"A jednak często jest, że ktoś słowem złym zabija tak, jak nożem."
- Zarejestrowany: 14.06.2011, 09:55
- Posty: 1377
Czasami ludzie nas ranią. Niekoniecznie fizycznie lecz słowem. Świadomie lub nie niekiedy ranią nas bardziej niż moga to sobie wyobrazić. Czy mieliście sytuacje, że osoba bliska lub nawet całkowicie obca zraniła Was słowem. Jaka była wasza reakcja? Jak sobie z tym radziłyście?
- Zarejestrowany: 14.06.2011, 09:55
- Posty: 1377
Ja dużo przykrości nasłuchałam sie w ciąży i większość ciosów było od mojej własnej Matki...
Gdy dowiedziała się o mojej ciąży namawiała mnie do jej usunięcia i próbowała na swoja strone przeciągną M., który biedny był miedzy młotem a kowadłem. Robiła mi tez wyliczenia, że nie stac nas na dziecko. Czas pokazał, że było stać, ale to caly czas boli, choc teraz Macius to ukochany wnuczek. Zamykałam sie przed mama w łazience żeby dała mi spokój i żebym mogła się sppokojnie pouczyć. Twierdziła że "Marnuje sobie życie, a jeśli się z M. kochamy to później zrobimy sobie drugie" Jakby dziecko to była rzecz! Boli...
Jechałysmy raz samochodem byłam w 9tc. powiedziała mi, że przecież to jeszcze nie jest dziecko, nie ma serca nie czuję. Odpowiedziałam wtedy, że ma serce które bije więc w 100% jest człowiekiem, kazałam sie zatrzymac i wysiadłam.
W bardziej zaawansowanej ciąży dostałam cios od mojego kuzyna. Jego bratu urodził sie wtedy syn i widzieliśmy sie na imininach naszego dziatka. On sam z żoną starali się wtedy bezskutecznie o dziecko. Pamietał jak powiedzial "Jedni chcą mieć dziecko i nie mogą a inni nie chcą a mają". Wybiegłm z płaczem. Skąd on wie czy chiałam czy nie? Bo co bo byłam młoda?
Wiem że wszystkie te słowa były powiedziane pod wpływem emocji, ale bolą nadal.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Bywało. Chyba każdy tak miał, że ktoś go zranił słowem...Ja to zazwyczaj muszę ''przetrawić'' takie coś, dopiereo póxniej szukam konfrontacji, nie potrafię zostawiać takich spraw bez rozmowy.
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
To bardzo boli.. i nawet człowiek się na to nie uodparnia..Najgorsze są takie od najbliższej osoby od której czekasz na słowa wsparcia..
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Ja dużo przykrości nasłuchałam sie w ciąży i większość ciosów było od mojej własnej Matki...
Gdy dowiedziała się o mojej ciąży namawiała mnie do jej usunięcia i próbowała na swoja strone przeciągną M., który biedny był miedzy młotem a kowadłem. Robiła mi tez wyliczenia, że nie stac nas na dziecko. Czas pokazał, że było stać, ale to caly czas boli, choc teraz Macius to ukochany wnuczek. Zamykałam sie przed mama w łazience żeby dała mi spokój i żebym mogła się sppokojnie pouczyć. Twierdziła że "Marnuje sobie życie, a jeśli się z M. kochamy to później zrobimy sobie drugie" Jakby dziecko to była rzecz! Boli...
Jechałysmy raz samochodem byłam w 9tc. powiedziała mi, że przecież to jeszcze nie jest dziecko, nie ma serca nie czuję. Odpowiedziałam wtedy, że ma serce które bije więc w 100% jest człowiekiem, kazałam sie zatrzymac i wysiadłam.
W bardziej zaawansowanej ciąży dostałam cios od mojego kuzyna. Jego bratu urodził sie wtedy syn i widzieliśmy sie na imininach naszego dziatka. On sam z żoną starali się wtedy bezskutecznie o dziecko. Pamietał jak powiedzial "Jedni chcą mieć dziecko i nie mogą a inni nie chcą a mają". Wybiegłm z płaczem. Skąd on wie czy chiałam czy nie? Bo co bo byłam młoda?
Wiem że wszystkie te słowa były powiedziane pod wpływem emocji, ale bolą nadal.
Takich słów nie da się zapomnieć:( I to jeszcze od najbliższych...
- Zarejestrowany: 14.06.2011, 09:55
- Posty: 1377
Ja dużo przykrości nasłuchałam sie w ciąży i większość ciosów było od mojej własnej Matki...
Gdy dowiedziała się o mojej ciąży namawiała mnie do jej usunięcia i próbowała na swoja strone przeciągną M., który biedny był miedzy młotem a kowadłem. Robiła mi tez wyliczenia, że nie stac nas na dziecko. Czas pokazał, że było stać, ale to caly czas boli, choc teraz Macius to ukochany wnuczek. Zamykałam sie przed mama w łazience żeby dała mi spokój i żebym mogła się sppokojnie pouczyć. Twierdziła że "Marnuje sobie życie, a jeśli się z M. kochamy to później zrobimy sobie drugie" Jakby dziecko to była rzecz! Boli...
Jechałysmy raz samochodem byłam w 9tc. powiedziała mi, że przecież to jeszcze nie jest dziecko, nie ma serca nie czuję. Odpowiedziałam wtedy, że ma serce które bije więc w 100% jest człowiekiem, kazałam sie zatrzymac i wysiadłam.
W bardziej zaawansowanej ciąży dostałam cios od mojego kuzyna. Jego bratu urodził sie wtedy syn i widzieliśmy sie na imininach naszego dziatka. On sam z żoną starali się wtedy bezskutecznie o dziecko. Pamietał jak powiedzial "Jedni chcą mieć dziecko i nie mogą a inni nie chcą a mają". Wybiegłm z płaczem. Skąd on wie czy chiałam czy nie? Bo co bo byłam młoda?
Wiem że wszystkie te słowa były powiedziane pod wpływem emocji, ale bolą nadal.
Takich słów nie da się zapomnieć:( I to jeszcze od najbliższych...
No niestety. Bliska mi osoba teraz tez cierpi przez słowa i zaram mi się przypomniały te...
- Zarejestrowany: 10.11.2014, 08:25
- Posty: 502
Z przerażeniem czytałam co piszesz. Ja wielokrotnie w życiu usłyszałam słowa które do dziś bardzo bolą i nie umiem sobie z nimi poradzić , swoją drogą często się zastanawiam dlaczego ludzie są tacy okrutni?
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Czasami słowa gorzej ranią niż czyny... i mogą boleć przez lata...
- Zarejestrowany: 13.10.2011, 14:48
- Posty: 7303
Ja dużo przykrości nasłuchałam sie w ciąży i większość ciosów było od mojej własnej Matki...
Gdy dowiedziała się o mojej ciąży namawiała mnie do jej usunięcia i próbowała na swoja strone przeciągną M., który biedny był miedzy młotem a kowadłem. Robiła mi tez wyliczenia, że nie stac nas na dziecko. Czas pokazał, że było stać, ale to caly czas boli, choc teraz Macius to ukochany wnuczek. Zamykałam sie przed mama w łazience żeby dała mi spokój i żebym mogła się sppokojnie pouczyć. Twierdziła że "Marnuje sobie życie, a jeśli się z M. kochamy to później zrobimy sobie drugie" Jakby dziecko to była rzecz! Boli...
Jechałysmy raz samochodem byłam w 9tc. powiedziała mi, że przecież to jeszcze nie jest dziecko, nie ma serca nie czuję. Odpowiedziałam wtedy, że ma serce które bije więc w 100% jest człowiekiem, kazałam sie zatrzymac i wysiadłam.
W bardziej zaawansowanej ciąży dostałam cios od mojego kuzyna. Jego bratu urodził sie wtedy syn i widzieliśmy sie na imininach naszego dziatka. On sam z żoną starali się wtedy bezskutecznie o dziecko. Pamietał jak powiedzial "Jedni chcą mieć dziecko i nie mogą a inni nie chcą a mają". Wybiegłm z płaczem. Skąd on wie czy chiałam czy nie? Bo co bo byłam młoda?
Wiem że wszystkie te słowa były powiedziane pod wpływem emocji, ale bolą nadal.
mamy mają dużo do powiedzenia ... niegdyś i moja mnie zraniła i pamiętam ,te słowa do dziś ... chowają się gdzieś na dnie mnie samej ,do dziś bolą ,ale jest moją mamą ... wybaczam jednak ślad po nich pozostaje i towarzyszy ciągle ...
jest ,to przykre ,że córka słyszy takie słowa od matki . spustoszenie sieje ogromne i niechęć większa i zawsze coś -ja wiem ,że to cios słowny ,a boli jakby mnie skatowali na ringu ,bo sędzia nie uznał nokautu i nie skończył w porę rozgrywek :( :(
- Zarejestrowany: 13.10.2011, 14:48
- Posty: 7303
To bardzo boli.. i nawet człowiek się na to nie uodparnia..Najgorsze są takie od najbliższej osoby od której czekasz na słowa wsparcia..
czekasz na wsparcie ,a ktoś bliski wymierza Ci policzek :(
- Zarejestrowany: 13.10.2011, 14:48
- Posty: 7303
Z przerażeniem czytałam co piszesz. Ja wielokrotnie w życiu usłyszałam słowa które do dziś bardzo bolą i nie umiem sobie z nimi poradzić , swoją drogą często się zastanawiam dlaczego ludzie są tacy okrutni?
skąd ja ,to znam? ... hmmm... przeciez ,to część mojego życia ,utkwionego w emocjonalnych przeżyciach ,niesnasek ,które żywią bliscy i dalecy do Ciebie i sądzą nieznając sytuacji i grzebiąc w przeszłości gdzie rozdział ulega zatarciu i można coś dodać od siebie ,i jakaś dziwna amnezja powczorajsza ,że ja nic takiego nie mówiłam ,bo sytuacja i procent wziął górę ,i każdy znajdzie u Ciebie coą by doczepić "ośle uszy" ,a zapomina o swoim życiu ,swojej przeszłości gdzie stykał się z codziennością i niejednokrotnie pamieta słowa ostre jak nóż i powinien dać sobie tym przykład jak bardzo bolą i w pamięci zostają -a odpłaca nam tym samym jak gdyby zapomiał ,że to przeżywanie z boleści słowa równe jest z umarciem jakiejś części naszego ja i samego siebie :(
- Zarejestrowany: 13.10.2011, 14:48
- Posty: 7303
Czasami słowa gorzej ranią niż czyny... i mogą boleć przez lata...
- Zarejestrowany: 29.01.2012, 20:55
- Posty: 28005
Ja dużo przykrości nasłuchałam sie w ciąży i większość ciosów było od mojej własnej Matki...
Gdy dowiedziała się o mojej ciąży namawiała mnie do jej usunięcia i próbowała na swoja strone przeciągną M., który biedny był miedzy młotem a kowadłem. Robiła mi tez wyliczenia, że nie stac nas na dziecko. Czas pokazał, że było stać, ale to caly czas boli, choc teraz Macius to ukochany wnuczek. Zamykałam sie przed mama w łazience żeby dała mi spokój i żebym mogła się sppokojnie pouczyć. Twierdziła że "Marnuje sobie życie, a jeśli się z M. kochamy to później zrobimy sobie drugie" Jakby dziecko to była rzecz! Boli...
Jechałysmy raz samochodem byłam w 9tc. powiedziała mi, że przecież to jeszcze nie jest dziecko, nie ma serca nie czuję. Odpowiedziałam wtedy, że ma serce które bije więc w 100% jest człowiekiem, kazałam sie zatrzymac i wysiadłam.
W bardziej zaawansowanej ciąży dostałam cios od mojego kuzyna. Jego bratu urodził sie wtedy syn i widzieliśmy sie na imininach naszego dziatka. On sam z żoną starali się wtedy bezskutecznie o dziecko. Pamietał jak powiedzial "Jedni chcą mieć dziecko i nie mogą a inni nie chcą a mają". Wybiegłm z płaczem. Skąd on wie czy chiałam czy nie? Bo co bo byłam młoda?
Wiem że wszystkie te słowa były powiedziane pod wpływem emocji, ale bolą nadal.
ja od mojej matki tak samo sie nasluchałam
teraz juz bedzie cos kolo 5 lat jak z nia nie rozmawiam
- Zarejestrowany: 14.06.2011, 09:55
- Posty: 1377
Ja dużo przykrości nasłuchałam sie w ciąży i większość ciosów było od mojej własnej Matki...
Gdy dowiedziała się o mojej ciąży namawiała mnie do jej usunięcia i próbowała na swoja strone przeciągną M., który biedny był miedzy młotem a kowadłem. Robiła mi tez wyliczenia, że nie stac nas na dziecko. Czas pokazał, że było stać, ale to caly czas boli, choc teraz Macius to ukochany wnuczek. Zamykałam sie przed mama w łazience żeby dała mi spokój i żebym mogła się sppokojnie pouczyć. Twierdziła że "Marnuje sobie życie, a jeśli się z M. kochamy to później zrobimy sobie drugie" Jakby dziecko to była rzecz! Boli...
Jechałysmy raz samochodem byłam w 9tc. powiedziała mi, że przecież to jeszcze nie jest dziecko, nie ma serca nie czuję. Odpowiedziałam wtedy, że ma serce które bije więc w 100% jest człowiekiem, kazałam sie zatrzymac i wysiadłam.
W bardziej zaawansowanej ciąży dostałam cios od mojego kuzyna. Jego bratu urodził sie wtedy syn i widzieliśmy sie na imininach naszego dziatka. On sam z żoną starali się wtedy bezskutecznie o dziecko. Pamietał jak powiedzial "Jedni chcą mieć dziecko i nie mogą a inni nie chcą a mają". Wybiegłm z płaczem. Skąd on wie czy chiałam czy nie? Bo co bo byłam młoda?
Wiem że wszystkie te słowa były powiedziane pod wpływem emocji, ale bolą nadal.
mamy mają dużo do powiedzenia ... niegdyś i moja mnie zraniła i pamiętam ,te słowa do dziś ... chowają się gdzieś na dnie mnie samej ,do dziś bolą ,ale jest moją mamą ... wybaczam jednak ślad po nich pozostaje i towarzyszy ciągle ...
jest ,to przykre ,że córka słyszy takie słowa od matki . spustoszenie sieje ogromne i niechęć większa i zawsze coś -ja wiem ,że to cios słowny ,a boli jakby mnie skatowali na ringu ,bo sędzia nie uznał nokautu i nie skończył w porę rozgrywek :( :(
W któryms momencię spytałam jej się, czy mnie albo mojego brata tez chciała usunąc...
Z jednej strony te słowa bolą, z drugiej wiem, że umocniłam sie psychicznie, ale zdjaje sobe sprawę, że takie słowa na innych moga działac destrukcyjnie...
- Zarejestrowany: 23.04.2013, 18:58
- Posty: 12534
ja dużo przykrości nasłuchałam i czasme nasłuchuje sie od mamy. czasami juz nie wyrzymuje i musze się wypłakać.
- Zarejestrowany: 11.06.2010, 16:03
- Posty: 8329
uwielbiam tę piosenkę Czesława Niemena,cytat znajduje się w tytule wątku z tej piosenki,wogóle uwielbiam Niemena piosenki.
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
"A jednak często jest, że ktoś słowem złym zabija tak, jak nożem."
I nawet nie zdając sobie z tego sprawy przechodzi obok tego jak by nic się nie stało.. a człowieka boli..
- Zarejestrowany: 17.09.2015, 08:44
- Posty: 19647
"A jednak często jest, że ktoś słowem złym zabija tak, jak nożem."
I nawet nie zdając sobie z tego sprawy przechodzi obok tego jak by nic się nie stało.. a człowieka boli..
i to bardzo boli !!!
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Czasami słowa gorzej ranią niż ostrze noża...
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
- Zarejestrowany: 17.09.2015, 08:44
- Posty: 19647
otoz to czyn tak niezrani jak slowo !