Listy polecone.
- Zarejestrowany: 19.03.2012, 15:52
- Posty: 17675
Zauważyłam, że od poewnego czasu listonosz wrzuca list polecony nam do skrzynki, na poczatku - jak sie tu wprowadziliśmy przychodził, my podpisywaliśmy i dawał nam wtedy list. Często bywało, że bylismy u rodziców, więc zostawiał awizo, ale od pewnego czasu, listy są w skrzynkach, a zadne z nas nie podpisuje później tych kwitków co listonosze dają nam do podpisu, zanim oddadzą list.
Czyżby listonosz sam podpisywał za nas?
Nie wolno tak robić Musisz zgłosić na pocztę , albo z nim pogadać
- Zarejestrowany: 19.03.2012, 15:52
- Posty: 17675
Nie wolno tak robić Musisz zgłosić na pocztę , albo z nim pogadać
daje nam do podpisu wtedy, gdy jest zwrotka. Gdy normalny polecony, to wrzuca do skrzynki.
Nie wolno tak robić Musisz zgłosić na pocztę , albo z nim pogadać
daje nam do podpisu wtedy, gdy jest zwrotka. Gdy normalny polecony, to wrzuca do skrzynki.
Nie może robić w ten sposób Jakiś wygodny koleś
- Zarejestrowany: 15.12.2009, 22:07
- Posty: 4215
To idź na pocztę i poproś o listę na której powinien być Twój podpis. Zobacz kto podpisuje i postrasz, że to bezprawianie. I jest na to paragraf. Jak przyjdzie ci pismo którego nie chcesz przyjąć, to będziesz mieć problem.
- Zarejestrowany: 19.03.2012, 15:52
- Posty: 17675
Poczekam na kolejny list - ma przyjść na dniach. Zobaczymy, czy znowu będzie podpisany, czy nie.
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Absolutnie takie działanie listonosza nie jest prawidłowe a wręcz naganne... Ja pierwszo bym z nim pogadała a jak to nie poskutkuje to wtedy bym zgłosiła to jego przełożonym...
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
My mieliśmy lepszy przypadek. Byliśmy w domu, mąż otwierał domofonem drzwi na dole listonoszowi a on wrzucił awizo do skrzynki. I trzeba było gonić na pocztę bo panu listonoszowi nie chciało się wejść na 4 piętro.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
My mieliśmy lepszy przypadek. Byliśmy w domu, mąż otwierał domofonem drzwi na dole listonoszowi a on wrzucił awizo do skrzynki. I trzeba było gonić na pocztę bo panu listonoszowi nie chciało się wejść na 4 piętro.
Tak samo miałam jak czekałam na przesyłkę. Przesyłka była polecona, listonosz wrzucił awizo do skrzynki, bo mu się nie chciało nosic paczki. Zgłosiłam to na pocztę, bo skoro jestem całe dni w domku, to nie rozumiem, dlaczego listonosz wpuszcza do skrzynki awizo, zamiast dostarczyc paczkę... No, ale cóż...Wygodny był i nie chciało mu się nosic paczki...
My mieliśmy lepszy przypadek. Byliśmy w domu, mąż otwierał domofonem drzwi na dole listonoszowi a on wrzucił awizo do skrzynki. I trzeba było gonić na pocztę bo panu listonoszowi nie chciało się wejść na 4 piętro.
Niezły aparat. Niektórzy kompletnie sobie pracy nie szanują.
Co do Dagmary to poprostu pogadałabym z listonoszem, gdyby to nie dało rezultatu wtedy wybrałabym się na pocztę.
- Zarejestrowany: 30.10.2009, 09:30
- Posty: 706
Witajcie,
listonosz może włożyć list polecony do skrzynki pod warunkiem, że na poczcie podpisze się specjalne oświadczenie, że tak sobie ktoś życzy. Ja mam tak zrobione, i do skrzynki wrzucane są listy polecone, a jak jakiś jest ze zwrotką listonosz musi zaginać na 4 piętro.
- Zarejestrowany: 23.04.2013, 18:58
- Posty: 12534
no jeżeli Dagmara nie wyraziła takiej zgody to listonosz musi wręczyc jej osobiście albo komuś z domowników. J abym najpierw powiedziała listonoszowi, że nie zyczę sobie takiego zachowania, jeżeli to nie poskutkuje to bym poszła na pocztę.
U nas był taki listonosz co nawet nie wchodził do domu, zostawił listy yprzed drzwiami, zapukał tylko i poszedł sobie, czasami listy fruwały.Ludzie poskarzyli się na poczte i został zwolniony
- Zarejestrowany: 15.12.2009, 22:07
- Posty: 4215
no jeżeli Dagmara nie wyraziła takiej zgody to listonosz musi wręczyc jej osobiście albo komuś z domowników. J abym najpierw powiedziała listonoszowi, że nie zyczę sobie takiego zachowania, jeżeli to nie poskutkuje to bym poszła na pocztę.
U nas był taki listonosz co nawet nie wchodził do domu, zostawił listy yprzed drzwiami, zapukał tylko i poszedł sobie, czasami listy fruwały.Ludzie poskarzyli się na poczte i został zwolniony
U nas tez byl problem. Skonczył się w momencie jak listonosze zostali rozliczani z listów dostarczonych.
- Zarejestrowany: 01.10.2009, 10:38
- Posty: 4075
Ja wczoraj w skrzynce odebrałam avizo na list. Dziś poszłam na pocztę listu nie ma. Szukają... Może do jutra się znajdzie?