Poprzedni wątek nam już strajkował, więc zapraszam tutaj;)
Poplotkujmy sobie;)
4 czerwca 2016 18:12 | ID: 1318429
Witajcie! Nareszcie zakończylismy remonty w domu.Działka też jest juz zadbana.Bylismy na zakupach więc zapasy mamy uzupelnione.Chciałm kupić sobie sukienkę na chrzciny wnuka ale doszłam do wniosku, że jestem jakas nietypowa albo mam dziwne wymagania bo sukienki ktore widziałam to sa na mlode kobiety albo takie zupełnie babcine, w jednych to juz mi nie wypada chodzic a w drugich to jeszcze sie nie chce.
WITAJ !!! O tak z tymi sukienkami tak jest, sama tego doświadczyłam jak szukałam kreacji na wesela ale jakoś wybrałam...
4 czerwca 2016 18:17 | ID: 1318430
Witajcie !!! Rano byliśmy w Biedronce . Kupiliśmy najpotrzebniejsze rzeczy , a przy okazji ładną dracenę za niecałe 5 zł . Zaadomowiłam się już w nowym miejscu . Sąsiedzi są rózni . Drażni mnie zbyt luzackie zachowanie niektórych osób . Na porządku dziennym są tu imprezy przed blokiem , nieraz do późnych godzin nocnych . Niemal normą jest tu picie piwa na schodach prowadzących do klatki . W Olsztynie tego nie było , muszę się przyzwyczaić .
WITAJ ALINKO !!! Ja mam w domku dwie draceny, lubię je... Tak to jest z sąsiadami, ja za to mam fajnych sąsiadów i cichą klatkę to pod nasze okna na ławkę przychodzą jacyś kolesie i piją piwo lub coś mocniejszego... Z drugiej strony od balkonu jest ulica to ruch od rana do wieczora mamy bo sklepy pod "nosem"... i to takie uroki mieszkania w bloku...
4 czerwca 2016 18:18 | ID: 1318431
Mąż pojechał na rybki do kolegi ale ten zwozi sianko to mu pomaga... ot i ma taki... relaks... he he he...
4 czerwca 2016 18:54 | ID: 1318453
Mąż pojechał na rybki do kolegi ale ten zwozi sianko to mu pomaga... ot i ma taki... relaks... he he he...
... oj tam, zawsze to jakaś odmiana, a że pewnie ciężko to inna sprawa
4 czerwca 2016 19:00 | ID: 1318457
Witajcie! Nareszcie zakończylismy remonty w domu.Działka też jest juz zadbana.Bylismy na zakupach więc zapasy mamy uzupelnione.Chciałm kupić sobie sukienkę na chrzciny wnuka ale doszłam do wniosku, że jestem jakas nietypowa albo mam dziwne wymagania bo sukienki ktore widziałam to sa na mlode kobiety albo takie zupełnie babcine, w jednych to juz mi nie wypada chodzic a w drugich to jeszcze sie nie chce.
WITAJ !!! O tak z tymi sukienkami tak jest, sama tego doświadczyłam jak szukałam kreacji na wesela ale jakoś wybrałam...
tez pewnie coś tam kupię, może będą nowe dostawy a jak nie to założę sukienkę "dyżurną" pasującą na wszelkie okazje a że jest z poprzedniego sezonu to starszej pani pasuje.
4 czerwca 2016 19:00 | ID: 1318458
Witajcie! Nareszcie zakończylismy remonty w domu.Działka też jest juz zadbana.Bylismy na zakupach więc zapasy mamy uzupelnione.Chciałm kupić sobie sukienkę na chrzciny wnuka ale doszłam do wniosku, że jestem jakas nietypowa albo mam dziwne wymagania bo sukienki ktore widziałam to sa na mlode kobiety albo takie zupełnie babcine, w jednych to juz mi nie wypada chodzic a w drugich to jeszcze sie nie chce.
WITAJ !!! O tak z tymi sukienkami tak jest, sama tego doświadczyłam jak szukałam kreacji na wesela ale jakoś wybrałam...
Ja miałam to samo ostatnio.. wszystko na jeden wymiar chba szyte.. ale na szczęście znalazłam..
4 czerwca 2016 19:01 | ID: 1318459
Mąż pojechał na rybki do kolegi ale ten zwozi sianko to mu pomaga... ot i ma taki... relaks... he he he...
O fajnie tak przy sianku.. pachnie tak pięknie..
4 czerwca 2016 19:03 | ID: 1318460
Mąż pojechał na rybki do kolegi ale ten zwozi sianko to mu pomaga... ot i ma taki... relaks... he he he...
... oj tam, zawsze to jakaś odmiana, a że pewnie ciężko to inna sprawa
He he he - na pewno ciężko i... gorąco...
4 czerwca 2016 19:04 | ID: 1318461
Witajcie! Nareszcie zakończylismy remonty w domu.Działka też jest juz zadbana.Bylismy na zakupach więc zapasy mamy uzupelnione.Chciałm kupić sobie sukienkę na chrzciny wnuka ale doszłam do wniosku, że jestem jakas nietypowa albo mam dziwne wymagania bo sukienki ktore widziałam to sa na mlode kobiety albo takie zupełnie babcine, w jednych to juz mi nie wypada chodzic a w drugich to jeszcze sie nie chce.
WITAJ !!! O tak z tymi sukienkami tak jest, sama tego doświadczyłam jak szukałam kreacji na wesela ale jakoś wybrałam...
tez pewnie coś tam kupię, może będą nowe dostawy a jak nie to założę sukienkę "dyżurną" pasującą na wszelkie okazje a że jest z poprzedniego sezonu to starszej pani pasuje.
Musi pasować, co tam...
4 czerwca 2016 19:07 | ID: 1318463
Mąż pojechał na rybki do kolegi ale ten zwozi sianko to mu pomaga... ot i ma taki... relaks... he he he...
... oj tam, zawsze to jakaś odmiana, a że pewnie ciężko to inna sprawa
He he he - na pewno ciężko i... gorąco...
ee u nas to wszędzie maszyny.. człowieka nie pośledzi..
4 czerwca 2016 19:37 | ID: 1318469
Mąż pojechał na rybki do kolegi ale ten zwozi sianko to mu pomaga... ot i ma taki... relaks... he he he...
... oj tam, zawsze to jakaś odmiana, a że pewnie ciężko to inna sprawa
He he he - na pewno ciężko i... gorąco...
ee u nas to wszędzie maszyny.. człowieka nie pośledzi..
Maszyny, maszynami ale i czlowiek potrzebny... hi hi hi...
4 czerwca 2016 19:39 | ID: 1318470
I jeszcze mężusia nie ma to sama kolacyjkę zjem i pooglądam TV ale jeszcze chyba wyskoczę do sklepu po... Karmi...
4 czerwca 2016 19:58 | ID: 1318471
I jeszcze mężusia nie ma to sama kolacyjkę zjem i pooglądam TV ale jeszcze chyba wyskoczę do sklepu po... Karmi...
a ja idę podlewac ogórki i kwiatki w skrzynkach i na rabatkach
4 czerwca 2016 22:00 | ID: 1318484
Jestem świeżo po spotkaniu z WANDECZKĄ - Wamat... cudowna osóbka, gadałyśmy sobie jakbyśmy się znały od... lat...
WANDECZKO DZIĘKUJĘ CI PIĘKNIE ZA TO SPOTKANIE !!!
Ale super. A tam z tylu to kto?
Ha ha ha - śmiałam się do WANDZI, że to zauważycie... kawalerowie, którzy obok nas na ławce siedzieli i prosiliśmy ich o zrobienie nam fotki ale oni powiedzieli, ze nie umieją robić i wskazali na "przystojnego" młodzieńca ze swojego towarzystwa a oni psikusa nam za plecami zrobili... Nie ma to jak młodość...
Ale Wam fajnie!!! Noramnie zazdroszczę!!! Super takie spotkanie jest!
To prawda, na chwilkę podeszły do nas znajome WANDZI i jak powiedziałyśmy, że po 8-letniej znajomości na Familce dopiero teraz się w realu spotkałyśmy to wręcz nie mogły w to uwierzyć, były pod wielkim wrażeniem...
JUŻ WRÓCIŁAM ZE WSPANIAŁEJ WYCIECZKI. Wrażeń tyle, że na długo będzie co wspominać. Oczywiście NAJWAŻNIEJSZE było spotkanie z Grażynką. Prawda, rozmawiało się nam jakbyśmy znali się w realu te 8 lat. DZIĘKI, że udało nam się spotkać. Idę się umyć i spać bo padam.
4 czerwca 2016 22:11 | ID: 1318485
cześć! nie było mnie wczoraj! przyjechałam do mamy i był problem z netem! od rana nie miałam czasu nanic! Maksio na dodatek jakis przeziebiony! tak Go dusił kaszel!
4 czerwca 2016 23:39 | ID: 1318547
Jestem świeżo po spotkaniu z WANDECZKĄ - Wamat... cudowna osóbka, gadałyśmy sobie jakbyśmy się znały od... lat...
WANDECZKO DZIĘKUJĘ CI PIĘKNIE ZA TO SPOTKANIE !!!
Ale super. A tam z tylu to kto?
Ha ha ha - śmiałam się do WANDZI, że to zauważycie... kawalerowie, którzy obok nas na ławce siedzieli i prosiliśmy ich o zrobienie nam fotki ale oni powiedzieli, ze nie umieją robić i wskazali na "przystojnego" młodzieńca ze swojego towarzystwa a oni psikusa nam za plecami zrobili... Nie ma to jak młodość...
Ale Wam fajnie!!! Noramnie zazdroszczę!!! Super takie spotkanie jest!
To prawda, na chwilkę podeszły do nas znajome WANDZI i jak powiedziałyśmy, że po 8-letniej znajomości na Familce dopiero teraz się w realu spotkałyśmy to wręcz nie mogły w to uwierzyć, były pod wielkim wrażeniem...
JUŻ WRÓCIŁAM ZE WSPANIAŁEJ WYCIECZKI. Wrażeń tyle, że na długo będzie co wspominać. Oczywiście NAJWAŻNIEJSZE było spotkanie z Grażynką. Prawda, rozmawiało się nam jakbyśmy znali się w realu te 8 lat. DZIĘKI, że udało nam się spotkać. Idę się umyć i spać bo padam.
WITAJ WANDECZKO po wojażach na Familce... jeszcze raz dziękuję Ci za spotkanie i miłe pogaduchy...
4 czerwca 2016 23:40 | ID: 1318548
cześć! nie było mnie wczoraj! przyjechałam do mamy i był problem z netem! od rana nie miałam czasu nanic! Maksio na dodatek jakis przeziebiony! tak Go dusił kaszel!
CZEŚĆ GOSIU !!! O biedaczek, zdróweczka dla Maksia życzę...
5 czerwca 2016 06:49 | ID: 1318561
cześć! nie było mnie wczoraj! przyjechałam do mamy i był problem z netem! od rana nie miałam czasu nanic! Maksio na dodatek jakis przeziebiony! tak Go dusił kaszel!
Cześć! Moja córka też dopiero co wyzdrowiała. I miała taki kaszel, że obie nie spałyśmy ze dwie noce.
5 czerwca 2016 06:56 | ID: 1318572
Mąż już pojechał podlać dzialeczkę. Mialam tez jechać , ale mam"przemarsz wojsk". I nie wiem od czego.
Troszkę posiedzę z wami i ogarnę pokój i wpadam do kuchni. Póki jeszcze chłodno. Sąsiadka z dzialki obdzieliła mnie młodym koprem. Zamrożę na zimę. I już nie długo będę swój wyrywała i mroziła. Może sypnę po dzialce jeszcze nowym, to zdąży wyrosnąć do jesieni. Taki działkowy jednak zupelnie inaczej pachnie niż ten ze sklepu. Muszę też podstrzyc zioła z parapetu i zamrozić. Bo już wyrastają za dużo.
5 czerwca 2016 07:00 | ID: 1318574
pełnego uśmiechu
i radości...
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.