Tajemnice przed dziećmi.
- Zarejestrowany: 19.03.2012, 15:52
- Posty: 17675
Czy macie przed dziećmi jakies tajemnice..? Kłótnie w związku, zarobki rodziców, bądź brak pieniążków - czy dzieci wiedzą co się dzieje w domu, czy wolicie ukrywać to przed nimi?
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Są sprawy, o których dzieci wiedzieć nie muszą. Ale są sprawy ''dnia codziennego'', w których dzieci uczestniczą. Sprawy finansowe, sprawy kłopotów, radości...Do tego dzieci maja u nas dostęp. Ale na przykład choroby w rodzinie, czy rozpad związku w rodzinie..tego dzieciom ''oszczędzamy''...
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Dzieci i tak uszy mają, choć wydeje się że nie słyszą.. 
a ile to potem w przedszkolu od pani można się dowiedzieć.. choć niby takie nieśmiałe są..
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Nasze dzieci są teraz w takim wieku, że nie ukrywamy przed nimi nic bo i po co - wiedzą co u nas się dzieje... Jesteśmy otwarci w stosunku do swoich dzieci...
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Nasze dzieci są teraz w takim wieku, że nie ukrywamy przed nimi nic bo i po co - wiedzą co u nas się dzieje... Jesteśmy otwarci w stosunku do swoich dzieci...
A jak mali byli?
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Nasze dzieci są teraz w takim wieku, że nie ukrywamy przed nimi nic bo i po co - wiedzą co u nas się dzieje... Jesteśmy otwarci w stosunku do swoich dzieci...
A jak mali byli?
Co musieli wiedzieć to wiedzieli, nic przed nimi nie ukrywaliśmy... my z tych "prawdomównych"...
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Dzieci i tak uszy mają, choć wydeje się że nie słyszą.. a ile to potem w przedszkolu od pani można się dowiedzieć.. choć niby takie nieśmiałe są..
O tak, nasz Ziemuś tak ma... ma swoją Panią w przdszkolu za którą chodzi cały dzień i tylko jej opowiada, opowiada co było, co widział, co robił... he he he...
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Nasze dzieci są teraz w takim wieku, że nie ukrywamy przed nimi nic bo i po co - wiedzą co u nas się dzieje... Jesteśmy otwarci w stosunku do swoich dzieci...
A jak mali byli?
Co musieli wiedzieć to wiedzieli, nic przed nimi nie ukrywaliśmy... my z tych "prawdomównych"...
No niby tak, tylko nie wszystke sprawy dzieciaki powinny słyszeć.
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Nasze dzieci są teraz w takim wieku, że nie ukrywamy przed nimi nic bo i po co - wiedzą co u nas się dzieje... Jesteśmy otwarci w stosunku do swoich dzieci...
A jak mali byli?
Co musieli wiedzieć to wiedzieli, nic przed nimi nie ukrywaliśmy... my z tych "prawdomównych"...
No niby tak, tylko nie wszystke sprawy dzieciaki powinny słyszeć.
He he he - a co mieliśmy przed nimi ukrywać - nikogo nie zabiliśmy, nikomu nic nie ukradliśmy, napadu nie planowaliśmy... My z tych co czas po pracy spędzaliśmy ze swoimi dziećmi i nasze rozmowy dotyczyły ich i naszej rodziny...
- Zarejestrowany: 19.03.2012, 15:52
- Posty: 17675
Również jestem za mówieniem wszystkiego dzieciom. Miałam kiedyś znajomą, która nie mówila dzieciom o śmierci bliskich.. Dla mnie to dziwne.. Śmierć jest nieuchronna i powinni wiedziec, że takie coś istnieje.
- Zarejestrowany: 06.11.2014, 17:56
- Posty: 3250
Również jestem za mówieniem wszystkiego dzieciom. Miałam kiedyś znajomą, która nie mówila dzieciom o śmierci bliskich.. Dla mnie to dziwne.. Śmierć jest nieuchronna i powinni wiedziec, że takie coś istnieje.
No to rzeczywiście dziwne zachowanie. Potem takie dzieci boją się śmierci, nie chcą chodzić na pogrzeby, tak jak moja ciocia, która wcześniej nigdy nie chodzila na pogrzeby. Niestety to jest naturalna kolej rzeczy i jak zaczynają umierać coraz bliżsi ludzie to nie da się tego zignorować.
- Zarejestrowany: 06.11.2014, 17:56
- Posty: 3250
Moi rodzice nie ukrywali ważnych spraw, ale czasem po prostu nam nie mówili np. o jakichś problemach finansowych. Jako dzieci to i tak tego nie rozumieliśmy, ani nie mogliśmy im w żaden sposób pomóc, więc nie bylo nam to potrzebne do wiadomości. Nigdy nie chcieli nas obarczać żadnymi problemami, więc jedynie z tego względu coś przed nami "ukrywali".
- Zarejestrowany: 19.03.2012, 15:52
- Posty: 17675
Również jestem za mówieniem wszystkiego dzieciom. Miałam kiedyś znajomą, która nie mówila dzieciom o śmierci bliskich.. Dla mnie to dziwne.. Śmierć jest nieuchronna i powinni wiedziec, że takie coś istnieje.
No to rzeczywiście dziwne zachowanie. Potem takie dzieci boją się śmierci, nie chcą chodzić na pogrzeby, tak jak moja ciocia, która wcześniej nigdy nie chodzila na pogrzeby. Niestety to jest naturalna kolej rzeczy i jak zaczynają umierać coraz bliżsi ludzie to nie da się tego zignorować.
Dokładnie, takich rzeczy nie powinniśmy nigdy ukrywac, ale.. cóż rodzice są różni.. ;/
