnie była to potrawa niejadalna.Natomiast teściowa przygotowywała śleżyki zamaczane w mleku makowym, też to było mało zjadliwe.
Czy ktoś jeszcze zna lub przygotowuje te potrawy???
Nie znam takiej potrawy, w sumie pierwszy raz o czyms takim słyszę :)
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Najgorsza taka co się nie uda..a trzeba to zjeść
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Przygotowuję te potrawy, ktore lubią domownicy.
Bardzo dawno temu moja babcia przygotowywała kisiel z owsa - według mnie była to potrawa niejadalna.Natomiast teściowa przygotowywała śleżyki zamaczane w mleku makowym, też to było mało zjadliwe.
Czy ktoś jeszcze zna lub przygotowuje te potrawy???
Nie znam takiej potrawy, w sumie pierwszy raz o czyms takim słyszę :)
Kisiel z owsa? Pierwsze słyszę..
- Zarejestrowany: 19.07.2011, 13:30
- Posty: 4945
Ja z młoda nie lubię karpia ale go robie mężowi. Za barszcz i rybę w pomidorach moje towarzystwo da sie pokroić. Zuza zamówiła podwójna porcje na święta ;). A kisiel z owsa robiła moja babcia śp. na szczescie tata zawsze nas ratował z opresji i za nas to wypijał / zjadal ;)
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Ja z młoda nie lubię karpia ale go robie mężowi. Za barszcz i rybę w pomidorach moje towarzystwo da sie pokroić. Zuza zamówiła podwójna porcje na święta ;). A kisiel z owsa robiła moja babcia śp. na szczescie tata zawsze nas ratował z opresji i za nas to wypijał / zjadal ;)
W życiu czegos takiego nie jadłam..
- Zarejestrowany: 06.11.2014, 17:56
- Posty: 3250
Nie lubię za bardzo barszczu, zawsze piję tylko troszkę. Za to ryby bardzo lubię, poza karpiem, który nie smakuje mi zbytnio. U nas nie ma tradycji, że na Wigilii musi być karp, pewnie właśnie dlatego, że nikt za tą rybą u nas nie przepada.
- Zarejestrowany: 09.11.2015, 20:00
- Posty: 222
A ja nigdy się nad tym nie zastanawiałam w ten sposób, Rodzice powtarzali, że to jest tradycja już od dawna dawana, więc zawsze jadłam wszystko - bo każda z tych potraw kogoś mi przypomina ( dlatego pomimo że czegoś nie lubię i tak robię )
Pozdrawiam
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
A ja nigdy się nad tym nie zastanawiałam w ten sposób, Rodzice powtarzali, że to jest tradycja już od dawna dawana, więc zawsze jadłam wszystko - bo każda z tych potraw kogoś mi przypomina ( dlatego pomimo że czegoś nie lubię i tak robię )
Pozdrawiam
No tak, nawet jak się czegoś nie lubi to trzeba chociaz spróbować.. U nas jak czasem bywamy na dwóch kolacjach nie sposób wszystkiego zjeść..
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Kapusty z grochem nie robię, bo u nas nikt tego nie je. Za żadne skarby tego nie ruszę..
U mnie rodzice jedli, więc na stole była, ale.. w naszym domku nie będzie, bo ani ja ani Dominik nie lubimy, no chyba, że będą mieli być rodzice, to co innego.
Kiedyś raz zrobiłam i nam nie posmakowała i już jej nie robię, nie ma to jak kapustka z grzybkami...
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Kapusty z grochem nie robię, bo u nas nikt tego nie je. Za żadne skarby tego nie ruszę..
U mnie rodzice jedli, więc na stole była, ale.. w naszym domku nie będzie, bo ani ja ani Dominik nie lubimy, no chyba, że będą mieli być rodzice, to co innego.
Kiedyś raz zrobiłam i nam nie posmakowała i już jej nie robię, nie ma to jak kapustka z grzybkami...
... suszonymi i śmietaną zabielana.. nie zawsze taką lubiłam..
- Zarejestrowany: 11.06.2010, 16:03
- Posty: 8329
Kapusta z grochem brrrrrr też bym nie tknęła, karpia nie lubię a poza tym wszystko jem
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Kapusta z grochem brrrrrr też bym nie tknęła, karpia nie lubię a poza tym wszystko jem
O tym pisałam, niecierpię.. Karp jest dla mnie za tłusty..
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Kapusty z grochem nie robię, bo u nas nikt tego nie je. Za żadne skarby tego nie ruszę..
U mnie rodzice jedli, więc na stole była, ale.. w naszym domku nie będzie, bo ani ja ani Dominik nie lubimy, no chyba, że będą mieli być rodzice, to co innego.
Kiedyś raz zrobiłam i nam nie posmakowała i już jej nie robię, nie ma to jak kapustka z grzybkami...
... suszonymi i śmietaną zabielana.. nie zawsze taką lubiłam..
O tak - z suszonymi grzybkami i doprawiona zeszkloną cebulką na oleju... mniam...