W Anglii Świąt nie można dłużej nazywać Świętami - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek: 

W Anglii Świąt nie można dłużej nazywać Świętami

68odp.
Strona 1 z 4
Odsłon wątku: 13377
Avatar użytkownika asiula221
asiula221Poziom:
  • Zarejestrowany: 24.05.2011, 09:12
  • Posty: 2868
  • Zgłoś naruszenie zasad
28 listopada 2011 22:11 | ID: 692137

W niektórych szkołach w Wielkiej Brytanii nazywanie Świąt Bożego Narodzenia zostało zamienione na ,, festiwal,,. Nie można także naszej choinki dłużej nazywać Świątecznym drzewkiem a ,, festynowe drzewko,,. A wszystko dlatego że inne religie czują się urażone i traktują to jako formę rasizmu i dyskryminacji.Wybaczcie ale w tej chwili jestem rasistką. Ludzie z Indii, Pakistanu mają tutaj w Anglii swobodę w ubieraniu, głoszeniu swojej wiary a przeszkadza im tradycja chrześcijańska. Dzięki im cała ta atmosfera Świąt traci na smaku a niebawem napewno ozdoby znikną ze sklepów bo będzie ich to także raziło!

Ostatnio edytowany: 30.11.2011, 17:57, przez: jkm
Użytkownik usunięty
    1
    • Zgłoś naruszenie zasad
    28 listopada 2011 22:16 | ID: 692144

    Tak ich razi, że w pakistańskich sklepach wiszą Mikołaje, Aniołki i choinka.

    Avatar użytkownika _wiktor
    _wiktorPoziom:
    • Zarejestrowany: 05.10.2011, 15:00
    • Posty: 72
    2
    • Zgłoś naruszenie zasad
    28 listopada 2011 22:22 | ID: 692152

    Szkoda tylko, że festival znaczy „święta”. Nie spotkałem się jeszcze z tym, żeby ktoś narzekał na święta.

    Użytkownik usunięty
      3
      • Zgłoś naruszenie zasad
      28 listopada 2011 22:27 | ID: 692155

      u mnie tak wygląda miasto. Merry Christmas jest, choinka jest, nigdy nie spotkałam się z tym, żeby komuś to nie pasowało. W zeszłą sobotę był Islamic New Year, za miesiąc Boże Narodzenie i jakoś wszyscy w zgodzie żyją ;)

      Avatar użytkownika Kamila2010
      Kamila2010Poziom:
      • Zarejestrowany: 14.06.2010, 21:25
      • Posty: 10745
      4
      • Zgłoś naruszenie zasad
      28 listopada 2011 22:45 | ID: 692159

      Nie rozumiem tytułu wątku..i wypowiedzi..więc niewiem co napisać.

      Użytkownik usunięty
        5
        • Zgłoś naruszenie zasad
        28 listopada 2011 22:52 | ID: 692161
        Kamila2010 (2011-11-28 23:45:10)

        Nie rozumiem tytułu wątku..i wypowiedzi..więc niewiem co napisać.

        Chodzi o to, że chrześcijanie w Wielkiej Brytanii są prześladowani przez osoby z Indii/Pakistanu, bo na choinkę zabronili mówić 'choinka' i trzeba mówić teraz 'festynowe drzewko' (???)

        Kto tu chociaż trochę czasu spędził ten powinien wiedzieć, że Boże Narodzenie to głównie święto, na którym się zarabia. Choinki, Mikołaje, gwiazdki, aniołki i światełka wiszą wszędzie, a Pakistańczycy i inni też je mają w sklepach swoich i na wystawach i nikt się nie burzy. Dlatego, że każdy wie, jak dobrze na tym można zarobić. Atmosfera nie traci na sile przez nie-chrześcijan, tylko przez wszechobecną komercję (choćby to, że święta się tu zaczynają na początku listopada).

        Avatar użytkownika Dunia
        DuniaPoziom:
        • Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
        • Posty: 18894
        6
        • Zgłoś naruszenie zasad
        29 listopada 2011 05:36 | ID: 692192

        A mnie się wydaje , ze troszkę to jest tak jak kto odbiera daną sytuację. Jeśli jestem negatywnie do czegoś lub kogoś nastawiona to wszystko będzie mi przeszkadzać i będę widzieć tylko samo zło. Leno cieszę się, ze jesteś i trwasz na posterunku ze swoją madrą glową.

        Avatar użytkownika Bartt
        BarttPoziom:
        • Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
        • Posty: 5452
        7
        • Zgłoś naruszenie zasad
        29 listopada 2011 07:01 | ID: 692222

        Nie tylko w Wielkiej Brytanii, ale w Australii i Kanadzie wprowadza się podobne prawa - zakaz śpiewania kolęd w przedszkolach (mogą być tylko zimowe piosenki), zakaz mówienia o istocie Świąt Bożego Narodzenia, zmiana nazw, itd. Argumentacja jest ta sama - żeby nie urażać innych religii. Ale uwaga - nie słyszałem jeszcze, żeby muzułmanie głośno protestowali przeciwko tym Świętom. Zwyczajnie wyznawcy kultu tolerancji i bogini poprawności politycznej wycierają sobie... twarz gadką o innych religiach.

        Avatar użytkownika asiula221
        asiula221Poziom:
        • Zarejestrowany: 24.05.2011, 09:12
        • Posty: 2868
        8
        • Zgłoś naruszenie zasad
        29 listopada 2011 08:00 | ID: 692254

        Rzecz w tym że ŚWIĘTA to mają być ŚWIĘTA czyli CHRISTMAS a nie ,,Fesival,, i tyle!!!!!

        Avatar użytkownika _wiktor
        _wiktorPoziom:
        • Zarejestrowany: 05.10.2011, 15:00
        • Posty: 72
        9
        • Zgłoś naruszenie zasad
        29 listopada 2011 11:03 | ID: 692360
        Bartt (2011-11-29 08:01:25)

        nie słyszałem jeszcze, żeby muzułmanie głośno protestowali przeciwko tym Świętom. Zwyczajnie wyznawcy kultu tolerancji i bogini poprawności politycznej wycierają sobie... twarz gadką o innych religiach.

        Tu się zgodzę. Poprawność polityczna potrafi czasami tutaj przechodzić wszelkie granice, choć zauważyłem, że ostatnio coraz mniej. Coraz więcej ludzie zdrowego rozsądku mają.

        asiula221 (2011-11-29 09:00:43)

        Rzecz w tym że ŚWIĘTA to mają być ŚWIĘTA czyli CHRISTMAS a nie ,,Fesival,, i tyle!!!!!

        No ale święta to święta czyli festival. Jeśli chodzi Ci o Boże Narodzenie, to Christmas. Ale Wielkanoc to też święta, i też na te święta jest festival. Easter Festival. Nie mówisz chyba Easter Christmas, prawda?

        Jak bardzo chcesz, mów Christmas i nikomu to nie będzie przeszkadzać. Jak mówisz po polsku że są święta, to po angielsku mów festival, by być konsekwentną.

        Szukasz chyba taniej sensacji.

        Ostatnio edytowany: 29.11.2011, 11:06, przez: _wiktor
        Użytkownik usunięty
          10
          • Zgłoś naruszenie zasad
          29 listopada 2011 11:47 | ID: 692383
          Bartt (2011-11-29 08:01:25)

          Nie tylko w Wielkiej Brytanii, ale w Australii i Kanadzie wprowadza się podobne prawa - zakaz śpiewania kolęd w przedszkolach (mogą być tylko zimowe piosenki), zakaz mówienia o istocie Świąt Bożego Narodzenia, zmiana nazw, itd. Argumentacja jest ta sama - żeby nie urażać innych religii. Ale uwaga - nie słyszałem jeszcze, żeby muzułmanie głośno protestowali przeciwko tym Świętom. Zwyczajnie wyznawcy kultu tolerancji i bogini poprawności politycznej wycierają sobie... twarz gadką o innych religiach.

          Myślę, że Bartt ma rację.

          Avatar użytkownika ewelka21
          ewelka21Poziom:
          • Zarejestrowany: 16.05.2011, 23:03
          • Posty: 3002
          11
          • Zgłoś naruszenie zasad
          29 listopada 2011 12:15 | ID: 692394
          Mama Julki (2011-11-29 12:47:33)
          Bartt (2011-11-29 08:01:25)

          Nie tylko w Wielkiej Brytanii, ale w Australii i Kanadzie wprowadza się podobne prawa - zakaz śpiewania kolęd w przedszkolach (mogą być tylko zimowe piosenki), zakaz mówienia o istocie Świąt Bożego Narodzenia, zmiana nazw, itd. Argumentacja jest ta sama - żeby nie urażać innych religii. Ale uwaga - nie słyszałem jeszcze, żeby muzułmanie głośno protestowali przeciwko tym Świętom. Zwyczajnie wyznawcy kultu tolerancji i bogini poprawności politycznej wycierają sobie... twarz gadką o innych religiach.

          Myślę, że Bartt ma rację.

          Dokładnie. Będąc w Anglii spotkałam się jeszcze z określeniem ,,Holiday".

          Avatar użytkownika _wiktor
          _wiktorPoziom:
          • Zarejestrowany: 05.10.2011, 15:00
          • Posty: 72
          12
          • Zgłoś naruszenie zasad
          29 listopada 2011 12:24 | ID: 692404
          ewelka21 (2011-11-29 13:15:06)
          Mama Julki (2011-11-29 12:47:33)
          Bartt (2011-11-29 08:01:25)

          Nie tylko w Wielkiej Brytanii, ale w Australii i Kanadzie wprowadza się podobne prawa - zakaz śpiewania kolęd w przedszkolach (mogą być tylko zimowe piosenki), zakaz mówienia o istocie Świąt Bożego Narodzenia, zmiana nazw, itd. Argumentacja jest ta sama - żeby nie urażać innych religii. Ale uwaga - nie słyszałem jeszcze, żeby muzułmanie głośno protestowali przeciwko tym Świętom. Zwyczajnie wyznawcy kultu tolerancji i bogini poprawności politycznej wycierają sobie... twarz gadką o innych religiach.

          Myślę, że Bartt ma rację.

          Dokładnie. Będąc w Anglii spotkałam się jeszcze z określeniem ,,Holiday".

          Które znaczy „święto” – holy day.

          Avatar użytkownika Bartt
          BarttPoziom:
          • Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
          • Posty: 5452
          13
          • Zgłoś naruszenie zasad
          29 listopada 2011 12:38 | ID: 692410
          _wiktor (2011-11-29 13:24:55)
          ewelka21 (2011-11-29 13:15:06)
          Mama Julki (2011-11-29 12:47:33)
          Bartt (2011-11-29 08:01:25)

          Nie tylko w Wielkiej Brytanii, ale w Australii i Kanadzie wprowadza się podobne prawa - zakaz śpiewania kolęd w przedszkolach (mogą być tylko zimowe piosenki), zakaz mówienia o istocie Świąt Bożego Narodzenia, zmiana nazw, itd. Argumentacja jest ta sama - żeby nie urażać innych religii. Ale uwaga - nie słyszałem jeszcze, żeby muzułmanie głośno protestowali przeciwko tym Świętom. Zwyczajnie wyznawcy kultu tolerancji i bogini poprawności politycznej wycierają sobie... twarz gadką o innych religiach.

          Myślę, że Bartt ma rację.

          Dokładnie. Będąc w Anglii spotkałam się jeszcze z określeniem ,,Holiday".

          Które znaczy „święto” – holy day.

          Myślę, że tylko udajesz, że nie rozumiesz istoty problemu. A właściwie mam taką głęboką nadzieję...

          Avatar użytkownika _wiktor
          _wiktorPoziom:
          • Zarejestrowany: 05.10.2011, 15:00
          • Posty: 72
          14
          • Zgłoś naruszenie zasad
          29 listopada 2011 12:50 | ID: 692412
          Bartt (2011-11-29 13:38:57)

          Myślę, że tylko udajesz, że nie rozumiesz istoty problemu. A właściwie mam taką głęboką nadzieję...

          No właśnie nie udaję. Asiuli nie pasuje, że w UK na święta mówi się święta, no ale jakoś w Polsce nikomu nie przeszkadza mówić o świętach, kiedy tak naprawdę chodzi o Boże Narodzenie.

          Avatar użytkownika Bartt
          BarttPoziom:
          • Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
          • Posty: 5452
          15
          • Zgłoś naruszenie zasad
          29 listopada 2011 13:06 | ID: 692417

          I naprawdę nie wiesz, że chodzi o to, aby Święta Bożego Narodzenia zatraciły swój chrześcijański charakter i stały się po prostu neutralnym, płytkim i komercyjnym festiwalem wartości wszelkich i żadnych zarazem?

          Użytkownik usunięty
            16
            • Zgłoś naruszenie zasad
            29 listopada 2011 13:11 | ID: 692420
            Bartt (2011-11-29 14:06:43)

            I naprawdę nie wiesz, że chodzi o to, aby Święta Bożego Narodzenia zatraciły swój chrześcijański charakter i stały się po prostu neutralnym, płytkim i komercyjnym festiwalem wartości wszelkich i żadnych zarazem?

            One już się stały. I nie wynika to głównie z polityki czy niechęci nie-chrześcijan, tylko z wszechobecnej komercji, w której udział również chrześcijanie biorą. Byłeś Bartt pod koniec października w UK? Uwierz, tu Halloweenowe czaszki przeplatają się z Mikołajem, choinką i napisem 'Merry Christmas'. I tak jest zupełnie wszędzie. Bombki na choinkę kupowane są przez ludzi za jednym razem z dyniami i przebraniami na Halloween. Jest popyt, jest podaż.

            Avatar użytkownika _wiktor
            _wiktorPoziom:
            • Zarejestrowany: 05.10.2011, 15:00
            • Posty: 72
            17
            • Zgłoś naruszenie zasad
            29 listopada 2011 13:16 | ID: 692423
            Bartt (2011-11-29 14:06:43)

            I naprawdę nie wiesz, że chodzi o to, aby Święta Bożego Narodzenia zatraciły swój chrześcijański charakter i stały się po prostu neutralnym, płytkim i komercyjnym festiwalem wartości wszelkich i żadnych zarazem?

            To wynik kapitalizmu, nie polityki. W Polsce mówiło się o „świętach” jeszcze za czasów komunizmu i nikomu to nie przeszkadzało, ani nikt nie widział w tym jakiegoś pomniejszania wartości. A po angielsku, słowo festival znaczy dokładnie to samo, z tymi samymi konotacjami. A anglojęzyczni chrześcijanie prześcigają się w przypominaniu o etymologii słowa holiday (holy day, czyli święty dzień) i z wielką dumą mówią o Bożym Narodzeniu właśnie jako Holiday (z wielkiej litery).

            Być może jest to wynik niewiedzy. Festival odnosi się do samego faktu obchodzenia, celebracji Holiday.

            Ostatnio edytowany: 29.11.2011, 13:19, przez: _wiktor
            Avatar użytkownika asiula221
            asiula221Poziom:
            • Zarejestrowany: 24.05.2011, 09:12
            • Posty: 2868
            18
            • Zgłoś naruszenie zasad
            29 listopada 2011 17:59 | ID: 692611
            _wiktor (2011-11-29 13:50:50)
            Bartt (2011-11-29 13:38:57)

            Myślę, że tylko udajesz, że nie rozumiesz istoty problemu. A właściwie mam taką głęboką nadzieję...

            No właśnie nie udaję. Asiuli nie pasuje, że w UK na święta mówi się święta, no ale jakoś w Polsce nikomu nie przeszkadza mówić o świętach, kiedy tak naprawdę chodzi o Boże Narodzenie.

            Ja myślę że Wiktor poprostu ma problem z dokładnym przeczytaniem. Mi przeszkadza że na Świeta nie można mówić Święta. Zakaz nazywania rzeczy tak jak ludzie chcą jest nie w porządku. Niech każdy nazywa je tak jak chce a nie zakazujmy!!!!!

            Użytkownik usunięty
              19
              • Zgłoś naruszenie zasad
              29 listopada 2011 18:04 | ID: 692615
              asiula221 (2011-11-29 18:59:34)

              Ja myślę że Wiktor poprostu ma problem z dokładnym przeczytaniem. Mi przeszkadza że na Świeta nie można mówić Święta. Zakaz nazywania rzeczy tak jak ludzie chcą jest nie w porządku. Niech każdy nazywa je tak jak chce a nie zakazujmy!!!!!

              A konkretnie w jaki sposób, kto i gdzie zabronił Ci święta nazwać świętami? Czy po prostu jedna osoba w jednej szkole w jakiejś wiosce w Anglii sobie tak wymyśliła i robi się sensację pod kątem 'zepsutego i niechrześcijańskiego Zachodu'? zarzuć jakiś konkret.

              Użytkownik usunięty
                20
                • Zgłoś naruszenie zasad
                29 listopada 2011 18:30 | ID: 692641

                Nie wiem jak się do tego ustosunkować. Nasi współpracownicy z Wielkiej Brytanii zawsze używają zwrotu Christmas lub Christmas time. Nigdy nie słyszałam innego określenia.

                A jeśli chodzi o to całe zamieszanie, to będąc kiedyś w Hinckley, w połowie listopada, widziałam domy i ulice ubrane świątecznie, więc w jakiś sposób przeżywają ten wyjątkowy czas.

                Zresztą popatrzmy co się u nas dzieje przed świętami - zakupy, zakupy, zakupy - czyli handel w czystej postaci. A o prawdziwych świętach myśli się wówczas, gdy już sklepy są pozamykane.

                I jeszcze jedno - nikt nikomu nie może zakazać używania takiego nazewnictwa jak chce. Więc dla jednych może to być Christmas time, a dla innych Holiday.